__Kai__

Jeżeli jesteś pewien poprawnego ciśnienia oleju, to problem masz z czujnikiem lub sterownikiem lub zegarami. Wydaje mi się, że masz gdzieś problem z połaczeniem z masą, utwierdziła mnie w tym wiadomość, że po resecie kompa jest ok. Domyślam się, że zdjąłeś z niego wtyczkę i założyłeś z powrotem - styki się poprawiły. Odnośnie oleju, to nie wiem, czy to poprawne postępowanie, ale zrobiłbym tak samo. Olej poprzedni, przepłukać silnik na 1000km i wymienić.

Jacekłodź i Szponiasty, jak czytam hasła typu "bmki nie lubią gazu", to mi ręce opadają... Nie mieliście nigdy do czynienia z LPG albo mieliście do czynienia z BMW na LPG po kaszaniarzu gazowniku... Z takimi generalizującymi komentarzami się wstrzymajcie. Odnośnie strzału, to, jak już koledzy napisali - strzelił LPG w dolocie i już. Za pewne masz II generację i stary układ zapłponowy (w sensie dawno nie wymieniane kable, świece, kopułka). Cóż zdarza się. Odnośnie przeciągnięcia jej do 100km/h na II biegu - tu już koledzy się wypowiedzieli. Jeszcze w temacie strzelania na benzynie... a dlaczego nie? Jasne, że się to zdarza, kiedy mieszanka jest bardzo uboga, między innymi z powodu zbyt bogato ustawionego LPG - autopsja.

Jeżeli jesteś pewien, że paski są w dobrym stanie i odpowiednio napięte, to zwróć uwagę na rolki napinaczy, mogą się już kończyć. Jak będzie piszczał, to zalej rolkę/rolki na przykład WD-40. Jak przestaną, to masz winnego. Rolki to nie wielki wydatek, a starczą znowu na wiele km.

Fakt. Nie jestem w stanie wyczuć różnic, wnioskuję więc, że w silnikach wolnossących benzynowych zamontowanie IC może nie dać zbyt wiele. Jeszcze odnośnie intercoolera, to trzeba wziąść pod uwagę, że działa on tylko w czasie jazdy. Na "postoju" lub w jeździe miejskiej (małe prędkości, ciepło od silnika, asfaltu) nie daje nic.

Akumulator duży czy nie, jak ma napięcie jałowe poniżej 12V to jest denat, a nie akumulator. Napięcie na celę akumulatora kwasowego to 2V, poniżej jest rozładowany lub ma już niewiele z pojemności początkowej. Inaczej jest w samochodzie, gdzie na instalację jest bezpiecznik "gruby" (w zależności od modelu od 50 do 90A) i praktycznie ciągle coś go obciąża. Więc spokojnie. Pomiar testem 09 to pomiar napięcia instalacji, a nie akumulatora. Poprawny pomiar napięcia akumulatora określający jego stan powinien być dokonany na klemach akumulatora. Ładowanie tak samo.

Trzebaby popytać dystrybutorów KME, bo ta firma tym dysponuje. Z tym przełączaniem szybciej na LPG to nie tak do końca. Trzeba uważać również na reduktor, który przy zbyt niskich temperaturach sobie nie radzi, a do tego może ulec uszkodzeniu przy częstym takim ziębieniu. W lecie przy 20 stopniach na dworze można przełączać, ale w zimie lepiej poczekać, aż będzie miał chociaż z 30 stopni.

Jak kolega radzi, Stag 300. Ja dołożę jeszcze KME i masz wybór. Już pisałem gdzieś nie raz, że mniej istotne jest, jaką instalację założysz z sekwencyjnych, a ważniejsze jest, KTO ją będzie zakładał.

Moje średnie spalanie LPG na trasie przy dość ciężkiej nodze (nie do przesady, równa jazda z dynamicznym wyprzedzaniem, docelowo prędkość 140km/h) to 11-12l/100km. Rekord to 9l/100km LPG (emeryt-rencista - raz tylko tak wytrzymałem). W mieście (jazda mieszana) to do 13l/100km LPG. Jak już gdzieś pisałem, poprzednią E34M20B20 na trasie rekordami spalania Pb było 7,5l/100km (jazda w trybie emetyt/rencista) i 20l/100km (40l z Wrocławia do Bytomia autostradą). Miałem kiedyś przyjemność jeździć 850i na szczęście nie na swoim paliwie. W mieście (okolice Bytomia, T. Gór) spalanie było niestety na poziomie 23l/100km, a jeżdziłem bez deptania. To, co jest podawane w katalogach to dane określone według normy. Norma ta określa prędkość, przyspieszanie, zwalnianie i czasy tych czynności. Dane katalogowe mogą więc służyć do porównań między samochodami, których spalanie określone jest tą samą normą, ale NIE SĄ danymi wziętymi z życia.

Zajrzeć do niej (klapka w bagażniku) lub do przewodu, który idzie do listwy. Powinna pompować ciśnienie ponad 3,5bara - palcem nie utrzymasz. Inaczej - powinno lecieć paliwo przewodem powrotnym do baku (wtedy w listwie jest standardowe 3atm). Jeżeli pompuje mniej lub wcale - wymień ją. Zerknij też do filtra paliwa. Tyle w kwestii zasilania paliwem, ale może być to również coś innego. Aaaa jeszcze, pompa działa w momencie kręcenia rozrusznikiem, więc ty badaj, a ktoś musi pokręcić w stacyjce kluczykiem :)

11 i 17 to po prostu spinki zamontowane na elemencie 15. Element 15 nazwałbym częścią tunelu powietrznego (air duct). A gdzie on prowadzi - nie wiem. Najprościej będzie spisać numery BMW części 11, 17 i 15, zadzwonić do ASO BMW i już. Domyślam się, że nie będzie to cena z nieba. Spinki, zaślepki i temu podobne to rząd pojedynczej złotówki. Nawet jak wiesz, jak to wygląda, to spróbuj to wytłumaczyć gościowi na szrocie, o co Ci chodzi :)

Na wstępie chciałbym się przypierniczyć do wystawiającego, który nie ma pojęcia, co sprzedaje pisząc ŻARNIKI... ŻARÓWKI... przecież to nie żarówka, tylko PALNIK (jak samo rozwinięcie oryginalnego skrótu HID wskazuje). Nie ma w tym urządzeniu żarnika, który się nagrzewa i świeci. Światło daje wyładowanie elektryczne (łuk elektryczny/wyładowczy). Nie dziwię się szarym użytkownikom, ale jak ktoś to sprzedaje, to powinien mieć gram wiadomości w temacie. Odnośnie HID w BMW, świeci ładnie. Odnośnie legalności to chyba już nic nie trzeba pisać :) Jak się trafi złośliwy policjant na drodze lub diagnosta na przeglądzie... problem murowany.

W temacie oleju, to jeszcze do tego zależy, jak jeździsz... Jeżeli dajesz w palnik, to się nie dziw i dolewaj (to nie żaden problem, auto zużywa olej). Krótko, jeżeli silnik jest suchy, to dolewaj (bo ilości przypuszam masz niewielkie, do 1l między wymianami) i nie marudź :) Normy wcinania oleju przez silniki są dość wysokie, ciężko im nawet dorównać... Odnośnie płynu... jeżeli również układ masz suchy, a jedynie daje z komponentów zamontowanych przez gazownika - sytuacja jasna. Jak pisali koledzy - dymaj do tego gazownika i "NIE MÓW DZIEŃ DOBRY" :) BMW ma dość wysokie ciśnienie w układzie chłodzenia (2atm w M50, 1,4atm w M20), wyższe niż w innych autach, więc gazownikom się nie chce tego zrobić tak, jak ma być...

Łeeehh z kołpakami :) Już od mojej ery poloneza nie podobały mi się kołpaki. O wiele ładniej wygladają czarne, dobrze utrzymane stalówki, niż nawet najlepsze kołpaki. To tylko moje zdanie. Na zimę mam fabryczne 15' alu. Zastanawiam się, dlaczego tak narzekacie na sól i alu. Przecież jak są czyste i ładnie pomalowane (klar) to nic im nie grozi, nawet powiem, że grozi im mniej niż stalówkom, które zżera w oczach (jeżeli mają uszkodzoną farbę). Oczywiście nie piszę o polerowanym alu bez powłoki ochronnej.

Przy takim dorzuceniu tlenu da. Żadnych dawek nie trzeba podnosić, słyszałeś o autoadaptacji sterownika silnika? Tak sobie poczytałem i się zastanawiam, jaki uzysk można z tego mieć. Jeżeli to jest 5KM - nie warto. Samo przegrzebanie sterownika (chip) da więcej (autopsja). Ja natomiast zastanawiałem się już poważnie nad kitem uturbiającym, ale jakoś zawsze nie mam luźnych około 4k$ :/

Po kolei: - wahacze nie mają kolorów, ale "kolory" mają tuleje wahaczy. Oznaczają ich twardość. Należy wymieniać je parami i o tej samej twardości, inaczej będzie pływać/ściągać przy hamowaniu, - centralny zamek - to musisz niestety rozgrzebać, żeby się dowiedzieć; może to być siłownik, a mogą być połamane kable, - tarcze ATE, BREMBO, klocki JURID, ATE, wszystkie mają swoich zwolenników i przeciwników; ważne, żebyś nie poleciał po kosztach i nie kupił "byleco", a ATE za 150zł za sztukę to cena ok; według różnych źródeł w fabryce wsadzane są między innymi ATE.

Pierwsze miejsce na liście przebojów... łączniki stabilizatora.

Hehe, nie no, Wasze rady mnie rozbrajają :) "wyłącz nawiew"... Aż się boję, jakby komuś coś drobnego w okolicy silnika nie grało, to odpowiedź by była "wyłącz silnik" hehehe A tak na poważnie, to jeżeli jesteś pewien o stan elektrozaworków, to sprawdź, czy w ogóle napięcie do nich dochodzi (na wtyczce, między środkowym, a każdym z bocznych pinów)... Będzie Ci w tym pomocna żarówka 2W.

Zwróć tylko uwagę na ET tych alusów, bo jak weźmiesz alusy z E34, to będą Ci wystawać za błotnik :/ A opony 225/50R15 w E36 są ok.

Podgrzewacze listwy wtryskiwaczy LPG powodują szybszą stabilizację termiczną pracy wtryskiwaczy. Charakterystyka niektórych wtryskiwczy jest/była silnie zależna od temperatury. Na przykład na początku (silnik "zimny") lały, a potem się stabilizowały. Druga sprawa, to syf, który jest zawarty w gazie LPG. Niestety czasami tankując na "niefirmowych" stacjach u "pana Tadzia" dostajemy w LPG gratis na przykład olej lub inną maź, która uwielbia się osadzać na reduktorze i... gniazdach zaworów wtryskiwaczy. Podgrzanie tego syfu powoduje normalną pracę. Na zimno ta substancja jest bardzo lepka. Praktycznie - wydaje mi się, że statystyki wskazują, że niewiele osób używa podgrzewaczy... a może się mylę?

No właśnie o kilometry chodzi... Dla mnie pozerem jest ktoś, kto kupuje 740i E38 4,4 V8 i wyjeżdża nim TYLKO w niedzielę po "bułki". Znam takich. Chwali się, że ma auto, ale jakoś go nie widać, bo... kasy na paliwo nie ma. To jest pozerstwo! Ja w zeszłym roku zrobiłem swoją 38000km, policz, ile Ty zrobiłeś, a potem... ile ja na tym zaoszczędziłem. Jeździć UWIELBIAM i wolę przejechać dwa razy więcej na LPG niż na Pb za tą samą cenę. Odnośnie instalacji, jeżeli chcesz E36 jeździć bez kłopotów - tylko sekwencja. Czy to będzie KME, czy STAG - mniejszy problem, ale WAŻNE kto zakłada - musi wiedzieć, co robi, wtedy będziesz zadowolony.

Problemów jest więcej, ale wszystkie da się rozwiązać. 1. Świąteczni kierowcy - powinien wychodzić chociaż raz w roku informator o zmianach w przepisach, który powinien każdy nabyć. Co jest nagminne? Jazda bez świateł, jazda lewym pasem na drogach dwupasmowych, kurczowe trzymanie się środka drogi na drogach jednopasmowych, wstyd przed zjazdem na "pas dla ciężarówek" na podjazdach pod górę, nagminna ignorancja dla światła żółtego i niestety... czerwonego. Z drugiej strony pędzenie na złamanie karku i NAGŁE hamowanie przed fotoradarem - to jest cholernie niebezpieczne. 2. Odnośnie punktu pierwszego - niestety przyczepię się starszych kierowców, ale oczywiście nie generalizuję. Często jadę wioząc ze sobą mojego dziadka. Już dawno auta nie prowadzi, ale jego komentarze czasami przyprawiają mnie o gęsią skórkę... Ludzie, kiedyś na prawdę było mniej aut, były mniejsze prędkości, mniejsze natężenie ruchu. Teraz nie ma miejsca na "zagapiłem się", "jestem panem drogi", "wyjadę, on zdąży wyhamować", "nie ustąpię" i "gdzie się baranie śpieszysz". 3. Brak dróg... no, tutaj to już chyba komentarza nie trzeba. DAJCIE NAM DROGI, AUTOSTRADY bez ograniczeń do 70km/h - będzie bezpieczniej. 4. Kompletnie bezsensowne ograniczenia "40" i "70", fotoradary w bezsensownych miejscach... tu też chyba komentarza nie trzeba. 5. Alkohol... tu jestem bezwzględny - dotkliwa kara finansowa, przymusowy odwyk na koszt "abonenta" i zakaz prowadzenia pojazdów dozywotnio. Nie masz wyobraźni... daj żyć innym. Limit dla przestępstwa nie powinien wynosić 0,5 promila, tylko 0,01. Ale się rozpisałem. Jeszcze krótko na temat statystyk... Czytałem, że w okolicy przed fotoradarami spadła ilość zdarzeń drogowych o 18%. SUPER! A czy te głąby widzą, co się dzieje ZA fotoradarami? To jest jak dla mnie, to wielka POMYŁKA. Jak już ktoś napisał, ilość lat POSIADANIA prawa jazdy nie świadczy o tym, że ktoś umie jeździć.

Tak, moja kobieta ma BMW, czasem się zamieniamy. I sam nie wierzę, co teraz napiszę: nawet nie muszę być całkiem pijany, żeby dać prowadzić moje BMW mojej kobiecie :twisted2: I łyżka dziegciu... nie wiem, po co ta moja kobieta aż tak bardzo zwalnia na niektórych "śpiących policjantach" i innych mniejszych nierównościach bez znaczenia taktycznego :mrgreen:

Problem polega na tym, że jeden z moich elektrozaworów ma rezystancję "normalną", to jest około 14 Ohm. Drugi natomiast czasami głupieje i ma 1,3 Ohma. Myślę, że się gdzieś wewnątrz po prostu zwiera, a wtedy ciepłe powietrze wio mi w twarz :/ Pytania: - proszę o konkretną instrukcję rozbierania, - czy da się dobrać do cewek nie ruszając obiegu płynu chłodzącego? - gdzie w aucie jest moduł elektroniczny wykonawczy układu (nie panel sterujący)?

No to ładną Ci robi gościu opinię :) Warto byłoby się do niego przejechac i zapytać, kto jest w papierach wpisany.

Nigdy nie wypłacali bez VAT'u, tylko trzeba się było upomnieć/odwołać i NIE PODPISYWAĆ UGODY dopuki sprawa nie jest załatwiona po myśli klienta! jacekkarasowski: Odnośnie Twojego auta, ja oddałbym ją do ASO i zrobił bezgotówkowo. Może nie będziesz na tym do przodu, ale przy okazji możesz zasugerować przegląd i parę innych "drobiazgów". Jeżeli chcesz robić sam, bierz fakturę z zakładu i idź do ubezpieczyciela z nią - MUSZĄ wypłacić. Do innych - kombinować można, ale nie zawsze warto :/ "Bawiłem" się z paroma TU, NIGDY nie było łatwo, ale ZAWSZE miałem pełen zwrot. Powodzenia... Aaa, wstawiając auto do ASO - nie ma czegoś takiego, jak amortyzacja używanych części i pamiętajcie - NALEŻY się również wyrównanie za obniżenie wartości auta powypadkowego.