rollomay

U mnie w F30 działa to podobnie jak opisał Randall (tel. IP6S i Nexus 5 ). Nie chciało mi się w to bawić więc BT używam do funkcji telefonicznych a w USB w podłokietniku wpiąłem na stałe pena 10GB i mam spokój.

Mówiąc szczerze, nie wiem o co tyle krzyku z tymi ledami, dla mnie czy to ksenon czy led - świeci bardzo dobrze i wiadomo, że lepiej niż z halogenami, ale żeby z tego robić jakiś mega ficzer i płacić kilka kpln dopłaty do leda zamiast ksenona np. w serii 4? Na zachodzie jeździ sporo aut tylko ze standardowymi halogenami, nawet w mocnych wersjach i bogato wyposażonych i nikogo to nie dziwi - każdy konfiguruje auto tak jak mu to potrzebne a nie jak mu na forum doradzą :lol:. Ostatnio na parkingu na austriackim autobanie spotkałem bliźniaka mojego auta właśnie z halogenami za to w pełnym ekwipunku M-performance. Trochę mam wrażenie, że to głównie u nas nie da się jeździć bez ksenona, navi prof, masażu tyłka itp. A z ledami z tyłu to po niedawnym lifcie F30 zaczęło przypominać koreę z tymi wygibasami ledowymi w lampach. >>Randall Gratuluję F30 i również czekam na galerię (szkoda tylko, żę "x" :nienie: ).

Jak koledzy wyżej napisali - IS250 nie jedzie i to nawet w kontekście 320i. Spalanie małe nie jest bo 2,5l V6 swoje bierze i nawet w trasie nie da się uzyskać takich wyników jak w delikatnie głaskanym N20. Zaletą jest sprawdzony motor (choć również z bezpośrednim wtryskiem więc problem zbierającego się nagaru nie jest mu obcy - na amerykańskich forach Lexusa temat jest znany) i świetna kultura pracy (niemal brak wibracji i bardzo kulturalne brzmienie) - to jednak za mało skoro auto bardziej stoi niż jedzie. Projekt zewnętrzny jest fajny ale już wnętrze sprawia wrażenie typowej japońskiej plastikowej tandety (zaznaczając, że lubię japońską motoryzację to design wnętrza nigdy nie był mocną stroną aut z tamtej części świata). Do tego IS jest dosyć ociężały, przynajmniej w porównaniu do F30 i prowadzi się gorzej. Skrzynia AT mocno ustępuje ZF'owi z BMW i łopatki są głównie dla atrakcyjnego wyglądu bo automat lubi się pogubić przy szybszym wymuszeniu zmiany biegu.

Jeździłem 320i, mam 328i (oba rwd) - dla mnie różnica jest ewidentna na korzyść wersji mocniejszej. Chip może być rozwiązaniem, ale nie dla wszystkich jest akceptowalny - to już zależy od Ciebie.

Uważam, że wszystko zależy od konkretnego dealer'a bo Polska jest zbyt małym rynkiem dla segmentu premium aby centrale marek się nim przejmowały. Bezpośrednio z serwisem Lexusa nie miałem styczności, ale z serwisami Toyoty bywa różnie a często ten sam dealer ma obie marki. Europa zachodnia czy USA to inna bajka a nie od dziś wiadomo, że (niezależnie od branży) w biznesie najgorszy poziom prezentuje u nas obsługa klienta - tego się jeszcze zwyczajnie nie nauczyliśmy. Autorowi tematu życzę powodzenia bo rozumiem, że czasem drobne mankamenty potrafią zepsuć radość z nowego nabytku. Trzeba pamiętać, że potknięcia zdarzają się wszystkim ważne jak kto z tych potknięć wychodzi.

W oczywisty sposób dostajemy gorsze prowadzenie, ponieważ przynajmniej w moim przypadku: 1) Letnie koła są z ogumieniem mieszanym, więc tył ma 255/40/18 podczas gdy zimowy set ma na obu osiach 225/45/18 - dla mnie, przy stałym zawiasie M różnica w prowadzeniu jest ewidentna, 2) przy mniejszych felgach masz więcej opony do tego mieszanka zimowa jest bardziej miękka - komfort może być większy ale prowadzenie będzie gorsze. Spalanie powiadasz? Ja wiem, że tu pół forum kupiło BMW dla oczywistej ekonomiki jazdy :twisted: pzdr.

Ja mam na lato 18' (m-pakowe) i na zimę również 18' (czarne 405M). Moim zdaniem jeżeli tylko notorycznie nie jeździmy w specyficznych warunkach (czyt. fatalne nawierzchnie, kopny śnieg w górach itp.) tylko głównie w miasto i trasy to rezygnować z wyglądu i prowadzenia (czyli zakładać coś mniejszego) nie ma po co. W temacie wątku - moje auto również jest w kolorze czarnym :)

Wspomniałeś wcześniej, że też spadło Tobie ciśnienie w kołach - były pompowane azotem czy powietrzem?

Temat jest i owszem kontrowersyjny, są różne szkoły. Zwolennicy twierdzą, że to robi różnicę i nawet te +/- 20% może powodować spadki ciśnienia.

Panowie, a pompujecie powietrzem czy gazem technicznym? W teorii opcja z gazem powinna być bardziej odporna na zmiany ciśnienia?

U mnie dzisiaj również komputer z rana pokazał spadek najpierw na jednym, przednim kole, następnie na wszystkich czterech: przód 1,9bara, tył 2,0 i po zmierzeniu faktycznie tyle było, więc trza było dopompować.

Owszem, względy praktyczne to jedno, ale jakościowo Dakota jest słaba.

1. Automat 2. M-pak ze stałym sportowym zawiasem 3. Czujniki parkowania 4. Przesuwany podłokietnik 5. Jak chcesz to, głównie dla wyglądu hamulce M :) 6. Pakiet dodatkowych schowków. Na elektroniczne duperele szkoda kasy, często nawet raz tych gadżetów nie użyjesz. Fabryczne navi jest bez sensu przy swojej cenie, chyba, że dużo jeździsz w nieznanym terenie i nie chcesz się bawić w navi w smartfonie. Polecam podstawowe audio (mimo, że już tu ktoś mi wypominał, że mam problem ze słuchem :8) ) a jeśli chcesz lepsze granie to profi system w specjalistycznej firmie, na znaczek HK szkoda kasy :wink:. Nie polecam zmiennego układu kierowniczego - ciężko go wyczuć i daje nieco sztuczne wrażenie na kierownicy. Skóry (a raczej tego co BMW nazywa skórą pod kryptonimem Dakota) również nie polecam, ale to tylko jeśli podoba się Tobie m-pakowa alcantara, inaczej w sumie nie masz wyboru bo podstawowa szmata to dramat.

Nie lubię xdrive. Jak już ma być napęd na cztery łapy to stały, bez tych elektronicznych pierdół. Jeździłem wieloma xdrive'ami i zawsze prowadziły się gorzej niż rwd. Najgorszy był brak przewidywalności co ta elektronika zrobi. Rwd przy dzisiejszych systemach zupełnie nie jest problematyczne, nawet w zimie czy na deszczu. Wystarczy znajomość podstawowych praw fizyki i zdrowy rozsądek. Tych, którym go brakuje i wierzą w xdrive'y i inne tego typu gadżety wolałbym na drodze nie spotkać. ps:Moje 328i kupiłem rwd i z m'pakiem :cool2:

Auto z końca 2014, bez navi - gra przez BT bez problemu. Jak kolega wyżej zapewne update załatwi sprawę.

Moje 328i w mieście (tzn. permanentnym wrocławskim korku :evil:) pali 10l. Z silnikiem z turbo jest tak, że można spalić naprawdę niewiele (jak na osiągi) a można zrobić wir w baku. Wiadomo, że 320d będzie oszczędniejsze, przynajmniej o te 2 litry na setkę, ale nie zimne i jeżdżone na krótkich dystansach. Ja bym do miasta gnojowozu nie brał. Jeździłem 320i i imho 328i to lepszy wybór, przynajmniej biorąc nówkę. Przy używce to kwestia co akurat trafisz, jak znajdziesz 320i w odpowiadającej tobie wersji wyposażenia to bierz - 184KM/270Nm to nie jest mało jak na to auto, 328i jest naprawdę szybkie a 320i jest szybkie. Nieco ponad 7s do setki to lepiej niż potrzebujesz na co dzień.

Jak napisałeś, nie ma aut doskonałych i to bez względu na cenę. Twój wybór powinien być podyktowany przede wszystkim twoimi własnymi preferencjami. Dzisiejsze auta segmentu premium są premium nie z powodu jakości materiałów czy wykonania ( to już dostajemy także w segmencie popularnym) ale przede wszystkim technologii w nich użytych. Wymyślne systemy elektroniczne, nowe silniki, skrzynie biegów, różne nowinki technologiczne itp. to są elementy, które (razem z bliżej nieokreślonym pojęciem "prestiżu marki") wpływają na cenę końcową samochodu w salonie. Seria "3" w dalszym ciągu jest najlepiej prowadzącym się autem w swoim segmencie i jeżeli nie jest to twój priorytet to spokojnie możesz szukać auta u konkurencji. C-klasa, nowe A4 (B9), Lexus IS to wszystko dobre auta ino każde z innym zestawem wad i zalet. Sam musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, które cechy są dla ciebie najważniejsze. Jeżeli jest to niezawodność to z pewnością Lexus jest poza konkurencją, jeżeli komfort to myślę, że klasa C będzie lepsza niż F30 (jest np. lepiej wyciszona), jeżeli lubisz stonowany ( :lol: ) design to pewnie wybierzesz A4. Kolorowymi gazetkami się nie sugeruj bo dzisiaj tzw. "dziennikarzem motoryzacyjnym" może być każdy i opinie z gazetek są warte tyle co nic. Wreszcie, nie przejmuj się opiniami malkontentów, którzy czepią się każdego drobiazgu bo wydali tyle na auto. 320d chodzi jak traktor bo to tylko 2-litrowy diesel i nikt go nie wybiera dla wrażeń dźwiękowych (vide. dyskusja w innym wątku). Nie przejmuj się tak mocno opiniami na forum, przejedź się jeszcze raz F30, może C-klasą, Lexem i do tego jakąś Insignią czy Mondeo, skup się na ważnych dla ciebie aspektach i sam będziesz wiedział co ci najbardziej odpowiada. ps: Ja jestem z F30 zadowolony i kupiłbym znowu :cool2:

Bawiłem się wczoraj w trybie Sport skrzynią i mam takie obserwacje, że specjalnie różnicy w szybkości zmiany biegów nie zauważyłem pomiędzy trybem "D" a "M/S" natomiast mam wrażenie, że w trybie "M/S" skrzynia bardziej "kopie" po plecach przy zmianie biegów :lol:

>>Ulisses30 :oops: W temacie dla złaknionych osiągów:

Żeby f30 dawało radość z jazdy trza wziąść mocny silnik (328i jest bardziej niż wystarczający w przy tej masie), zawias M a najlepiej cały pakiet M, ustawić w Sport lub Sport+ i nie szukać wad na siłę. Sorry, ale przytoczone tu porównanie do IS250 traktuję w kategorii żartu - auto jest wyraźnie cięższe, skrzynia jest dużo wolniejsza, hamulce jak to w japończyku - długo nic się nie dzieje a hamuje dopiero na końcu skoku pedału. Motor w 250 jest wyraźnie ospały, na dole jest bieda, jedzie dopiero górą a kręci się wolniej niż N20, ma za to lepsze brzmienie (chociaż dopalenie z głośników w 328i od modelu 2014) daje radę) i fantastyczną kulturę pracy czym odstawia klekota w 328i. Co jednak z tego skoro jest wolniejszy nawet od stockowego 320i. Lexus robi coraz lepsze auta, ale to jeszcze nie ten poziom.

330e to hybryda.

Mi 328i po Wrocławiu pali 10,5l. Jeśli nie dotyczy Ciebie akcyza to bierz 335i. Z wydechem Performance fajniej gada niż 328i :cool2:

Koniec końców naprawiałem szybę w Nordglass. Okazało się, że były dwa uderzenia, tuż obok siebie. Ślad pozostał, panowie z ASO obejrzeli szybę po naprawie i stwierdziliśmy, że jak dostane znowu (z poważniejszym skutkiem) to będziemy wymieniać. Na razie mam spokój (poza małym defektem stylistycznym), cała operacja naprawy trwała z 15 minut.

Panowie, dostałem kamykiem w szybę w moim F30 co zaskutkowało śladem z drobnym pęknięciem na jakieś 0,5 do niecałego 1cm. Początkowo myślałem żeby wymienić szybę, ale na to zawsze jest czas (czyt. jak dostanę mocniej) i pomyślałem żeby szybę naprawić. Pytanie tylko gdzie? Do wyboru mam ASO (Inchcape we Wro ponoć ma taką usługę) albo Nordglass. Zastanawiam się co wybrać i na ile taka naprawa będzie skuteczna i jaki ślad pozostawi. Na marginesie, jak już kolega wcześniej wspomniał również mam wrażenie, że F30 jest bardzo podatne na strzały z kamieni w przednią szybę :(.

Jak Łada :lol: