Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Dwa ale istotne pytania do kolegów.

1. dlaczego po nocy w blaszaku "zaskakują" świece(na ok max 5-7 sek) i pali-bez szału ale pali, a gdy pojeżdżę w ciągu dnia i postoi w 15 st mrozie 7 godzin świece nie załączają się i mam typowe problemy z uruchomieniem jak w każdym dieslu bez dogrzania świecami?

 

2. czy istnieje możliwość techniczna zrobienia włącznika, żeby przed każdym uruchomieniem włączyć świece "z palucha" tymże przyciskiem?

pozdrawiam

ps. Świece nowe! wymieniłem ok miesiąc temu.

Opublikowano

Mam nadzieję, że z tym przyciskiem to żartowałeś bo to nie Ursus. Skoro świece są nowe a nie odpalają to może problemem jest ich sterownik/przekaźnik. Sprawdź, jak jest padnięty to wymień i daj sobie spokój z rzeźbą w postaci knyfla do odpalania tego...

Pzdr.

Opublikowano

Witam i wyjaśniam.

W moim pojeździe nie ma nawet części pt. Zamiennik! Kupuję tylko i wyłącznie oryginalne części i podzespoły.

Pytając chodziło mi o to skąd świece(komputer) zbiera info o temperaturze? I podpytanie temp czego? Płynu? Oleju? Paliwa? Cxy temp zewnętrznej?

W watsztatach byłem dwoch(mozecie poczytac o perypetiach zwiazanych z trudnym rozruchem w moich postach) gdzie stwierdzono 100% sprawność swirc,przekaźnika i sterownika.

Zastanawia mnie jednak fakt, że nie zaskakują rzeczone świece przed uruchomieniem gdy pojazd jezdzil danego dnia ale wystygl....

Dlatego w akcie desperacji zadalem pytanie o podgrzanie "z palucha".

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.