Drogi fakt ,sa fatalne ,zbyt "wymagajace" na kazde felgi, kiedys pokrzywiłem 15 calowe w Golfie 4 (: przez nieuwage, wiec połamanie 19stek to żaden wyczyn w naszych realiach, dlatego tym bardziej zastanawia mnie fakt czy warto wywalic tyle kasy na ori przy takim ryzyku, łatwiej przebolec 700 zł za felge niz 2 tysie przy ewentualnym finale w dziurze , chociaz staram sie jezdzic ostroznie tam gdzie nie jestem pewien nawierzchni wiec to raczej w tym przypadku dla mnei schodzi na dalszy plan, najbardziej interesuje mnie podatnosc tej włoszczyzny na takie male odksztalcenia ktore powoduja wibracje na kierownicy ktorych potem trudno sie pozbyc (bez wymiany felg na nowe). W sumie wydac 3 tys i po chwili jezdzic z wibrujaca kierownica to tez slaby deal. Pamietam jak z tym walczyłem w moim poprzednim aucie , nie udalo mi sie pozbyc wibracji w zakresie predkosci 90 -140 ,masakra, prostowanie felg ,zmiana opon, nic nie pomagalo, pomogla dopiero sprzedaz auta (: bo nie warto juz bylo inwestowac w jakies fajne felgi. Do wiosny jest jeszcze troche czasu, musze przemyslec temat na powaznie bo fakt, bezpieczenstwo jest na pierwszym miejscu, byloby slabo znalezc sie przez jakis badziew na drzewie, chyba nie bez powodu sa 3 razy tansze niz ori ... Cociaz znaczek to pewnie ze 30% ceny najmniej (((: Tak jeszcze z ciekawosci zapytam, czy da sie wogole zamontowac identyczna szerokosc na przod i tył czy tylko mieszkanke 245/275 ?