
carl0s
Zarejestrowani-
Postów
1 038 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez carl0s
-
1. Możesz. Ale on pewnie się wyprze wszystkiego, powie, że skatowałeś auto zaraz po zakupie, wlałeś zły olej albo jeszcze inne cuda typu dawałeś do różnych mechaników? Znaczy jeden partacz poprawiał po drugim i to są efekty. Pamiętaj, że to na tobie spoczywa ciężar udowodnienia mu winy. Nie na odwrót, bo w końcu odjechałeś sprawnym autem. Dlatego sąd sądem, ale może spróbuj się dogadać co do kosztów naprawy - np. opcja 50/50. 2. Czyli co? Wykonali zakres zleconych prac - pewnie jak znam życie na odwal się i po łebkach, ale jednak. 3. Nie. Uszczelka pod głowicą to zupełnie nie ten trop. Tutaj sprawa ma się gorzej - siwy dym sugeruje dużą ilośc spalanego oleju. Najlpsza możliwośc to uszczelniacze trzonków zaworów, najgorsza to pouszkadzane / zużyte pierścienie tłokowe. 4. Tak - w tym wypadku, w zależności od diagnozy, lepiej rozejrzec się za silnikiem. Masa tego. 5. Kupno, z jeżdżącego auta, po badaniu kompresji, najlepiej z anglika, z gwarancją rozruchową. Nigdy w życiu silnika z allegro na palecie.
-
Nie w tych temperaturach. Powyżej zdaje się 5 stopni świece w silniku M47 w ogóle nie grzeją, rozruch jest samoczynny po skompresowaniu paliwa. Ponadto to, co powiedziałeś o stawianiu auta dziobem w dół jest jednoznacznym wskazaniem na cofanie się paliwa do zbiornika. A w skrócie - nie ma drogi na skróty, musisz ubrudzić ręce / uszczuplić portfel o gażę dla mechanika. Sorry.
-
Zawór to zło i chowanie trupa do szafy celem ukrycia. Skoro odpalanie jest utrudnione po postoju, a postawienie auta dziobem w dół pomaga, to znaczy, że paliwo cofa się do zbiornika, a to z kolei świadczy o tym, że gdzieś jest nieszczelność w układzie paliwowym. A więc zacznij od uszczelnienia układu - wymień dreny przelewowe, posprawdzaj wszystkie gumowe wężyki pod maską i dalej pod kątem uszkodzeń / pęknięć. A jak to nie pomoże, to daj auto do uszczelnienia pompy wtryskowej.
-
O, staszek błyszczy, w końcu ma szansę odegrać się na złych człowiekach, co to go gnębiły wcześniej. Idź, odkręć sobie jakieś koło.
-
Staszkowi sie strony poj... i odkrecil kolo zapasowe. Mechnikowi... od traktora... W polu...
-
No przecież napisałeś, że już poszło. To jak w końcu? Oj staszek staszek, sam się w tych swoich pierdołach które wypisujesz już gubisz... Proponuję bilobil, na pamieć, notropil, na koncentrację, pawulon, na święty spokój. E tam, jedne z lepszych robót. Zawsze dobra pajda sosu za tym stoi :D.
-
No tak, co to za życie bez Matki :mrgreen:
-
Daten für die Fahrgestellnummer: WBACF91000EW85146 Modellbezeichnung: 325tds Ausführung: Europa Typschlüssel: CF91 E-Code: E36 (3) Karosserie: touring Lenkung: links Türen: 5 Motor: M51D25 OL - 2,50l (105kW) Antrieb: Heckantrieb Getriebe: manuell Außenfarbe: Arktissilber Metallic (309) Innenraum: Stoff Klee/anthrazit (D6AT) Produktionsdatum: 27.11.1996 Werk: Regensburg Code Sonderausstattung Optional Equipment S242A Lenkrad Airbag Steering wheel airbag S243A Airbag Beifahrer Airbag for front passenger S305A Fernbedienung für Zentralverriegelung Remote control for central locking S411A Fensterheber elektrisch vorne/hinten Window lifts,electric,front/rear S441A Raucherpaket Smoker package S473A Armlehne vorne Armrest front S498A Kopfstützen im Fond mechanisch Headrests, rear, mechanically adjustable S510A Leuchtweitenregulierung Headlight aim control S534A Klimaautomatik Automatic air conditioning S556A Aussentemperaturanzeige Outdoor temperature indicator S687A Radiovorbereitung Radio preparation L814A Länderausführung Italien NATIONAL VERSION ITALY S855A Sprachversion italienisch Language version Italian S863A Händlerverzeichnis Europa Retailer Directory Europe S884A Bordliteratur italienisch On-board literature, Italian S915A Entfall Aussenhautkonservierung Delete clear coat S928A Reifensteuerung Tire control Jezu, ale ulep, każda blacha w innym kolorze, zderzaki przód i tył dokładane, nie ma listew i nakładek mpak do kompletu, wymieniona tapicerka, przód składał Stevie Wonder. Zdjęć silnika oczywiście nie ma - jak to przy TDS. Odpuść. Daj sobie spokój, to auto to zadeptana ruina i to widać gołym okiem...
-
Że staszek rozumiem nie grzeszy, to wszyscy wiedzą. Ale pomysły odkręcania koła pasowego za pomocą rozrusznika? Grubo, grubiutko....
-
Pytanie dobre. Ale przecież i w jednym i w drugim wypadku żadna "matka" nie jest wymagana ;)
-
Jaką matkę masz na myśli? W BMW nie ma klucza głównego. Masz albo klucz z pilotem - i ten trzeba kodować, albo bez pilota, i tego kodować się nie da, bo i po co? Jeśli masz dwa klucze z pilotami, to żaden nie jest "matką". Oba są równorzędne, więc nawet jak zgubisz ten, którego używałeś, to "zapasowy" ma działać i koniec. I procedura kodowania zawsze wygląda tak samo. Poszukaj sobie, jest na forum.
-
Opisu z fotkami nie mam ale: Wyrywasz dolną listwę dekoracyjną, tę, w której są też czasami montowane czujniki PDC. Jeśli masz czujniki, uważaj na wiązki. Dalej - odkręcasz koła tylne, żeby miec dostęp do nadkoli i ich osłon. W górnej części nadkola, trochę w kierunku zderzaka znajdują się po obu stronach metalowe spinki przykręcane do nadkola, a utrzymujące krawędź zderzaka za plastik. Musisz je odkręcic od nadkola. Możesz ich nie miec równie dobrze, bo lubią skorodowac i odpaśc. Dalej - odkręcasz plastikowe nadkola zamykające zderzak - kołki rozporowe na dole nadkola, dwie nakrętki plastikowe z prawej strony, jedna z lewej strony, odkręcasz też po jednym wkręcie mocującym nadkola do ślizgów zderzaka. Wracasz do tyłu auta - tam, gdzie wyrwałeś listwę dekoracyjną - zaglądasz w miejsce tej listwy pod krawędzią zderzaka znajdujesz dwie śruby po prawej i lewej idące pionowo w górę - to główne mocowania zderzaka razem z belką. Odkręcasz je nasadką TORX nie pamiętam ile, albo nasadką 10mm zwykłą (ale można zniszczy łby śrub...). I na koniec wysuwasz zderzak do tyłu. I to cała filozofia.
-
No to czyli zgadłem :D Tak, musisz wgrac ten numer, który podałem, wynika to z tabeli zawartej w TIS: http://tis.bmwcats.com/doc1074754/ tutaj znajdziesz natomiast informację jak to zrobi samodzielnie przy pomocy DIS: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=25&t=90753 Normalnie posłałbym Cię do szukajki, ale dzisiaj mam jakiś niewytłumaczalnie dobry humor :D
-
Niczego się nie upewnisz, bo nie podałeś nawet roku produkcji auta. Nie podałeś wersji softu - DA? D5? A5? Nic nie podałeś. Mamy się domyślać? No to nie ma problemu - masz wóz z 1998 - 1999 roku, maksymalnie do września 1999. I skoro masz numer sterownika 7787652 to powinieneś mieć nowy numer 7794709. Ten który masz wgrany to stary numer DDE, i na nim przepływka o numerze 527 nie będzie działać prawidłowo. ALE - to domysły.
-
Jedno z nielicznych ogłoszeń jakie widziałem, oraz chyba 2 czy 3 wrzucone na forum, gdzie autor ogłoszenia w sposób uczciwy zrobił zdjęcie fotela kierowcy. Spinki to wierutna bzdura, kolega już Ci wyjaśnił wyżej jak to działa z listwami, całe szczęście można je kupić jeszcze w oficjalnej dystrybucji, na Ebay widywałem też nie najgorsze chińskie podróbki. Zwróć uwagę na gumowy spoiler tylnej klapy - tam najczęściej jest korozja na początku objawiająca się minimalnym pofałdowaniem i przebarwieniami w kolorach tęczy na szybie tylnej przy krawędzi spoilera. Jeśli tam jest korozja - jest wszędzie, tylko jeszcze nie ujawniła się światu Siłowniki tylnej klapy i szyby - punkt żelazny E34, bankowo nie żyją. Dalej - sprawdź dobrze, co kryje się pod plastikowymi osłonami reflektorów pod maską - po ich zdjęciu widzisz dolne fartuchy, jeśli są zaatakowane rudą, to kiszka. No i pierdoły typu skokowo pracujący, lub lecący nie wiadomo po co na czerwone pole obrotomierz, przygasające podświetlenie zegarów i deski - słaba masa w przełączniku manetek, słabym punktem są łożyska z tyłu - w Touringu na 90% będą do wymiany. Zwróć uwagę na panel klimy - mają one wadę w postaci nie do końca chcących się włączać przycisków trójdzielnych - tych od kierowania nadmuchu. No i pięta achillesowa E34, czyli alarm - pojedź gdzieś ze sprzedającym na kawę, zamknij auto z pilota i posiedź z nim tak 20 minut. Jak nie zacznie wyć - spoko. Ogólnie piękne auto, kolor może niezbyt pasujący do tej serii, ale cóż, szalone lata 90 pełną gębą :D. Jeśli podjąłeś tę decyzję, że chcesz E34, to znaczy, że jesteś świadom "dobrodziejstwa inwentarza" jakie za tym idzie, a więc nie zastanawiaj się, tylko skocz obejrzeć. Ja tam E34 uwielbiam, pomimo wad. :D
-
Zacznij od chlodniczki spalin zaworu AGR. Co jak co ale w tym silniku usterki glowic czy uszczelki pod glowica sa raczej sporadyczne... A chlodniczki spalin lubia sie rozszczelnic.
-
Tak tak, i jeszcze może dyrygował pracą blacharza i ogólnie wiedział lepiej? A ty lubisz jak ktoś stoi nad tobą i patrzy na ręce? Bo u mnie na takich mam osobną stawkę za robociznę - jak klient patrzy na ręce, to cena +300%...
-
Poczytaj tutaj: Ja mam zamiar zrobić właśnie tak jak w tym linku: viewtopic.php?f=69&t=171326
-
Turbo umarło? Za mało informacji, żeby postawić diagnozę, jedynie wróżenie z fusów.
-
U siebie miałem wspawaną Hydrę w miejsce i rozmiarowo odpowiadającą oryginalnemu złączu. Minęło około roku od wspawania i zaczynam zauważać wibracje wydechu. Jeszcze nie jest to nic strasznego, nie ma pękania czy jakichś wibracji strasznych na karoserii, ale już to nie jest to, co było zaraz po wspawaniu nowego. Kolejnym krokiem będzie wspawanie jednego, długiego złącza i dodatkowego wieszaka - gdzieś na forum to widziałem i w mojej opinii to najlepsze rozwiązanie.
-
Ja się nie chcę powtarzać, ale sprzedaż auta dzisiaj to grube zderzenie z rzeczywistością, czego życzę wszystkim marzycielom rzucającym kwotami które oni uważają za jak najbardziej odpowiednie - w normalnych realiach rynkowych - OK. Ale polskie realia są nienormalne, i nie ma co się odwoływać do mobile, autoscouta czy innych "w niemczech". Używanie auta w PL to dla niego wyrok "niesprzedawalności" w normalnych pieniądzach. Ale to nic. Dzisiaj aż wsiadłem w autko, zrobiłem "rundkę" po mieście, nawdychałem się oparów rozpuszczalników pozostałych po konserwacji, i od razu czuję się spokojniejszy. Zdjąłem też kartkę o sprzedaży.
-
Nie dostaniesz. Ja się bujam właśnie ze sprzedażą mojej sztuki - touring, 2000r, diesel 136 koni, dość sensownie wyposażona, auto po zakupie robiło praktycznie całą Europę, więc musiałem inwestować - mechanicznie zbudowałem ją od nowa nie licząc się z kosztami, także inwestycja już przerosła cenę zakupu i to bardzo grubo, wczoraj dosłownie odebrałem ją z konserwacji podwozia, gdzie została gruntownie odczyszczona i kolejne 5 lat z korozją powinien być spokój, i co? I jajco, schodzę z ceny już z 13000 do poziomu 8500, i jedyne co mam to propozycje zamiany na audice A6 2.5tdi, chyba z 10 takich dostałem. A oglądać był jeden typ, handlarz z okolicznej wioski, dawał łaskawie 5000. Generalnie dla E46 przyszedł czas niełaski - ani to kultowe auto, ani to jakaś wyjątkowa bryka - ot, coś pomiędzy powoli "kultowiejącą" e36 a pożądaną i co ważne taniejącą w oczach E90 - takie brzydkie kaczątko ginące marnie w porównaniu cenowym z nowszym modelem. I pomijam kwestie stanu technicznego - bo książkę można by napisać. Ja wiem, mam przedlifta, tyle, że dla poliftów też już różowo nie jest, bo dając 20000 za polifta niejeden mądrala pomyśli, "a, dorzucę 5000 i mam E90". I tutaj zaczynają się schody. Ja osobiście waham się jeszcze - schodzić z ceny, no tylko ile można, czy nie sprzedawać i patrzeć jak marnieje na parkingu, bo już praktycznie nią nie jeżdżę - i jedno i drugie mi roboty nie robi, ale alternatywy nie ma, no chyba, że zajechać na śmierć techniczną i z honorami pożegnać w drodze do zgniatarki.