Remi_E90

Kolego Rivasi, czy jeżeli mam tłoki Mahle 11 25 7 536 373 tzn, że mój silnik jest pozbawiony tej znanej w N52 wady tłoków?

Rzeczywiście takie zużycie oleju jest raczej niedopuszczalne a z pewnością nie można go nazwać normalnym. Ja mam N52B30 (325i USA) i zużywa równo litr oleju między wymianami (na 15tys km). Na początek bym zrobił pełną diagnostykę komputerową oraz chociażby sprawdzenie szczelności uszczelki pod głowicą (większość warsztatów ma testery zawartości dwutlenku węgla w układzie chłodzenia, jeżeli zawartość jest za duża to oznacza przedmuchy pod głowicą - a to może też oznaczać przedostawania się oleju do układu chłodzenia). Sprawdzałeś czy płyn w zbiorniczku wyrównawczym oraz w chłodnicy jest czysty i nie w nim mętnej mazi (oleju)?

Pytanie czy te progi to chcesz wymienić, żeby były poliftowe czy po prostu musisz wymienić i takie Ci wpadły w ręce? Bo jakby nie patrzeć w zdjęcia na Google to progi pre-LCI i LCI różnią się wyglądem. Oczywiście czy pasują to inna sprawa.

Nie chodzi mi o to, że trudna. Tylko, że o wielu rzeczach trzeba pamiętać. A jak ktoś nie ma jej na piśmie to w życiu połowy nawet nie przeprowadzi z pamięci albo z "wydaje mi się, że tak powinno się zrobić" ;-)

Ta procedura wygląda dosyć hardcore'owo. Ciekawe jaki % mechaników wymieniających olej w naszych skrzyniach stosuje chociaż połowę tej procedury.

Przez te tematy co drugi dzień otwieram maskę i nasłuchuję czy może mój N52 nie zaczyna cykać ;-)

Ja nawet w swojej USA nie mam czujników tylko badanie prędkości obrotowej kół.

Sprawdzasz jak silnik pracuje. Nie ma znaczenia czy jedziesz czy stoisz na światłach itd. Ważne, że silnik rozgrzany i wskaźnik pokazuje poziom. Jak jest zegarem i brak poziomu tzn, że nie rozgrzał się odpowiednio.

Ja mam z przodu i z tyłu felgi ET20, szerokość 8 i opona 225. Z przodu wygląda to idealnie więc jeżeli Ty masz też oponę 225 i ET35 to możesz dać dystans 10-15mm. Albo kupić felgi, założyć oponę i sprawdzić czy nie będzie ocierać o zawieszenie i nadkola przy skręcie. Bo może jednak nie będą potrzebne dystanse - a jak będą to dokupisz. Z tyłu na felgę 9,5 cala nie możesz wrzucić opony 225 bo będzie za wąska na tak szeroką felgę. Według mnie powinna być 255 a i to będzie z delikatnym naciągiem. Z resztą tak samo jak z przodu opona 225 na feldze 8,5. Jeżeli chodzi o dystanse na tył to też najlepiej zrób test i dopiero kombinuj z dystansami jeżeli będą potrzebne. Z wyliczanek wynika, że będziesz mógł założyć dystans w okolicach 15mm. Aaaa i nie możesz dać opony 255/40/18 bo będzie miała większą średnicę niż przód. Powinna być 255/35/18 - ale lepiej potwierdzić u oponiarza, że 225/40/18 i 255/35/18 będą miały taką samą średnicę (tzn prawie taką samą). Zapytaj sprzedawcę tych felg o średnicę otworu centrującego. Żeby się nie okazało, że jest mniejszy niż w E90 i felga nie wejdzie na kołnierz w piaście.

Raczej bez dystansów się nie obejdzie. To jest większe ET niż oryginał a na dodatek felgi bardzo szerokie - więc i oponę musisz założyć typu min 225 na przód i 255 na tył. To spowoduje, że wewnętrzna krawędź opony może już być krytycznie blisko elementów zawieszenia i może o nie ocierać.

U mnie w benzynie nic takiego nie ma.

Zależy jeszcze jaka szerokość opony. ET20 przy oponie 225 to granica dla przodu - taki zestaw już jest praktycznie równo z błotnikiem, ale nic nie obciera, mam u siebie: https://plus.google.com/photos/112954967845045097853/albums/5996679848444308529/5996679876042370274?banner=pwa&authkey=CJ3ul6Xjke_65AE&pid=5996679876042370274&oid=112954967845045097853 Na felgę 7 cali zapewne wrzucisz węższą oponę więc nie będzie najmniejszego problemu.

Sprawdź ceny tutaj: http://www.czescidobmw.pl/ Kupowałem tu tarcze i klocki przód i tył (Zimmermann). Sporo forumowiczów korzysta z tego sklepu, nie ma obawy, że towar lipny.

Sporo użytkowników z forum ma oklejone tylne lampy pre-lci. Moim zdaniem wygląda to duuuużo lepiej niż oryginał: https://www.google.pl/search?q=oklejenie+lamp+e90&espv=2&biw=1366&bih=639&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=1v8sVMvRLYrPaN7FgfgB&ved=0CAYQ_AUoAQ#tbm=isch&q=oklejenie+lamp+e90&imgdii=_

Ja też mam N52B30 tylko z automatem. W mieście nigdy nie zszedł poniżej 10 litrów i jest to bliżej 11-12 bez korków. Jak pojawią się duże korki to potrafi spalić 15. Na trasie wydaje się zaskakująco oszczędny jak na tą pojemność. Przy spokojnej jeździe bez autostrad z prędkościami 90-140 spala 7-8 litrów. Jak kiedyś jechałem emerycko przez wioski to i poniżej 7 litrów. Ostatnio zrobiłem trasę Wawa - Szczyrk z prędkościami powyżej 160km/h i średnio spalanie wyszło ok 9,5-10 litrów. Więc też bardzo przyzwoicie.

Dobrze, że uszanowaliście prośbę Kolegi... :mad2: Nie zgodzę się, że za 35k nie można kupić E90 6 garów w znośnym stanie - nie mówię o ideale bo w końcu rozmawiamy o autach zbliżających się do 10 lat. Ja za swój dwa lata temu dałem 39k, E90 325i z 2006 roku. Tak, jest sprowadzone z USA, tak miał kolizję w USA - ale z tyłu, nie wpływającą na układ jezdny a przede wszystkim na silnik i cały jego osprzęt. I wolę takie auto niż z Niemiec, które miało pół przodu robione. Na dodatek mój samochód stał sporo czasu w stanach, potem sporo u nas zanim go zrobili, potem sporo w komisie bo przecież u nas wszyscy się boją aut z USA jak ognia. Dzięki temu, auto jest baaardzo mało używane, teraz ma 90kkm przebiegu (jak kupiłem miał 72kkm i było to wiarygodne właśnie ze względu na łączny czas, w jakim był użytkowany). Oczywiście na początku miałem obawy, że wyjdzie jakaś niespodzianka ale jeżdżę nim dwa lata i nie ma najmniejszego problemu. Na dodatek mam starszą głowicę sprzed problemów. Odnośnie gazu to tutaj kilka zdjęć w galerii, chociażby co można zrobić z butlą: http://www.abart.com.pl/Galeria/BMW

Radzi sobie ale szału nie ma. Tzn jak kupiłem to był szał, potem przywykłem i teraz jest średnio ;-) Automat w trybie D jest nieco emerycki według mnie i trzyma silnik na zbyt niskich obrotach, gdzie brakuje momentu. Na szczęście jest tryb Sport - a jeszcze częściej jeżdżę na Manual i bawię się biegami. Jak jadę w trasie to prawie tylko na M bo łatwo jest zredukować bieg zanim się zacznie wyprzedzać. Generalnie jest fajnie ale mogło by być lepiej :-) chociaż wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. VIN jest na podszybiu od zewnątrz (widoczny przez szybę w dolnej części) oraz na kielichu amortyzatora - chyba prawym (zaglądając przez maskę, stojąc przed autem to po lewej).

Ja mam ten silnik. Dwa lata jeżdżę i nic się nie dzieje. Automat działa świetnie, do tego tryb sport i manualny więc można się też trochę pobawić. Nie ma tu bezpośredniego wtrysku, z gazem nie będzie problemu - no może oprócz umiejscowienia butli bo nie ma wnęki na koło zapasowe. Więc albo walec do bagażnika albo kombinacje z montowaniem butli toroidalnej (takiej jak koło zapasowe) ale pod podłogą bagażnika. Jednak 325i 3.0 to wersja USA a te z kolei mają specjalne ustroistwo pod bagażnikiem do filtrowania oparów paliwa czy coś takiego. I to dodatkowo utrudnia montaż butli od spodu. Tak samo jak tłumik, który przy takiej kombinacji trzeba wymienić na inny. Pamiętaj, że 6 cylindrów to i instalacja będzie droższa. Najlepsza do tego silnika to Landi Renzo Omegas. Ale kosztuje z założeniem nawet 4500-4600PLN. Przynajmniej w Warszawie i okolicach.

Też mam niezbyt kulturalną pracę zimnego silnika odkąd kupiłem autko (półtora roku). Ale komp nie wykazał błędów, które by mogły mieć z tym związek.

:cool2: mega pocieszające jak można coś naprawić samemu i bez kosztów a wcześniej spędzało sen z powiek

Zależy jakie progi. Ja nie mam ani obniżonego zawieszenia ani zderzaka m-pakiet ale jak w aucie siedzą 3-4 osoby to zahaczam podwoziem o wyższe progi (takie z kostki, nie plastikowe). I to nie jest kwestia szybkiego przejeżdżania i uderzania podwoziem, jadę bardzo wolno i szuram elementami podwozia o próg. Dodatkowo bardzo muszę uważać podjeżdżając przodem do wyższych krawężników np na parkingach centrów handlowych. Nie wiem jak Wy na polskie drogi możecie obniżać i tak niskie E90 ;-) (nie oczekuję odpowiedzi, żeby się nie zrobił off topic)

Ja miałem to samo jak padał mi akumulator. Po wymianie nie ma problemu. Tak, jakby komputer chciał ograniczać zużycie prądu... Tak samo jak wyłączał mi radio po chwili po zgaszeniu silnika.

A z przodu nie są schowane? Oryginalne felgi 16 do E90 mają ET34 i też są nieco schowane. Do ET47 możesz z przodu założyć spokojnie 20mm a nawet 25mm a na tył 30mm bez problemu. Ja mam teraz ET20 wszystkie felgi, przód jest idealnie z nadwoziem, tył jeszcze odrobinę się chowa (opony 225).

To zależy czy rzeczywiście wynika to z redukcji biegu przez skrzynie (bo wtedy to normalne zachowanie skrzyni) czy występuje to na tym samym biegu. Ja mam czasem takie odczucie, że jak przyspieszam, to silnik ma jakby nieliniowy przyrost mocy i właśnie w okolicach 3000-3500 obrotów łapię zamułkę na chwilę i po przekroczeniu tej granicy znowu ciągnie ładnie. I to akurat nie ma nic wspólnego z biegami, sytuacja ma miejsce niezależnie od biegu i bez zmiany biegu.

Ja ostatnio właśnie w tym sklepie kupiłem na przód tarcze Zimmermann i klocki też tej firmy. Jak pisałem gdzieś wyżej klocki potrafią zapiszczeć ale poza tym wszystko w porządku. Tarcze się nie krzywią (odpukać), hamuje elegancko, nie widzę różnicy między OEM, które były do tej pory. http://czescidobmw.pl/Tarcza-hamulcowa/Tarcza-hamulcowa-Zimmermann,1989.html http://czescidobmw.pl/Klocki-hamulcowe/Klocki-hamulcowe-Zimmermann,1987.html do tego wziąłem czujnik zużycia ATE