Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam!

Odkryłem całkiem niedawno ciekawe zjawisko. Od dość dawna borykam się z wolnymi obrotami, które są bardzo wolne na zimno i raczej nierówne jak autko się podgrzeje. Było sporo teorii, większość wyjaśniłem lub naprawiłem, a problem nadal był obecny po uruchomieniu. Natchniony przez jakąś siłę podczas pracy silnika wypiąłem silniczek krokowy, elektrozawór wolnych obrotów czy jak go tam nazywać. O dziwo, autko zaczęło bardzo równo i cicho pracować, przestało szarpać budą przy wrzuconym biegu i w ogóle mega radość!! Udało mi się trochę z tym nawet pojeździć, ale coś się stało i zaczął perfidnie gasnąć na wolnych obrotach, przy hamowaniu i nie dało się wolno jechać. Domyślam się że jakimś cudem krokowiec ustawił się w optymalnej pozycji i stąd ta miła praca silnika. Udało mi się to powtórzyć kilka razy, a po wpięciu obroty zaczynały falować. Teraz pytanie (w końcu), czy to doświadczenie sugeruje defekt krokowca? Czy to może coś innego?

Edytowane przez Przem777
Patrzcie w lusterka, BMW są wszędzie!
Opublikowano
Defekt krokowca.Przemyj go dokladnie miekkim pedzelkiem i jakims srodkiem np WD 40 a potem daj tam troche nafty,zeby przesmarowal sie lekko.Powinno byc ok.
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
Kontynuując własny post (akcja antyzaśmiecania) poszerzam zakres problemu i dodaję kilka nowych obserwacji. Do tej pory odkryłem, że silnik lepiej pracuje z odpiętym zaworkiem wolnych obrotów. Naturalnie nie jest to powód do radości bo nie jest to rozwiązanie problemu. Dziś poszedłem dalej z tematem. W ramach psucia i obserwacji zachowania się silnika wypiąłem wtyczkę przepływomierza. Bez zmian!! Dalej pracował równo i można było wkręcić go na obroty. Przy zejściu do wolnych, przytykał się, ale wyrównywał i dalej było OK. Całe badanie wykonywałem ze zdjętym dolotem powietrza do przepływomierza. Przepustnica falowała w jakimś tam niewielkim zakresie. Wyglądało to całkiem przyzwoicie. Następnie wyciągnąłem gumowy wężyk z regulatora paliwa. Sporo ostatnio się o nim naczytałem. Nic, żadnej reakcji. Przytykając palec czuć było tylko podciśnienie, a wężyk przysysał się do palca. Dalej pracował sobie spokojnie. Od razu pytanie, po co w takim razie montować tyle zbędnych części? Zatem czas na prowokację i podłączyłem wtyczkę do krokowca. Od razu obroty spadły, zaczął szarpać, strzelać. Jednak strzały nie pochodziły z klapki przepływomierza jak kiedyś sądziłem tylko z silnika. Najprawdopodobniej zawór dolotowy jest podparty. Obroty zrobiły się bardzo nierówne, wstrząsy, aż w końcu zgasł. Jeśli ktoś dał radę to przeczytać, to może też coś zechce napisać O CO TU CHODZI? Na tych ładnych obrotach osiągnąłem prawidłową temperaturę pracy. Kiedyś gasł tylko na zimnym silniku.
Patrzcie w lusterka, BMW są wszędzie!
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Pogłębiając swoją wiedzę o informacje zawarte na tym forum, wnioskuję, że silnik przy braku łączności z tyloma czujnikami zaczyna pracę w programie awaryjnym, zakładającym uniwersalne warunki pracy. Czy zatem jest szansa żeby zdiagnozować, iż awarii uległ Motronic i działa TYLKO w trybie awaryjnym?
Patrzcie w lusterka, BMW są wszędzie!
Opublikowano

Ostateczne rozwiązanie dało obfite psikanie samostartem po czym się da :) .

W końcu dało to rezultat: dość pokaźny ubytek uszczelki między kolektorem dolotowym, a głowicą na pierwszym cylindrze. Skubany schował się pod obudową termostatu i siedział sobie cichutko śmiejąc się ze mnie!!

Patrzcie w lusterka, BMW są wszędzie!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.