Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Dzisiaj rano slyszalem w radiu RMFFM ze ludzie zaczynaja skladac skargi do swoich urzedow za polskie drogi i domagaja sie odszkodowan za szkody poniesiane podczas wjechania w jakas dziure, a urzednicy mowia ze tych skarg jest tyle ze oplaca sie remontowac drogi.

 

Wiec postanowilem ze tez zloze taki wniosek i niech zracaja kase za poniesione straty.

Opublikowano

Ale czy to nie bedzie jakims absurdlana zagrywka-wiem, ze mozna sie ubiegac o odszkodoanie w momecie wjechania w dziure i uszkodzenia ewidentnemu elementu zawieszenia( stoimi , wzywamy policje robimy foto) i to ejst podstawa do uzskania odskzodowania od zarzadu drog, ktore sa ubezpieczone-a czy takie cos jak ty piszesz , ze ja sobie teraz tez napisze wniosek ze zuzylo mi sie zawieszenie takie decyzje prowadza do precedensow. Wiem placimy i to sporo i chcemy miec drogio w polowie takie jak u sasiada ale mysle ze takie cos nie ma pokrycia w bo to z lekka absurdlana sytuacja

pojade sobie na dzielnice domkow jednorodzinnych i bede smigal po progach zwalniajacych z predkoscia az sie samochod rozsypie i sobie napisze do urzedu bo zniszczylem zawieszenie-w takim momecie z glupoty nastapilo uszkodzenie i nie jestem w stanie sie w tym obronic w celu egzekwowania odszkodowania

Opublikowano

Pewnie masz racje, ale sprobowac niezaszkodzi.

Napisalem maila do rmf z prosba o wiecej szczegolow.

Opublikowano
Nie chwaląc sie pracuje w Urzędzie Miesjkim, tak jak pisze Paweł, jak masz zdjęcie, wezwiesz policje itd to odszkodowanie masz w kieszeni, ale inaczej....za całokształ dróg i wyeksploatowanie przez to auta.. nie mam mowy.
"Przyspieszenie, to ciekawy sposób na pokonanie odległości pomiędzy zakrętami"
Opublikowano

Wiesz zawsze możesz próbować, każdy urząd musi Ci w ciągu 2 tyg. dać pisemną odp. na Twoje pismo.

W sytuacjach gdy masz dowody, "wina drogi" jest ewidentna i żądane odszkodowanie nie jest za bardzo wygórowane to urzędy płacą bo z regóły jak dojdzie do sprawy, a dowody pozwolą wygrac poszkodowanemu to kwoty odszkodowań są dużo wyzsze.

"Przyspieszenie, to ciekawy sposób na pokonanie odległości pomiędzy zakrętami"
Opublikowano
Temat bardzo ciekawy, jednak zastanawiałam się nad sytuacją np. własnie na osiedlu domków jednorodzinnych... dojazd mam do siebie fatalny, kilka razy dziennie przejeżdżam jakieś 100m nadających się na typowy off road. Wielokrotnie pisaliśmy pisma w sprawie budowy drogi, za każdym razem odpowiedź olewająca. Ledwo jedzie się na pierwszym biegu, można urwać nie tylko koło ale cały zderzak... zastanawiam sie jakby to było gdybym wystosowała do urzedu pismo z fakturką za naprawę zawieszenia np. z 3 aut firmowych... :worried:
Opublikowano

To już troche inna sytuacja. Fajnie by było jakbys miał fak. z naprawy i drugą z kolejnej (najlepiej po krótkim przebiegu). Wtedy było by Ci łatwiej udowodnic ża np. zawieszenie niszczy sie dużo szybciej + potwierdzenie pisemne ze stacji kontroli (za flaszke :wink: ) że zawieszenie zuzywa się w zaskajującym tempie + fotki drogi + wszystkie poprzednie pisma i odp.

Jeżeli nie masz takich faktur to jest jeszcze stary sprawdzony sposób:

Pisać, pisać i pisać :!: Ale nie pisz sam, tylko niech jakiś sąsiad (sąsiedzi) też coś skrobną. Walnij jedno pismo np. z podpisami wszystkich mieszkańców ulicy, a potem po każdej odp. niech ktoś pisze znowu!

Wygląda głupio, ale w taki sposób wywalczysz, wiadomo na ten rok budżet jest już ustalony, ale może się uda na następny.

Warto jeszcze przejść się ze zdjęciami do naczelnika wydziału, przedstawić jemu sprawe, można go poprosić o pokazanie "Planu Inwestycyjnego", może budowa jest uwzgledniona.

Ostatnia metoda to "rozwalić" auto na tej drodze przy swiadkach, mieć aparat w schowku, wezwać policje, zrobić dokumentacje. To napewno przyspieszy całą procedure.

Może i dużo roboty, ale biurokracja jest w Polsce nadwymiar rozwinięta :cry:

"Przyspieszenie, to ciekawy sposób na pokonanie odległości pomiędzy zakrętami"
Opublikowano
Heh - sposób na naprawę zużytego zawieszenia - znaleźć dziurę na drodze - wjechać w nią z większą, ale przepisową prędkością - naprawić całe zawieszenie z odszkodowania. Choć ja chyba wolę zapłacić.
Opublikowano
Ale to chyba trzeba ubiegac sie o odszkodowanie po przedstawieniu faktur i paragonow z warsztatu za remont zawieszenia.
Opublikowano

Zobaczymy, pismo jakieś napiszę w przyszłym tygodniu... nic przecież nie kosztuje, powołam się na podatek od nieruchomości jaki nam naliczyli, może podciągnę to pod jakąś ulgę, w końcu do własnej posesji dojechać po ludzku nie mogę.

 

Ew. mam plan o wycenę zawieszenia np. w ASO, podrzucę im np. z 5 róznych marek w autach firmowych, zobaczymy co odpowiedzą :lol:

 

A jak nie to przynajmniej ktoś z UM będzie musiał pofatygować się i odpisać na pismo, trochę ich podenerwuję a co :wink:

Opublikowano
Temat bardzo ciekawy, jednak zastanawiałam się nad sytuacją np. własnie na osiedlu domków jednorodzinnych... dojazd mam do siebie fatalny, kilka razy dziennie przejeżdżam jakieś 100m nadających się na typowy off road. Wielokrotnie pisaliśmy pisma w sprawie budowy drogi, za każdym razem odpowiedź olewająca. Ledwo jedzie się na pierwszym biegu, można urwać nie tylko koło ale cały zderzak... zastanawiam sie jakby to było gdybym wystosowała do urzedu pismo z fakturką za naprawę zawieszenia np. z 3 aut firmowych... :worried:

 

nie łatwiej zadzwonić lub przez znajomych załatwić żużlu z kotłowni (zazwyczaj 1zł za tonę), zapłacić firmą za przywóz i załatwić koparkę na 1,5 h i macie drogę zrobioną za 800zł ............ przez 10 lat bedziesz jeździć po tych wertepach a i tak nic miasto nie zrobi - POLSKA

  • 3 miesiące temu...
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
nie łatwiej zadzwonić lub przez znajomych załatwić żużlu z kotłowni (zazwyczaj 1zł za tonę), zapłacić firmą za przywóz i załatwić koparkę na 1,5 h i macie drogę zrobioną za 800zł ............ przez 10 lat bedziesz jeździć po tych wertepach a i tak nic miasto nie zrobi - POLSKA

 

Świetne rozwiązanie! To może zróbmy ściepę forumową i przeznaczmy zebrane fundusze na na przykład remont A1 lub A4 lub ronda w Zadupiu Górnym. Państwo w podziękowaniu podniesie nam akcyzę na paliwo.

 

A tak na poważnie, to zalanie sądów pozwami o zwrot kosztów naprawy zawieszenia może otworzyłoby oczy coponiektórym w rządzie. To ja płacę na drogi, które psują moje zawieszenie. Czy po wyjeździe z warsztatu nie mamy prawa do reklamacji usługi? Płacimy za drogi i to nie małe pieniądze, więc naprawa zawieszenia to reklamacja jakości dróg.

Kai

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.