Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć

Czy w tych silnikach trzeba pamietać po dynamicznej jeździe o schłodzeniu turbiny jak starszych autach, czy też jest jakiś dodatkowy system podtrzymujący ciśnienie oleju po wyłączeniu silnika?

Edytowane przez Krzysiek_Ry
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Z tego co wiem, to problem tak naprawde wynika z wylaczenia silnika przy jeszcze krecacej sie szybko turbinie. Wtedy nastepuje brak smarowania. To schladzanie to chyba takie chuchanie na zimne.

Opublikowano

Ja posługuję sie wiedzą jaką mam z poprzednich generacji, dlatego chciałbym się dowiedzieć, jak jest teraz.

Problem wynikał z tego, że turbiny mają łożyska olejowe, jeśli turbina była bardzo rozgrzana to po wyłączeniu silnika ten olej nie był już wymieniany pod ciśnieniem, co mogło mocno go rozgrzać i wpłynąć na jego właściwości wywołując nieporządane efekty. I przed tym chronią dodatkowe układy utrzymujące ciśnienie tego oleju nawet po wyłączeniu silnika. Ma to szczegolnie znaczenie w silnikach benzynowych bo tam temperatury spalin/turbo są jeszcze wyższe.

To o czym wspominasz, to już w ogóle jakieś ekstremum i chyba nikt o zdrowych zmysłach nie dopuści do takiej sytuacji, nawet chyba było by to dosć trudne przy jakiejś normalnej jeździe.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Dokladnie tak. Taka sytuacja dotyczy szybkiej jazdy na autostradzie, bo po miescie to ciezko tak rozgrzac turbine. Poza tym zanim ktos podjedzie na paking, pod dom, gdziekolwiek aby sie zatrzymac to i tak schodzi te kilkadziesiat sekund, gdzie turbina juz praktycznie pracuje na mimalnych obrotach.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.