Byłem, widziałem, nawet wziąłem na przegląd, bo już byłem gotów do zakupu... i prawie tysiąc PLN w plecy. Auto prezentuje się ładnie i jest bardzo dobrze wyposażone, niestety zapewnienie o bezwypadkowości budzi poważne zastrzeżenia. W serwisie BMW stwierdzono, że prawdopodobnie ani jeden element nadwozia nie posiada oryginalnego lakieru, a niektóre mogły być lakierowane wielokrotnie... Nie rozumiem tylko po co ktoś zapewnia o bezwypadkowości samochodu, ściąga mnie 400 km w jedną stronę i chętnie zgadza się na wizytę w serwisie narażając mnie na wysokie koszty, żeby potem stwierdzić, że taka grubość lakieru to jest w zasadzie ok i w serwisie przesadzają... chyba sobie pomyślał, że jak przejechałem taki kawał drogi to i tak zdecyduję się na zakup tego auta, jakie by ono w rzeczywistości nie było. Trochę dosyć mam już tych poszukiwań przez ogłoszenia i dyskusji z krętaczami, więc może ktoś z Was zna e92 z pewnego źródła? Samochód nie musi bezwypadkowy, o ile nie miał jakiegoś poważnego dzwona i jego historia jest znana. Budżet ok 70-75k. Chociaż po tych ostatnich przygodach zastanawiam się, czy nie lepiej będzie pójść do salonu i zakupić nową skodę...