Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Ja ostatnio go regulowałem i auto wstawało ponizej 2k troche pojeżdziłiem i albo mam wrażenie, że znowu wstaje ciut później bo z poziomu 2-2.1k, i fakt jest jak jest żimny lepiej mu idzie, jak jest ciepły też idzie, może marudzę na zapas :), u mnie przed regulacją był tak napięty ze drżał i co jakiś czas odskakiwał w doł i znowu ciągnął po regulacji już tego nie ma, ale delikatnie jak się położy na nim palec to drży pytanie czy tak ma być, że lekko sobie drży ??. Po podaniu zapłonu robi pełen ruch góra dół więc chodzić chodzi. Jest szansa, że wymaga tylko regulacji czy ma już niestety dość ??.

 

 

Kolego miałem to samo co Ty ,, u mnie przed regulacją był tak napięty ze drżał i co jakiś czas odskakiwał w doł i znowu ciągnął" jak Ci sie tak działo to dużo zjechałeś kapturkiem w dół??

Pozdrawiam Kuba:)
Opublikowano

Ciezko powiedziec, robilem to po trochu troche wracalem, robilem pomiary itp, ale smialo zjedz w dol o 1 caly obrot, jak malo jedz 0,5 obrotu i sprawdzaj co wychodzi na odczuciach i pomiarze.

 

 

Pzdr.Łukasz

Opublikowano
Witam Panów kierowców - piszę po raz pierwszy więc jeszcze raz gorąco WITAM - powiem wam z doświadczenia z tymi turbinami do 320d 163PS, że tam zazwyczaj zbiera się bardzo dużo nagaru (sadzy) w układzie zmiennej geometrii i dlatego ona ma problemy z ruszaniem się i się blokuje czasem. Co do ustawienia elektroniki na turbinie to owszem jest to kłopotliwe ale jak najbardziej wykonalne. Wyobraźcie sobie że regenerując turbinę i zakładając elektronikę na to samo turbo w tej samej pozycji samochód może nie jechać tak jak powinien - często trzeba doregulowywać i sprawdzać na kompie czy daje te 1.6 bara ponad atm. czy mniej czy więcej. Taki już urok tych zmiennych geometrii w tym akurat BMW 320d oraz 120d. I jeszcze jedna ważna rzecz - wraz ze spalinami lecą drobne twarde obce ciała (np. kawałeczki nagaru) i większość łopatek geometrii jest pokaleczona i lekko powyginana z czasem - to jest drugi powód że geometria nie pracuje płynnie. Jak wam samochód nie wstaje od dołu tylko zaczyna iść od np. 2000 tys. obr. to zmiana regulacji i kręcenie elektroniką to tylko oszukiwanie mechanizmu i zdaje egzamin na krótki okres czasu. Powinno się wyjąć turbo, otworzyć dolną część i wyczyścić geometrię ale tak profesjonalnie w wannie ultradźwiękowej (kilka kąpieli) i oczywiście piaskowanie odpowiednim ścierniwem. Jeśli macie więcej pytań to piszcie [email protected] i powołajcie się na forum BMW
Opublikowano
Dobra reklama i sporo w tym racji.. wyjmowałem z kolegą turbinę kiedyś w starym GOLFIE IV tak dla zabawy bo auto nie miało przyspieszenia.. była cała zawalona nagarem. Po rozebraniu jej i jedynie "przedmuchaniu" pędzelkiem i ponownym montażu było okay, lecz po roku problem powrócił.. plusem takiej operacji jest koszt.. 0zł posiadając odrobinę czasu i chęci "zabawy" przy aucie.. VW był spisany "na straty", ale E90 bałbym się tak rozebrać.. trzeba w ogóle ściągać zderzak, żeby wyjąć turbinę w BMW? i pomyśleć, że przez nadmiar nagaru na geometrii auto może nie chodzić, a my zwalamy to na elektronikę i bulimy 7K za wyminę w serwisie a dostajemy czystą, z ta sama elektroniką heh :mad2:
Opublikowano
(...)powiem wam z doświadczenia z tymi turbinami do 320d 163PS, że tam zazwyczaj zbiera się bardzo dużo nagaru (sadzy) w układzie zmiennej geometrii i dlatego ona ma problemy z ruszaniem się i się blokuje czasem. (...)

 

Strasznie to naciągane. Dlaczego w takim razie po pokręceniu śrubką jest poprawa? W przeciwieństwie do starszych silników sterowanych podciśnieniem, przy sterowaniu elektrycznym mierzone jest położone cięgna. Problem z ustawieniem geometrii jest odnotowywany odpowiednim błędem.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

dokładnie :) pozatym jak napięcie po testach GÓRA DÓŁ puści można ręcznie zobaczyć czy zmienna geometria się płynnie otwiera i zamyka. Tym bardziej jest to dziwne, że ludzie robią autami z turbem i po pół bańki km i turbinki działają.

 

 

pzdr. Łukasz

  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Panowie,

 

ponownie zgłaszam się z prośbą:) Jestem 3 tyg po wiosennym przeglądzie auta o którym też pisałem na forum. Było podejrzenie uszkodzenia dużego turbo ale okzało się że turbo w dobrym stanie - wymieniono tylko lejące się przeowdy i uszczelki (cały nowy komplet). Auto chodziło super (ok 1000 km) i niestety dziś problem - zupełnie nie ciągnie od dolnych obrotów do 2500 obr min. Po tym idzie jak burza czyli jak zwykle:) Niestety do 2500 obr min czuję jakbym jeździł Wartburgiem:) Poczytałem i znalazłem taki wątek:

http://autokacik.pl/showflat.php?Number=286683280

 

Myślicie że to może to być? Miał ktoś już podobne doświadczenia? I czy może to być związane z ewentualnym kombinowanie mechanika? Niestety chciał mnie skasować na ponad 3 tys za "regenereowaną" dużą turbinę pomimo że moja była super. Nie chce wyciągać ani rzucać oskarżeń na wiatr stąd moje pytanie czy to może mieć znaczenie?

Będę wdzięczny za pomoc i jak zwykle cenne uwagi:)

Opublikowano
Tak kolego to na pewno to :) to moj watek :) Jak chcesz to mozesz zamienic miejscami te sterowania ale na twoim miejscu poszedl bym i kupil oba , bo nie warto potem zmieniac kolejny bo dostep jest slabawy...
Opublikowano
Przyczyna okazała się trywialna. Stopiły się dwa przewody silikonowe wysokiego ciśnienia. Wymieniono na gumowe i hula jak ta lala:) W każdym razie drobna rzecz zrobiona w ramach gwarancji po przeglądzie wiosennym:)
Opublikowano
Przyczyna okazała się trywialna. Stopiły się dwa przewody silikonowe wysokiego ciśnienia. Wymieniono na gumowe i hula jak ta lala:) W każdym razie drobna rzecz zrobiona w ramach gwarancji po przeglądzie wiosennym:)

 

 

:shock: hehe , dobrze ze tak sie skonczylo ;) na przyszlosc sprawdzaj co jakis czas przewody czy nie mruszeja itp ;) ja zmienilem wszystkie :)

  • 2 lata później...
Opublikowano

Witam, z góry przepraszam za wszelkie błędy. Jeśli temat umieszczony w złym miejscu to proszę o przeniesienie. Jestem nowym użytkownikiem tego forum.

 

Mój problem zaczął się wczoraj, gdy wracałem z trasy (górskie drogi podjazdy i zjazdy non stop). W pewnym momencie poczułem, że gdy podczas dodania gazu i zredukowania biegu (skrzynia automat) auto jakby czekało parę sekund na przyspieszenie. Nie ma reguły na jakim biegu jadę i czy zbijam o jeden czy o dwa biegi. Gdy się zatrzymałem żeby posprawdzać czy żaden waz nie spadł wszystko wyglądało normalnie. W momencie ruszania zobaczyłem za sobą wielką chmurę dymu (czarnego). Po powrocie do domu zdjąłem wąż by zaglądnąć do Turbo. Wygląda jak nówka, zero wyczuwalnych luzów w jakąkolwiek stronę. Sprawdziłem sztangę od geometrii łopatek i mogę ja przesuwać palcem więc nie zapieczona. Podpiąłem kompa z INPA i wyszło parę błędów, dodam ze jestem początkującym laikiem z INPA.

 

pierwsze błędy zaraz po powrocie:

https://zapodaj.net/b61ae6e0c4f32.jpg.html

po skasowaniu i przejechaniu może kilometra:

https://zapodaj.net/c860d9b92d709.jpg.html

Dzisiaj po 20 min jazdy:

https://zapodaj.net/6576873cf813e.jpg.html

https://zapodaj.net/bcec0fbc835b9.jpg.html

https://zapodaj.net/e958a8f8951ed.jpg.html

 

Dodam, że używałem funkcji wyszukaj i pytałem wujka google, może za krótko może nie tak jak powinienem. Będę wdzięczny za wszelką pomoc. Aktualnie przebywam w Anglii więc podjechanie do jakiegoś znanego wam mechanika raczej nie wypali.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
To tak dla potomnych, gdyby ktokolwiek miał podobne problemy do moich to pierwszym krokiem polecam zdjąć cały wydech i wtedy sie przejechać. U mnie przyczyna całego zamieszania okazał sie zapchany katalizator... wiem brzmi dziwnie, że w jednym momencie auto przestało jechać, ale tak właśnie było.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.