Arturl1

Panowie, zależy mi na maksymalnej dla mojego samochodu sprawności i gdy tylko coś niedomaga lub zaczyna niedomagać, to wymieniam, bo wiem, że zaniedbywanie początków konczy się efektem kuli śniegowej.... Jestem również estetą i mój samochód wewnątez wyglada świetnie i ten, kto wsiada do niego nie wierzy, że to 2006r produkcji. Zrobi się cieplej, to wypiorę siedzenia przednie (z tyłu praktycznie nikt nie siedzi i wyglądaja niemal jak nieużywane). PS. Z doświadczenia wiem, że od wadliwego działania termostatów (za niska temperatura silnika) zaczynają się kłopoty z silnikiem i osprzętem w 320d.

Wyszedł przyzwoity. Mogłem i ok 420-430NM ale po co. Wolałem płaski i miękki, a założenie było takie, aby moment był płynnie rozwijany i stabilny w najczęściej przeze mnie używanych obrotach, czyli 2000-3500rpm. Podrożuję dużo autostradami i zależało mi na elastyczności przy wyprzedzaniu (to też było założeniem dla Rogala), nawet przy wysokich prędkościach. I mam to, co chciałem (wykres na str 203).

Kupiłem gliptone do pielęgnacji i konserwacji skóry. Po naniesieniu na siedzenia efekt świetny, zatem polecam. I zapach jak w sklepie z galanterią skórzaną. PS. Damskie torby i buty z delikatnej skóry też wyglądają świetnie po uzyciu tego preperatu.

U mnie spada do zera.

Zrobiłem od chipa ok 40kkm, praktycznie zrobiłem go dwa tygodnie po kupnie auta. Wcześniej jednak przygotowałem auto do tego zabiegu: wymieniłem sprzęgło i dwumasę, sprawdziłem w serwisie partnerskim BMW wszystkie parametry pracy silnika i osprzętu. Wynik pozytywny. Gdy robiłem chip u Rogala, poprosiłem o delikatny program, a wyszło co w podpisie. Rogal był zaskoczony, że przy niewielkim podkręceniu parametrów wyszedł taki wynik i mówił, że można więcej trochę ale po testowaniu ma autostradach uznałem, że mi wystarczy. I jestem zadowolony, bo program bezdymny, a dpf jest w znakomitej formie przy ponad 200kkm przebiegu. Podsumowując, planując podniesienie mocy poprzez chip najpierw zbadaj dokładnie auto, szczególnie silnik i osprzęt tak, by nie było potem niespodzianek i pretensji do nie wiadomo kogo. Na koniec sam zabieg chipowania powierz sprawdzonemu tunerowi.

Żadna masakra, po prostu eksploatacja, nie narzekam. Chcąc mieć auto w perfekcyjnym stanie i korzystać z tego bez stresu, to trzeba dbać. Napiszę jeszcze raz, aby ocenić stan swego auta, trzeba przejechać się dla porównania naprawdę zadbanym i duuuuużo młodszym (najlepiej nowym) egzemplarzem. Dopiero wtedy można zobaczyć gdzie jest nasze auto. Polecam tę metodę. Jak jeździłem nówką accordem 2.4 benzyna przez ponad trzy lata, to dopiero porównanie - po 140kkm przebiegu - z nowym egzemplarzem uwidoczniło, jak daleko posunęła się we własciwościach jezdnych moja honda.

Panowie, amortyzatorów nie musiałem zmieniać, bo były sprawne ale wg mnie nie trzymały standardu bmw (radość z jazdy), sprzęgło i dwumas też mogłem jeszcze potrzymać, łożyska w kole też nikt nie słyszał jak szumi ale ja delikatnie słyszałem. Chciałem zobaczyć jaki jest stan jezdny mojego auta i pojeździłem dla porównania kolegi półtoraroczną trojką (23kkm przebiegu, kupiona w salonie w DE). Uznałem, że powyższe trzeba wymienić by mieć właśnie radość z jazdy. Jeżeli ktoś chce mieć pewność stanu swojego auta, to niech przejedzie się nowszym bmw z małym przebiegiem i porówna wlaściwości jezdne.

W aucie wszystko musi być sprawne i dlatego, jeżeli coś zaczyna odbiegac od stanu akceptowalnego przeze mnie, to wymieniam, naprawiam (mój mechanik mówi często, że można jeszcze pojeździć :-; ). Dlatego wiem, że stan auta umożliwi mi to, że zawsze dojadę tam, gdzie zamierzam. Mój czas jest zbyt cenny abym mogł go tracić na naprawianie własnych błędów, zaniedbań i niedoróbek. Poniesione koszty zwracają się z nawiązką poprzez brak problemow z autem. Dwa komplety klocków - jedne nowe zużyły się na starych tarczach, drugie założyłem do nowych i też pewnie za niedługo wymienię. Te 40kkm przejechałem bmw (służy mi do wyjazdów dłuższych niż 50km), a jeszcze z kilkanaście kkm civicem type s.

Minął rok eksploatacji mojego auta i postanowiłem podsumować moje koszty z tym związane. Auto kupiłem z przebiegiem 168kkm i przez ten czas przejechałem ok 40kkm. Jakie koszty poniosłem oprócz paliwa? Wymiana części: amortyzatory (mimo, że miały sprawność w górnej granicy normy wg diagnosty) dwa łączniki stabilizatora, termostaty, klocki hamulcowe 2 razy przód i raz tył, tarcze hamulcowe przód i tył, zestaw hamulca ręcznego, sprzęgło, dwumasa, łożysko tylnego koła, dołożyłem moduł BT parrot (sterowany głosowo), opony lato (zimowe są ok), kpl świec żarowych, 2 razy wymiana oleju i filtra, wymiana pozostałych wszystkich filtrów, naprawa idrive (znany problem z lutami). Oprócz tego uruchomienie świateł do jazdy dziennej, serwis klimatyzacji, chiptuning. Lączne koszty wyniosły ok 11 tys zł razem z robocizną. Ubezpieczenia i przeglądu nie liczę ale gdyby te koszty uwzględnić, to całość zamknie się w kwocie ok 13 tys zł. Czy to dużo? Myślę, że nie, bo koszt części i robocizny to mniej niż 1% wartości salonowej auta i po 9 latach życia samochodu to kwota wręcz symboliczna (wszystkie wymienione części oprócz klocków i tarcz były jeszcze oem). A jakie są wasze koszty? Edit: racja- nie 1% tylko 10%....uciekło zero :)

Gdy miałes temp 97st C trzeba było pojeździć jeszcze, bo prawdopodobnie załączyło się wypalanie dpf. Poza tym temp wyglądają na ok wg mnie.

To coś nie tak może być z turbiną lub przepływomierzem. Wybacz ale nie ucz ojca dzieci robić :) U mnie jest inaczej, a osiągi podobne jak w tym 163KM (mój wykres na stronie 203)

To coś nie tak może być z turbiną lub przepływomierzem.

Coś nie tak wyliczyłeś, wg mnie średnie spalanie na 100km to 10,33l. I to dobry wynik. PS. Jaki to dzień/dni tygodnia, godziny jazd w Wawie?

Eee, ja nie narzekam na nerwowość zawieszenia na koleinach, nic takiego nie zauważyłem - może dlatego, że mam opony 205/55/r16. Nawet jak puszczę kierownicę, to jest ok. Nerwowy na koleinach jest civic type s, którym też jeżdżę :mrgreen:

Nawet powyżej 200 km/h nie jest nerwowe, ani nie wykazuje niepewnosci w prowadzeniu nawet na 205/55/16-kach. Aby jednak tak było, to zawieszenie musi być we wzorowym stanie inaczej po co mieć bmw? To jest klucz do pewności prowadzenia. Spalanie średnie z 201kkm mam ok 6,4/100km. Po chipie jest całkiem nieźle.

:cool2:

Załóż osłonę silnika i nagraj. Wg mni brzmi ok.

To zależy w jakim stanie masz klimatyzację. Jeśli w niewiadomym, to parownik i ozonowanie. Jesli wszystko działa normalnie i poprawnie, to standardowy serwis klimy powinien wystarczyć.

Bo o to chodzi, by wyglądało jak ori :8) :cool2: Ile poszło na maskę i za ile? Zatrzaski od wygłuszenia pod maską łatwo wyszły?

:cool2: :cool2:

Jak kupowałem oba termostaty w ASO to i oring kupiłem też tam. Jest jako osobna część.

U mnie są takie korekty przy 80st C. http://i.imgur.com/fdzVguh.jpg U ciebie są za wysokie i lepiej sprawdzić wszystkie.

Maska jest cała wygłuszona, czy tylko ten widoczny fragment?

Sprawa wyjaśniła się już dawno ale opiszę. Winowajcą okazał się filtr paliwa, który był przyciśniety i niewystarczająco drożny. Pompa w baku się "sprężała" ale nie wyrabiała. Po wymianie filtra wszystko ok od dobrych kilku miesięcy. Zmiany w dynamice auta nie zaszły po tym. Jeździ i przyspiesza tak samo, czyli w normie.

A to mój wykres sprzed roku: http://i.imgur.com/osIxfjb.jpg Chciałem lekki program, bez wbijania w fotel przy niskich obrotach, płynnie rozWijający moc. I jest ok.