Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
sory za ten post ale tu najwiecej osob siedzi a moje pytanie jest z innej beczki , chodzi o to ze wjechala mi w betke baba no i z jej ubezpieczenia mi auto mieli zrobic niechcialo mi sie juz kabinowac wiec wziolem naprawe bezgotowkowa a wczoraj do mnie dzwonili z pyt czy mają robic mi wydech jesli tak to musze 470zł dopłacic za amortyzacje !!!!!!!!!! alebo wcale niezrobia ...... co z tym zrobic pewnie oni tych 470 na uzywany wydech tez mi nie dadza , ile kosztuje cały wydech taki lajtowo sportowy ???? do bmw e36 316 . powaznie zalamalo mnie to moglem brac kase , da sie cos zrobic z tym fantem by mi zrobili ten wydech albo chociaz te 50% dali bo idzie sie ostro wkuuuu ... a lakier tez nie byl 1 jakosci wiec tez mogli kazac doplacic 50% wogole za polowe naprawy niech kaza placic bo auto juz ma 13 lat grrrrrrrrrrr , Prosze o jakies informacje w jaki sposob mozna wywalczyc cokolwiek w tej sprawie bym na tym jeszcze nie stracił
Opublikowano

Trochę nie ten dział, ale jeśli masz auto 13 letnie to nie zrobią ci tego remontu na częściach salonowych, nawet jak ta stłuczka nie była z twojej winy. Przysługiwałyby ci części nowe, gdyby auto było na gwarancji, a w tej sytuacji cenę salonową każdej części pomniejszają o 50%. W PZU np. do 3 lat potrącają 15%, 3-5 lat 25%, 5-8 lat 35%, powyżej 8 lat 50%.

Co do lajtowego wydechu sportowego to popatrz sobie na allegro.

Opublikowano
Trochę nie ten dział, ale jeśli masz auto 13 letnie to nie zrobią ci tego remontu na częściach salonowych, nawet jak ta stłuczka nie była z twojej winy. Przysługiwałyby ci części nowe, gdyby auto było na gwarancji, a w tej sytuacji cenę salonową każdej części pomniejszają o 50%. W PZU np. do 3 lat potrącają 15%, 3-5 lat 25%, 5-8 lat 35%, powyżej 8 lat 50%.

Co do lajtowego wydechu sportowego to popatrz sobie na allegro.

 

Ja mialem dwa razy robione auto z PZU rocznikowo 10 i 11 lat.

PZU zaplacilo za wszystko 100% na orginalnych czesciach w ASO.

http://images.spritmonitor.de/353206_2.png

353206.jpg?stamp=1263766861 795500.jpg?stamp=1505496641

Opublikowano

Wkleję pewien długi tekścik z innego forum (wwwgazeta.pl), który świetnie obrazuje mechanizm działa naszych TU, nie tylko firmy pizedju :wink:

 

Cyt. za emes-nju (wybaczcie mu brak znaczków PL):

 

Co do odszkodowan.

Wyobraz sobie, ze jedziesz swoim niemlodym juz, ale w doskonalym stanie, autem i przypakowuje Ci w niego jakies inne auto.

 

Wina drugiej strony, podpisujecie oswiadczenie i wydaje Ci sie, ze wszystko ok. - za szkode zaplaci firma ubezpieczajaca sprawce, z jego polisy.

 

Idziesz do firmy ubezpieczeniowej, ktora ubezpiecza sprawce (a dlaczego, nie do swojego brokera, ktory zalatwilby za Ciebie wszystko?!), skladasz kwity i czekasz.

 

Pojawia sie rzeczoznawca, robi fotografie, notuje - czujesz sie rzetelnie obslugiwany.

 

(Jezeli naprawde masz solidnego pecha, po jakims czasie dostajesz pismo, w ktorym pizedju oswiadcza, ze uszkodzenia poszkodowanego nie odpowiadaja uszkodzeniom sprawcy i jestes wyludzacz. Groza Ci paragrafami. Co bardziej swiadomi, zeby czegos takiego uniknac wzywaja policje nawet do stluczonego kierunkowskazu. To tez niewiele daje, bo pizedju bez mrugniecia okiem podwaza POLICYJNE protokoly.

 

No dobra - uznajmy, ze masz szczescie. Sprawca, mimo PODPISANEGO wczesniej oswiadczenia, zwolnil sie z pracy, przyszedl do swojej firmy ubezpieczeniowej i potwierdzil na oddzielnym kwitku to, co napisal w oswiadczeniu (jak nie potwierdzi, to zapomnij o odszkodowaniu - ja kiedys przez pol roku czekalem az w koncu oparlo sie o policje. Za

polroczny postoj wraku mojego auta na parkingu musialem sam zaplacic...).

 

Rozpoczyna sie "likwidacja szkody". Prawo mowi wyraznie, ze firma ubezpieczeniowa musi doprowadzic auto poszkodowanego do stanu sprzed kolizji - mozna nawet, jezeli auto nie jest zbyt stare i jest to pierwsza kolizja, domagac sie zwrotu kwoty wynikajacej z utraty wartosci "bitego" auta. Prawo mowi tez, ze auto po likwidacji szkody nie moze byc wiecej warte niz przed. Pizedju interpretuje to po swojemu. Doprowadzenie do stanu sprzed kolizji oznacza, ze auto wyglada podobnie do tego, jak wygladalo przed kolizja i jako tako jezdzi.

 

Dlaczego? Otoz dlatego, ze pizedju uwaza, ze jezeli w kilkuletnim aucie na miejsce stluczonego FABRYCZNEGO reflektora zalozy sie identyczny FABRYCZNY reflektor, to obecnosc nowej czesci podniesie wartosc auta.

Oczywiscie... Podniesie mniej wiecej tak samo jak wbicie jednego swiezego jajka do jajecznicy ze zbukow!!!

 

Pizedju "amortyzuje" wiec wartosc czesci zniszczonych przez ICH klienta w TWOIM samochodzie. W starszych autach obnizaja nawet 30%. Np. od lampy wartej 2000 zl... Wiecej! Jezeli lampa nie jest calkowicie zniszczona i np. na jej kloszu widac slad od kamienia, to, mimo amortyzacji majacej odzwierciedlac zuzycie elementu, potraca Ci jeszcze za to, ze na lampie byla szczerba. Zamiast 2000 zl dostaniesz np. 800 zl i wskazowke gdzie jest najblizszy szrot! Serio! Firma ubezpieczeniowa proponuje ludziom poszkodowanym przez ICH klientow, kupno najtanszych podrobek lub odwiedzanie zlomowisk! Pol biedy gdy dotyczy to blach, czy nieistotych z punktu widzenia bezpieczenstwa elementow - zamiast oddac auto do naprawy i miec wszystko w ****, ganiasz po sklepach/szrotach az w koncu, w ramach wyplaconej kwoty, kompletujesz wszystko. Gorzej jak

na szrocie musisz kupic cos, co ewidentnie odpowiada za bezpieczenstwo - np. cos z ukladu kierowniczego, czy hamulcow - nie jestes ekspertem i bardzo trudnio Ci ustalic czy omszale cos jest tylko brudne, czy nie nadaje sie do uzytku.

 

Ludzie o bardziej samobojczych sklonnosciach oddaja auto do naprawy bezgotowkowej liczac, ze warsztat zalatwi formalnosci i solidnie naprawi auto. Owszem zalatwi i naprawi. Ale, w przypadku starszych aut, wyjatkowo rzadko zdarza sie, ze to, co pizedju zaplaci warsztatowi, wystarcza. Warsztat zatrzymuje zatem auto i czeka az doplacisz roznice... Jak nie doplacisz (na przykladzie lampy okazalem, ze moze sie okazac, ze doplata bedzie zdecydowanie wieksza niz to, co pizedju zaplacilo warsztatowi!), podadza CIEBIE do sadu. Nie firme ubezpieczeniowa, ktora zlamawszy prawo nie doporwadzila do pokrycia kosztow naprawy auta do stanu sprzed kolizji, tylko CIEBIE.

 

Mozna oczywiscie oddac sprawe so sadu i wygrac. Tylko, ze pizedju ma doskonalych prawnikow, czas i kupe kasy. A Ty masz prawnika, na jakiego udalo Ci sie trafic (moze byc "Magda M." albo **** zlamany, ktory zainkasuje kase - zawsze PRZED sprawa - i nawet nie pojawi sie w sadzie), nie masz auta i nie masz pieniedzy. A auta (nienaprawionego!) nie odzyskasz az do zakonczenia sprawy, bo stanowi dowod i nie mozna zmieniac jego stanu - o jezdzie nie wspominam. Sprawy ciagne sie

latami...

(...)

Udzial wlasny (w ew. naprawie) jest mozliwy jezeli PODPISZE z ubezpieczycielem umowe, w ktorej bedzie napisane, ze za czesc szkody place sam. Jezeli natomiast szkoda pokrywana jest polisy sprawcy, to ja NIC nie podpisywalem i zmuszanie mnie do placenia za naprawe jest lamaniem prawa przez ubezpieczyciela!

 

Uffff....

To tyle emes-nju. :clap: :clap:

 

Jak takie praktyki TU wspaniale napędzają rynek używanymi częściami, m.in. z kradzionych samochodów, przekonywać nie trzeba. :mad2: :duh:

 

Od siebie polecam zajrzenie na stronę któregoś z towarzystw zarabiających na wygrywaniu procesów z ubezpieczycielami, np. www.hexa.pl

 

BTW, w takich przypadkach przydaje się polisa przeciwko ubezpieczycielom, wykupiona np. u www.das.pl

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

jeszcze kasy nie dostałem, ale...

wjechała we mnie ciężarówka - gość ubezpieczony w zagranicznym alliazie (czechy)

jestem już po wycenie - policzyli ceny katalogowe nowych części (loszka rocznik 91) odjęli 20% od ceny maski - ale za... wgniecenia po gradzie które miałem wcześniej! Nic nie było mowy o wieku. Teraz czekam na potwierdzenie, że gość miał ważną polisę. Przy okazji dowiedziałem się, że jeżeli wartość naprawy przekroczy to co mi zaproponowali i będę miał na to faktury, mam je przedłożyć a oni to rozpatrzą!

 

Z drugiej strony - rok temu gość wjeżdża mi dostawczakiem, idę do PZU bo tam też był on ubezpieczony (ja też :mad2: :duh: ) a oni mi proponują z mojego AC - bo klient mandatu nie przyjął - i np. za błotnik zakwalifikowany do wymiany proponują 100zł :clap:

Zjechałem wtedy jak to zobaczyłem - po lekkich bojach podnieśli kwotę do wypłaty, jednak w porównaniu z obecną sytuacją w Allianz... szkoda słów. Pomijam to, że po ponad pół roku od momentu wyroku (korzystnego dla mnie) jak przyszło do płacenia składki okazało się że dalej mam szkodę z AC - po awanturze jaką zrobiłem akta z odpisem wyroku znalazły się... u pani Krysi w biurku :mad2: :mad2:

- to ja przepraszam! ...i znikł
Opublikowano

nie przeczytałem jeszcze wszystkiego ale chciał bym jeszcze wszystkich waszych odp .....

Rozumie ze pomniejszaja koszta to normalne -50% za 470 wydech kupie luz ale!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja wziolem bezgotuwkowo czyli niepowinienem nic placic a oni chca bym doplacal w takim razie po kiego mi to bylo czy da sie jakos wykabinowac by dali mi za ten wydech kase do lapy nawet minus te 50% to mnie satysfakcionuje . To wszystkie jest popier.........

Opublikowano

Dlatego NIGDY nie robi się bezgotówkowo.

Bierzesz kasę do ręki robisz samochód i 30-40% jeszcze zostaje.

"Aerodynamika jest dla tych, którzy nie potrafią budować silników" - Enzo Ferrari
Opublikowano

luzny:

 

PZU wypłaciło ci dwa razy 100% za 10 i 11 letnie auto robione na częściach oryginalnych?

Bez obrazy, ale to bajka.

No chyba że mylisz pojęcia i robiłeś te naprawy z własnego Auto Casco, które miałeś w wariancie warsztat, czyli z wykupioną amortyzacją.

My tu jednak mówimy o naprawie z OC kogoś, kto w nas wjechał.

  • Członkowie klubu
Opublikowano

Przede wszystkim - jeśli robisz bezgotówkowo w ASO (z czyjegoś OC) to ubezpieczyciel nie może obciąć nic za amortyzację części. Poczytaj tutaj:

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=22145&highlight=ubezpiecz%2A

I nie daj się robić w bambuko... :wink:

Musisz tylko dobrze się przygotować do rozmowy w ubezpieczalni, pokazać im że znasz przepisy i że w razie potrzeby nie zawachasz się pójść do sądu.

 

 

PZU wypłaciło ci dwa razy 100% za 10 i 11 letnie auto robione na częściach oryginalnych?

Bez obrazy, ale to bajka.

Kowal, bez obrazy, ale to nie bajka... :wink:

Pisałem o tym już chyba ze dwa razy. Mój kolega z pracy ma E30. W zeszłym roku ktoś w niego wjechał. Przyjechała policja ustaliła sprawcę. PZU wyceniło szkodę w tym E30 i przyznali odszkodowanie z OC sprawcy w wysokości 2500 PLN. Kolega pojechał wtedy do Bawaria Motors w Warszawie, tam zrobił wycenę i wyszło 5000 PLN. Zawiózł tą wycenę do PZU z informacją że chce zrobić naprawę bezgotówkową w ASO Bawaria. PZU zgodziło się z wyceną obcinając jedynie chyba 20 PLN :mrgreen: I to wszystko odbyło się bez jakiegokolwiek straszenia sądem itd. Po prostu zobaczyli nową wycenę i chyba tydzień później powiedzieli że ją akceptują...

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Opublikowano

Pisalem juz kilka razy o tym - wszystko jest na www.rzu.gov.pl

 

AMORTYZACJA jest NIEZGODNA Z PRAWEM. Niewazne, czy naprawa jest bezgotowkowa, czy nie. Po prostu TU wg prawa MUSI wyplacic pieniadze, ktore umozliwiaja technologicznie naprawe na NOWYCH czesciach i w WYBRANYM przez poszkodowanego warsztacie.

Inna sprawa, ze bardzo czesto takie sprawy musza skonczyc sie w sadzie, zeby wszystko odbylo sie zgodnie z prawem, ale z polisy OC sprawa jest na 90% wygrana. TU zdaja sobie z tego bardzo dobrze sprawe, dlatego bardzo czesto, jezeli widza, ze klient oddaje sprawe do sadu i moze poczekac jakis czas na rozprawe, to podsuwaja ugode do podpisania.

 

Krotko mowiac: jezeli tylko jest to mozliwe, nalezy sie stawiac przy likwidacji szkody i dac wyraznie do zrozumienia, ze znamy nie tylko swoje prawa, ale i orzecznictwo sadowe w podobnych sprawach.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano
luzny:

 

PZU wypłaciło ci dwa razy 100% za 10 i 11 letnie auto robione na częściach oryginalnych?

Bez obrazy, ale to bajka.

No chyba że mylisz pojęcia i robiłeś te naprawy z własnego Auto Casco, które miałeś w wariancie warsztat, czyli z wykupioną amortyzacją.

My tu jednak mówimy o naprawie z OC kogoś, kto w nas wjechał.

 

To nie bajka.

Mowimy tu a naprawie z OC sprawcy.Auto naprawiane w ASO na orginalnych

nowych czesciach bezgotowkowo.

Ksero faktur napraw mam jeszcze i sa to niemale kwoty ale gdybym chcial

sam to robic to za kase ktora mi oferowali nie naprawilbym nawet polowy

tego co trzeba bylo zrobic.

http://images.spritmonitor.de/353206_2.png

353206.jpg?stamp=1263766861 795500.jpg?stamp=1505496641

Opublikowano
siemka jesli jeszcze mozecie napiszcie mi jak to jest bo rzeczoznwca jakiś błazen oblukal mi auto pocykał fotki i wycenił naprawe na 2100zł wogole to jest chore bo wiekszosc szkod byla pod autem a tam nawet nie luknął , nie policzył absorberow zderzaka i tylnej belki , osłony termicznej itp ... powiedzcie mi jak to jest ja np biore te 2100zł ide naprawiac auto naprawa kosztuje 3tyś i co lipa doplacam ze swoich czy ide z fakturą do nich???? i rządam wyplaty roznicy ?
Opublikowano
Trochę nie ten dział, ale jeśli masz auto 13 letnie to nie zrobią ci tego remontu na częściach salonowych, nawet jak ta stłuczka nie była z twojej winy. Przysługiwałyby ci części nowe, gdyby auto było na gwarancji, a w tej sytuacji cenę salonową każdej części pomniejszają o 50%. W PZU np. do 3 lat potrącają 15%, 3-5 lat 25%, 5-8 lat 35%, powyżej 8 lat 50%.

Co do lajtowego wydechu sportowego to popatrz sobie na allegro.

 

Ja mialem dwa razy robione auto z PZU rocznikowo 10 i 11 lat.

PZU zaplacilo za wszystko 100% na orginalnych czesciach w ASO.

 

a mi auto 98 rok e38 w pzu nie zapalcili, robilem w aso z oc

auto igla, nigdy nie bite itd

 

dlatego robilem w aso i nie zapalcili za te czesci ktore mialy zamienniki w katalogach pzu

 

pisalem odwolanie, ale nic to nie dalo, poniewaz nie ma uzasadnionego rachunku ekonomicznego aby robic to na czesciach oryginalnych, poza tym zamienniki proponowane przez pzu posiadaly klase czesci taka jak oryginalne

 

i poza tym aso ma obowiazek na rzadanie klienta wykonac naprawe na takich zamiennikach z poswiadczona klasa

 

i poza tym powolali sie na dyrektywe EU ktora dopuszcza takie zamienniki

 

oczywiscie mniej wiecej cytuje co oni napisali :)

 

i musialem doplacic 1000zl za zderzak i blotnik

 

 

jesli ty twierdzisz ze zaplacilili ci 100% to albo bajki opowiadasz, albo bylo to ponad rok temu, wtedy pzu mialo inne, lepsze procedury

albo wymieniali ci takie czesci ktore nie posiadaly zamiennika

albo jedne odzialy pzu sa bardziej ludzkie od innych :)

 

 

teraz juz to chyba nie przejdzie, nie zaplaca ci 100% jesli sa do danego auta jakies zamienne czesci w ich katalogu..

http://img489.imageshack.us/img489/2486/zz1dk5.gif
Opublikowano
Trochę nie ten dział, ale jeśli masz auto 13 letnie to nie zrobią ci tego remontu na częściach salonowych, nawet jak ta stłuczka nie była z twojej winy. Przysługiwałyby ci części nowe, gdyby auto było na gwarancji, a w tej sytuacji cenę salonową każdej części pomniejszają o 50%. W PZU np. do 3 lat potrącają 15%, 3-5 lat 25%, 5-8 lat 35%, powyżej 8 lat 50%.

Co do lajtowego wydechu sportowego to popatrz sobie na allegro.

 

Ja mialem dwa razy robione auto z PZU rocznikowo 10 i 11 lat.

PZU zaplacilo za wszystko 100% na orginalnych czesciach w ASO.

 

a mi auto 98 rok e38 w pzu nie zapalcili, robilem w aso z oc

auto igla, nigdy nie bite itd

 

dlatego robilem w aso i nie zapalcili za te czesci ktore mialy zamienniki w katalogach pzu

 

pisalem odwolanie, ale nic to nie dalo, poniewaz nie ma uzasadnionego rachunku ekonomicznego aby robic to na czesciach oryginalnych, poza tym zamienniki proponowane przez pzu posiadaly klase czesci taka jak oryginalne

 

i poza tym aso ma obowiazek na rzadanie klienta wykonac naprawe na takich zamiennikach z poswiadczona klasa

 

i poza tym powolali sie na dyrektywe EU ktora dopuszcza takie zamienniki

 

oczywiscie mniej wiecej cytuje co oni napisali :)

 

i musialem doplacic 1000zl za zderzak i blotnik

 

 

jesli ty twierdzisz ze zaplacilili ci 100% to albo bajki opowiadasz, albo bylo to ponad rok temu, wtedy pzu mialo inne, lepsze procedury

albo wymieniali ci takie czesci ktore nie posiadaly zamiennika

albo jedne odzialy pzu sa bardziej ludzkie od innych :)

 

 

teraz juz to chyba nie przejdzie, nie zaplaca ci 100% jesli sa do danego auta jakies zamienne czesci w ich katalogu..

 

Nie twierdze i nie opowiadam bajek , takie sa fakty.

Nie wierzysz trudno , Twoja sprawa.

Swoja droga PZU poinformowalo Cie przed naprawa

ze zaplaca Ci tylko za zamienniki klasy jak orginalne?

http://images.spritmonitor.de/353206_2.png

353206.jpg?stamp=1263766861 795500.jpg?stamp=1505496641

Opublikowano

powiem wiecej, aso mnie o tym poinformowalo na samym wstepie

takze wiedzialem ze bede musial placic chcac robic na oryginalach

 

za robocizne i to wysrubowana zapalcili bez szemrania, nie zaplacili tylko za pelne kwoty czesci ktorych mieli zamienniki w katalogach, zapalcili tylko do kwoty tych zamiennikow

 

nie chodzi o to czy wierze czy nie, skoro tak mowisz to tak bylo

ale sa rozne kryteria a ty nie napisales nic wiecej

kiedy to bylo (wczesniej, jakis rok temu byly inne przepisy w pzu), jakie czesci, czy byly zamienniki tych czesci itd

http://img489.imageshack.us/img489/2486/zz1dk5.gif
Opublikowano

Podsumowując:

-ubezpieczalnie walą ludzi, ludzie walą ubezpieczalnie i odwieczna walka trwa...

Przegrywają ci, którzy są uczciwi. Tak to już jest w naszym kraju.

"Aerodynamika jest dla tych, którzy nie potrafią budować silników" - Enzo Ferrari
Opublikowano

niestety, ja juz sie pogodzilem

 

nie dosc ze jakis barn mi rozwalil zderzak i porysowal blotnik to musialem potem zaplacic zeby auto wrocilo do stanu z przed kolizja

 

 

ale jest na to rada, trzeba miec niestandardowe auto do ktorego nie bedzie zadnych zamienikow, (no lub nowe co dopiero na rynku sie pokazalo)

wtedy za wszystko zaplaca bez problemow :)

http://img489.imageshack.us/img489/2486/zz1dk5.gif
Opublikowano
niestety, ja juz sie pogodzilem

 

nie dosc ze jakis barn mi rozwalil zderzak i porysowal blotnik to musialem potem zaplacic zeby auto wrocilo do stanu z przed kolizja

 

 

ale jest na to rada, trzeba miec niestandardowe auto do ktorego nie bedzie zadnych zamienikow, (no lub nowe co dopiero na rynku sie pokazalo)

wtedy za wszystko zaplaca bez problemow :)

 

Lexus. Na nim jest największa kasa.

Z drugiej strony to jest spirala, która się nakręca. Ubezpieczalnia Cię przewaliła to trzeba "odrobić"... i tu się trudno dziwić. Ludzie "odrabiają" to trzeba podnieść składki i dodatkowo nie wypłacać.

Generalnie jednak muszę przyznać, że jak ktoś ma czas i pojęcie o naprawach powypadkowych to zawsze jest do przodu.

"Aerodynamika jest dla tych, którzy nie potrafią budować silników" - Enzo Ferrari
Opublikowano
po raz kolejny w ostatnich chyba dwóch dniach coraz bardziej przekonuję się, że należy przesiąść się do ASTONA :mrgreen: :cool2:
- to ja przepraszam! ...i znikł
Opublikowano

ale jest na to rada, trzeba miec niestandardowe auto do ktorego nie bedzie zadnych zamienikow, (no lub nowe co dopiero na rynku sie pokazalo)

wtedy za wszystko zaplaca bez problemow :)

 

Rada jest inna - wykupic sobie DAS, albo wynajac prawnika i od razu pisac pozew sadowy. A jezeli to nie pomoze, to pojsc do sadu i nie bac sie tego, ze ubezpieczyciel, to duza firma, a my, to maly zuczek.

Powtarzam po raz ktorys: TU zmuszajac do naprawy z OC za pomoca zamiennikow w oczywisty sposob LAMIE PRAWO. Im wiecej ludzi pokaze im, ze sie na to nie zgadzaja, tym rzadziej beda odchodzily takie numery, bo TU przestanie sie oplacac zalatwiac kazda sprawe z kosztami sadowymi i odsetkami.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Opublikowano

co do kontry mały żuczek a duża firma to naprawde nie ma się czego bać, sądy rozpatrując sprawę starają się wybaczać nam wszystkie błędy, doradzać i pouczać, stojąc bardziej w naszej obronie, jako zasada równości, gdzie TU jako profesionalista nie moze sobie pozwolić na zaden najmnjiejszy błąd,

 

wiedza z praktyki :)

Opublikowano

DAS rocznie liczy sobie ok 250 za bmw we wrocławiu i raczej wszedzie jest podobna cena , w cenie jest ochrona prawna pojazdu oraz kierowcy :D

Wydaje mi sie że cena jest przystępna i raczej warto zapłacić i miec spokojną głowę w razie jakiegoś dzwona :roll:

Nie ma tego złego co by mi dobrze nie wyszło!
Opublikowano

moj kumpel kupil tego dasa mial wypadek i mowil ze to jest guzik warte, ze przeplyw papierow miedzy nim, dasem a pzu to jest koszmarnie dlugi i wszystko sie ciagnie niemilosiernie

 

ja mialem brac ale sie wstrzymalem

 

generalnie do przodu mozna byc, ale to albo trzeba miec zaufany warsztat, albo samemu to robic i odpowiednie auto, z tanimi elementamiw zamiennikach i malo iloscia elementow

 

bo w moim przypadku jedyna gwarancja ze auto zostanie zrobione dobrze bylo aso, dlatego na tym stracilem a nie zarobilem

 

ale z 2 strony, gdybym auta nie oddal do aso, to chcieli mi dac 3.5 tysiaca za ta stluczke!

 

bo to generlanie wygladalo na minimalna stluczke, ale w bmw jest masa e38 drogich czesci, jakies srubki, wezyki, spryskiwacze, full elementow zderzaka itd

 

 

i aso wydebilo 7.5 tysiaca za ta naprawe

+ moje 1000zl (bo naprawa 8500)

 

i to jest sprawiedliwosc

 

zrob sam to ci dadza jeszcze mniej

wiec z dwojga zlego wybralem aso i doplate 1000zl niz totalna rzezbe za 3.5 tysiaca ktore mi wyliczyli

 

napisalem odwolanie ale nic mi to nie dalo, zostala mi sprawa sadowa, prawnik

za 1000zl to nierealne :) wiec musialem spasowac

http://img489.imageshack.us/img489/2486/zz1dk5.gif

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.