Żarówka sie ciagle swieci mimo zamkniejtej klapy...:/

[kisiel23]

Witam, jak w temacie. Zauwazylem wczoraj, ze swieci mi sie ciagle zarowka w bagazniku, ta do oswitlania srodka. Jak mam zamknieta klape to tez mi sie pali. Gdzie szukac przyczny. Bezpieczniki, czy moze cos innego?Czy mosze sciagac ten plastik z klapy?

[7ka]

sprawdz czy nie ma takiego "cycka" moze sie zawiesil czy wogole cos sie z nim stalo...

[BrzeszczoT]

Wlasnie. Ja tez mam problemy z moim oswietleniem w Compakcie. Mam 8 swiatelek + 1 w bagazniku. Nieraz pracuje to bez zazutu a przewaznie fiksuje i jestem zmuszony do wlaczania oswietlenia recznie. Np. gdy przelacznik jest w polozeniu neutralnym (na czuwaniu), to gdy otwieram drzwi, oczywiscie sie ladnie zapala swiatlo, gdy zamkne drzwi po chwili ladnie przygasa. Ale gdy zapale silnik to ni cholery nie gasnie. Musz je gasic recznie. Gdy zamykam autko pilotem, to zarowki w podstopnikach swieca sie jeszcze kilkanascie minut. W bagazniku raz sie swieci a raz nie. Co to moze byc?

[kisiel23]

Co do "cycka" :norty: to nie zawiesil sie, caly czas chodzi lekko, jak go wciskam i wyciskam. Mosialem kurde wyciagnac zarowke, zeby sie ciagle nie swiecilo :|

[Peet]

Co do "cycka" :norty: to nie zawiesil sie, caly czas chodzi lekko, jak go wciskam i wyciskam.

Może kabelek spadł z niego i zamyka obwód dotykając masy.

[kisiel23]

Czyli generalnie musze sciagnac ten plastik z klapy bagaznika?Kurde tylko chyba ciezko bedzie bo tam sa te zatrzaski a ja nie wiej jak je wyciagnac zeby ich nie polamac :oops:

[7ka]

moze gdzies jest jakis przekaznik..walniety ..popatrz moze tak wtej puszce z bezpiecznikami poprobuj poruszac ..moze pod bezpiecznikami znajdziesz jakies przekazniki itp..moze dostala sie tam woda ja mialem tak bo uszczelka na podszybiu byla sparciala..ale moje te38 wiec ...ale moze..gdzies musi cos byc nie tak..moze ma cos wspolnego ten wlacznik nad lusterkiem.. :worried:

[kisiel23]

Zaraz skocze oblookac co i jak :)

[kisiel23]

Kurde, z bezpiecznikami wszystko oka jest. Kurde nie moge wyciagnac tego czujnika co odpowiada za wylaczanie swiatelka jest on w klapie, tzw. "cycek". Malo brakuje, zeby go wyciagnac??Tak wogole czy mozna go wyjac?? :worried: . Aha i nie moge sciagnac tych plastikow co zaslaniaja kable, silniczke wycieraczek. Jak to gowno sciagnac!!!!??Bo zaraz mnie szlak trafi albo cos polamie w cholere... :mad2: :mad2: :mad2: :mad2:

[Boggy e36]

Nie musisz ściągać plastików,no chyba że po wyjęciu cypla stwierdzisz że nie ma na nim kabelka,

odkrecasz sróbkę na cyplu i wyciagając lekko go przechylasz bo końcówka jest zagięta pod kątem 90 st.

ważne jest czy sam cypel dotyka obudową do masy,dobrze jest lekko pod nim przejechać papierem i dać nową śróbkę.

Są jeszcze inne przyczyny palenia się lampki nonstop ale rzadko się zdarzaja więc nie będę pisał.

[kisiel23]

Tylko, ze ja tam nie mam zadnej srubki...moge go normalnie zlapac i wyciagnac, ale nie do konca...idzie do pewnego momentu i koniec, dalej nie chce juz wyjsc...tak wiec nei wiem co to moze byc i jak to wyciagnac!!

[Boggy e36]

skoro nie masz śróbki to na czym on się trzyma???? :worried:

powinien być tak zamocowany aby stykał się częścią metalową sztywno z blachą klapy,bo to daje mu masę a kiedy wciśniesz bolec końcówka w środku odchodzi od blachy maski i przerywa obwód i lampka gaśnie.

[kisiel23]

No on jest wsadzany...wchodzi tak jakby na scisk...kurde bylo wszystko dobrze...a moze jak mi zakladali alarm to moze sie jakies zwracie zrobilo :worried: . Kurcze bo wczesniej wszystko good bylo...

[Boggy e36]

mi własnie przy zakładaniu alarmu źle zrobili,to te inne przypadki o których nie pisałem bo rzadko się zdarzają,elektryk wlutował mi wtedy na jeden kabelek takie coś jak opornik (nie pamiętam jak to się nazywało) ale ten "oporniczek" ma za zadanie puszczać napięcie w jedną strone a spowrotem blokować,

ci od alarmów zamontowali to do wszystkich krańcówek do których sie podpieli a zapomnieli o klapie,

po wlutowaniu wszystko wróciło do normy,

 

może u ciebie jest to samo.