Skocz do zawartości

Tomek01

Zarejestrowani
  • Postów

    378
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomek01

  1. Tomek01

    Jakie amortyzatory?

    OK. Dzięki. A więc komplet Bilsteinów zamówiony i faktycznie całkiem w przystępnej cenie - przód 305zł sztuka, tył 247zł sztuka. A jak pytałem o Sachsa to jeden na przód 480zł :duh: Muszę zmienić bo jeden jest już słabiutki a reszta też powoli się kończy, poza tym w sobotę mi jeden zamrzł i walił niemiłosiernie...
  2. Tomek01

    Jakie amortyzatory?

    Jak w tytule - jakiej firmy amory byście polecali do sedana 528? Sachs czy Bilstain, a może Kayaba?
  3. Poszedłem pomarznąć ale opłaciło się. Co prawda nie udało mi się zdemontować tej srebrnej - ozdobnej listwy (wygląda na solidnie przymocowaną a nie chciałem nic popsuć) ale zdemotowałem uszczelkę która "przykrywa" tą ozdobną a od góry dzrzwi zakrywa blachę. Po przesmarowaniu silikonem na razie cisza. (tą srebrną też potraktowałem sprayem) Zobaczymy na jak długo starczy. Pozdrawiam
  4. MOże w trójkach, w piątce trzeszczy jak cholera. Przeczytałem całość ze dwa razy i ciągle mam pewną wątpliwość o którą dokładnie uszczelkę/listwę chodzi. Bo ja już wymieniłem obie włochate - te które idą w ramce drzwi (prztytrzymują szybę) i jak trzeszczało tak trzeszczy. Przesmarowałem tą szeroką platikową idącą wewnątrz ramki szyby i też nic. Czy wam chodzi o tą srebrną ozdobną idącą na górze drzwi i schodzącą do lusterka/ Jeśli tak to gdzie tam jest filc?? I jak ją zdjąć??
  5. Kolejny trochę dziwny temat - moja 528 też pali max 12l w mieście i nie jest to nic dziwnego bo moje miasto ma 40tys ludzi i daje się po nim jeździć. Mojemu staruszkowi Citroen C4 1.6 też pali 12 litrów w mieście ale mieście Łodzi gdzie on się porusza ze średnią prędkością wg kompa 21km/h a ja 34km/h a to całkiem znacząca różnica. Więc nie do końca spalanie jest wyłącznie wynikiem dużej pojemności. Ma na to wpływ również technika jazdy i warunki drogowe. Dlatego nie będę się spierał że 528 może spalić w mieście 15,16 czy 20 litrów bo jak ktoś jest zdolny i szybko lubi przerabiać auta na szroty to pewnie taki wynik też jest do osiągnięcia. Niemniej ja ze swojej jestem bardzo zadowolony i zdecydowanie polecam ten motor. 528 :cool2: PS A już w ogóle nie rozumiem jak można się tak wściekle kłócić o spalanie... :think:
  6. u mnie też skrzypi i jest to wyraźnie z okolic skrzyni. Ale poza tym sprzęgło nie wykazuje żadnych śladów zużycia. W środku jest praktycznie niesłyszalne, ale na zewnatrz :duh: Jak naprawicie to dajcie znać.
  7. Tomek01

    ubywa płynu chłodniczego

    Mazi pod korkiem nie mam. Nie dymi ani nic się generalnie nie dzieje. Termostat z obudową nowy. Nigdzie żadnych widocznych wycieków. Auto dynamiczne i mało pali, generalnie stan - igła. Chyba spróbuję jednak uszczelniacz - rozmawiałem z mechanikiem, powiedział mi że ten w proszku można spokojnie w małej ilości wsypać, nawet jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi... Podobno to jakaś kosmiczna technologia... :wink:
  8. Tomek01

    ubywa płynu chłodniczego

    Witajcie. Małe pytanie - ubywa mi płynu chłodniczego w ilościach 0,5 litra na +-1300 km. To dużo czy też w normie? Nigdzie nie ma widocznych wycieków, auto poza tym sprawuje się idealnie. Czy na zwiększone zużycie płynu może mieć wpływ instalacja gazowa, bo taką opinie gdzieś, kiedyś słyszałem?
  9. Witam. Miałem i mam to samo. Zresztą poruszałem już ten wątek i wtedy też była mowa o silikonie ale to niestety u mnie się sprawdziło tylko na chwilę. Teraz postanowiłem wymienić ta włochatą uszczelkę w której trzyma się szyba, niestety kolejny raz połaszczyłem się na używkę i to błąd. (Nowa w ASO-150zł , używka-50zł) Ale powiem tak: na razie wymieniłem tylko prawą i poprawa jest znaczna, aczkolwiek nie całkowita, jak się jedzie po wybojach to czasem coś zatrzeszczy. Natomiast lewej jeszcze nie mam więc tylko wyjął mi mechanik starą i włożył z powrotem i powiem wam że przez 2 dni była cisza, a teraz znów się ułożyła i potrzaskuje. Tylko jest jeden problem - czy to na pewno ta trzeszczy, a nie na przykład ta szeroka, plastikowa która zakrywacałą ramkę drzwi, bo ona jest w przeciwieństwie do tej włochatej sztywna, więc na zdrowy rozum to bardziej powinna trzeszczeć. Jeżeli trzeszczy uszczelka oczywiście uszczelka, a nie szyba źle trzymana w uszczelce. W przyszłym tygodniu mam być u fachowca który mi ją zdemontuje i przesmaruje czymś i zobaczymy jakui będzie efekt. A co do demontażu, to widziałem że to wszystko jest na wcisk więc tylko trzeba pociągnąc. Gorzej z montażem, bo żeby tą włochatą wsadzić z powrotem to zdejmował tapicerkę drzwi (jedna śrubka pod klamką i jedna w kratce nawiewu, reszta zatrzasków) i luzował lusterko żeby uszczelka dobrze trafiła w ramkę szyby.
  10. Nie kupuj rozbitka, zawsze loteria. A swoją drogą, panowie co to jest za "antena telewizyjna siatkowa" pod maską? :jawdrop: U mnie czegoś takiego nie ma...
  11. Tomek01

    Kiedy opłacalny jest diesel?

    Zodiac napisał i Bardziej niż czarno na białym :cool2: 20000zł w różnicy zakupu i 2800zł różnicy w cenie paliwa rocznie. Czyli diesel nam się zwróci po.....7,5 roku :shock: (licząc wyłącznie paliwo) Bez komentarza :cool2:
  12. Tomek01

    Kiedy opłacalny jest diesel?

    Gratuluję :mad2: Faktycznie, już w TRZECIM roku użytkowania i pod warunkiem, że kupisz ideał i nic Ci nie padnie... Chłopie, przecież to matematyka na poziomie 2 klasy podstawówki.... Chyba, że liczysz ile Cię wyniesie paliwo między poniedziałkiem i piątkiem w przyszłym tygodniu... :oops: Ludzie, przecież wystarczy przejrzeć to forum, żeby zobaczyć, że 80% postów dotyczy dieseli...
  13. Tomek01

    Kiedy opłacalny jest diesel?

    :cool2: DOKŁADNIE TAK!!! Nowe diesele BMW są najlepsze na świecie, ale nie znaczy że najtańsze bo użytkowanie tak cudownych aut w kraju trzeciego świata w jaki żyjemy jest niestety problematyczne i obarczone ryzykiem. No i nie zapominajmy, że benzynowe R6 od zawsze są najcudowniej brzmiącymi i najlepszymi silnikami w klasie :modlitwa:
  14. Tomek01

    Kiedy opłacalny jest diesel?

    Hehe...faktycznie 6*700=4200 - sorki, przepalcowałem. Ponieważ wątek się rozrósł a i tak nikt nikogo nie przekona, bo cena zakupu używanego 530d może być podobna do 530i, ale i równie dobrze większa o 10000zł. Faktem jest również że dużą benzynę jest trudno sprzedać w PL - dlatego 80% ogłoszeń do diesle, bo ktoś chce jeździć równie dynamicznie i za mniejsze pieniądze (w pewnym OKREŚLONYM przedziale czasu, i nie bierze pod uwagę że coś może paść, bo nikt zdrowy na umyśle przy zakupie nie zakłada że zaraz będzie wymieniał pół samochodu - jak by tak było to wszyscy byśmy chodzili piechotą :mrgreen: ) Natomiast moim zdaniem właśnie szczególnie w PL istnieje tyle czynników zewnętrznych na które nie mamy żadnego wpływu - jak fatalną ropę, jak ciężką nogę poprzedniego właściciela (diesele tego nie lubią bardziej niż benzynki) jak i to że w większości przypadków nasze autka mają jednak większe przebiegi niż te w które chcielibyśmy wierzyć, to ja stawiam na benzynkę. I nie oszukujmy się, większość aut które są do nas ściągane nie zmieniają właściciela wyłącznie dlatego, że poprzedniemu się auto znudziło, tylko dlatego, że wraz z metryką i kolejnymi kilometrami koszt ich użytkowania drastycznie rośnie. (ale nadal będę się upierał, że benzynki trochę mniej, bo ma trochę mniej drogich części do popsucia... :cool2: Chyba że na przykład do porównania weźmiemy starego Mesia 200D :mrgreen: ...ale to inna bajka i żart oczywiście...)
  15. Tomek01

    Kiedy opłacalny jest diesel?

    Piszę "klekot" pieszczotliwie o deselkach, więc bez obrazy, nic do dieseli nie mam.... Natomiast co do zakupu o 1500zł drożej to kolega wyżej podsumował to ładnie i delkatnie :D Ja bym w tym momencie zaryzykował tezę, że taki diesel będzie DUUUUŻO droższy w eksploatacji. Z tą turbiną masz poniekąd rację, wynaleziono ją dawno temu a wspomniałem o niej tylko dlatego, że nie jest tania a kiedyś paść musi, taka kolej rzeczy. Jeżeli wymienił ją poprzedni właścicel to tym lepiej dla obecnego, natomiast posiadacz benzynki ma ten problem w nosie bo turbinki po prostu nie posiada. Natomiast jeżeli piszesz że nowe ropniaczki mają przebiegi większe od benzynki to wybacz ale to już jest właściwie bez komentarza :duh: Wymieniłem racjonalne argumenty zakupu diesela, poparte prostymi wyliczeniami i motyw "nie masz diesela to się nie znasz" lekko mnie ubawił :P Pozdrawiam
  16. Tomek01

    Kiedy opłacalny jest diesel?

    Czytam i czytam i jak było do przewidzenia każdy chwali to co ma a konkretów nie za wiele. Więc może wprowadzimy trochę porządku. Większość wątków wskazuje na paliwo jako jedyny/najwazniejszy koszt. I im gratuluję bezawaryjnych aut, albo że maja tyle kasy, że je raz na rok zmieniają tudzież jeżdżą i nie przejmują się, że w aucie coś trzeba wymienić. A temat kosztów to temat rzeka.... Przyjmując, że koszty części naturalnie się zużywających jest podobny a różnica 1 czy 2 litrów oleju jest kosztem żadnym skupię się na tym co bardziej wpływa na różnicę w kosztach eksploatacji: 1. Koszt zakupu - benzyna jest zawsze zdecydowanie tańsza w zakupie. Weźmy nawet kwotę o której się mówi parę postów wyżej - 7100zł. na rzecz benzyny. Przy średnim założeniu że różnica w spalaniu wynosi 3 litry a różnica w cenie to 40gr na niekorzyść benzyny to koszt 7100 zł jeżeli kupimy klekota zwróci się po przejechaniu ok 45000km. 2. Prawdopodobieństwo jakiejkolwiek awarii w klekocie przez okres 45 tysięcy km czyli jakieś 1,5-2 lata jest zdecydowanie większe niż w benzynie. A koszt wtryskiwacza to powiedzmy 700zł (razy 6 to 3200zł), turbina idzie w tysiące, przepływomierz, sprzęgło, skrzynia itp itd....szkoda gadać. A nasze samochody już zazwyczaj mają setki tysięcy kilometrów i ryzyko z czasem rośnie w tempie geometrycznym. 3. Jeżeli kupujemy nowe auto to różnica w cenie jest jeszcze większa na niekorzyść klekota np nowe e60 520i- 155000zł a 520d- 163600zł. więc trzeba przejechać przynajmniej 80000km żeby tą różnicę zniwelować. Reasumując: kiedy kupować klekota - jak robimy jakieś kosmiczne przebiegi, jak możemy kupić używanego w idealnym stanie (gratuluję i życzę powodzenia w szukaniu :wink: ) albo jak jesteśmy fanami kosmicznego momentu obrotowego lub zamierzamy autem pojeździć niedługo i liczyc na łut szczęścia że coś nie padnie. W każdym innym przypadku benzynka jest tak naprawdę tańsza w eksploatacji i pewniejsza w zakupie, silniki są nie do zajeźdżenia o możliwości założenia LPG nie mówiąc bo to oddzielny temat. I proszę nie używajcie argumentu że klekot jest tańszczy w eksploatacji bo "ja tylko leję ropę i śmigam i nic się nie psuje i mało pali itp, itd..." bo to wszystko do czasu. Najlepiej do czasu jak nasz klekot już zmieni właściciela :mrgreen: Pozdrawiam, i życzę bezawaryjnej jazdy na paliwie każdej maści...
  17. Tomek01

    Znacie może te E39?

    NIekoniecznie, ja też tak mam. Trudno powiedzieć od czego się powgniatała. Natomiast faktycznie z tym przodem jest coś nie tak, szczeliny nie pasują...
  18. Tomek01

    Pióra wycieraczek

    Potwierdzam. Świetne wycieraczki, wyglądją na faktycznie oryginalne i tak się zachowują. Polecam
  19. Tomek01

    jakie żarówki xenonowe?

    I po kłopocie. Wymiana przetwornicy i świeci jak miło. A na dodatek mam teraz nowiutką przetwornicę z wersji nowszej. Koszt 600zł+50zł wymiana. Polecam świetny warsztat specjalizujący się w oświetleniu aut w Brzezinach pod Łodzią - pełen profesjonalizm.
  20. Identycznie miałem jak pękła obudowa terostatu. Po wymianie i PRZYZWOITYM odpowetrzeniu :cool2:
  21. Ostatnio wymieniałem drążek kierowniczy z końcówką Mooga - w warsztacie powiedzieli że to dawne TRW i to bardzo przyzwoita jakość. A cena zdecydowanie niższa - 160zł a lamforder 220.
  22. Zdecydowanie daleki jestem od tego! Kogo uraziłem to przepraszam. Natomiast generalnie dyskusje o spalaniu są po prostu bez sensu. W tym wątku zostało powiedzianechyba już wszystko na ten temat - ciężar nogi, wielkość miasta, korki, fantazja kierowcy itp. Dlatego ustalmy - w mieście spalanie 523/528 może wynosić 12-20l. Ja się tylko będę upierał że to 12l jest osiągalne jak się trochę chce i pozostałe czynniki wymienione wyżej na to pozwalają. Potrzeba tylko tak jak mówisz normalnej jazdy a nie stania w korkach a potem buta - średnia prędkość wyjdzie podobna a spalanie diametralnie różne.
  23. Zjawisko jest następujące - jadę sobie równo i nagle autem ostro szarpie przez ułamek sekundy po czym silnik wyraźnie zmienia dzwięk (nie potrafię określić na jaki ale wyraźnie słychać różnicę w pracy) i ubywa mu wyraźnie mocy. Po paru chwilach, albo po zgaszeniu i uruchomieniu wszystko wraca do normy. Również zdażyło się mojemu autu zgasnąć na światłach - szarpnęło i zgasł dwa razy wczoraj. Dzisiaj jeźdźę i nic ale podjechałem na kompa i pokazał błąd czujnika położenia wału korbowego. Wymieniać czy też mogło to być chwilowe?
  24. Panowie - zadam takie laickie pytanie - a co uważacie za cieknięcie a co za normalny ubytek? Ja dolewam w 528 jakiś litr na 7000km - cieknie czy normalne??
  25. :duh: mam dopiero 33 lata ale jak czytam wasze posty to może faktycznie powinienem się zaczynąć się czuć jak emeryt :? Albo wy po prostu jeździcie cały czas z nogą w podłodze albo ja jeżdżę niezwykle ekonomicznie, bo nie chce mi auto spalić więcej niż 12 litrów benzynki w mieście. gazu mi pali max 13,5l :cool2: Poprzednia 316 1.9 paliła 8,5-9l benzynki. Więc nie wiem skąd u was takie spalania, chociaż oczywiście są one możliwe - tyle palą auta tych, na których człowiek klnie jak go wyprzedzają w środku miasta na wąskiej ulicy z ciągłą linią, a później zostawiają połowę opon na asfalcie jak ruszają spod świateł. Ludzie dorośnijcie to wam auta zaczną mniej palić. Ech..........szkoda słów....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.