Skocz do zawartości

be..mw

Zarejestrowani
  • Postów

    666
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez be..mw

  1. A czy ktoś z Was wie, czy w INPIE da się sprawdzić na ile grzałek pracuje podgrzewacz, lub w ogóle jakieś parametry jego pracy? U mnie okazało się, że błędu żadnego nie ma, który by dotyczył podgrzewacza, obroty nie falują... Więc, są dwie opcje: 1. Czepiam się (bardzo prawdopodobne). 2. Podgrzewacz pracuje nie pełną mocą (również bardzo prawdopodobne z tego co wyczytałem w wielu tematach, padają tranzystory i któraś z trzech grzałek robi kaput).
  2. Podejrzenia co do nie do końca sprawnie działającego podgrzewacza wody, zmotywowały mnie do zabaw z INPĄ. W końcu miałem możliwość pobawienia się komputerem na dłużej. Interfejs kupiłem już dawno, udało mi się zakodować kilka zmian opisywanych wcześniej, ale nie miałem możliwości (komputer z systemem Windows) pobawić się tym dłużej i byłem raczej zdany na to co mówił mechanik. No więc zacząłem zabawę od sprawdzenia błędów. Rezultat mnie w zupełności zadowolił. Oprócz błędu czujnika nieprzyjemnych zapachów (częstotliwość wystąpienia 119) oraz błędu pompki do spryskiwaczy/pustego zbiorniczka (częstotliwość 2) brak poważnych błędów :cool2: Jak na razie błędy wykasowane i obserwuję dalej. Być może, zajrzę do tego czujnika w niedługim czasie jak się cieplej zrobi a błąd będzie dalej się pojawiał bo może być już trochę zasyfiony. Test live-data na moje oko, również zadowalający. Przedstawiam wyniki: http://i58.tinypic.com/5uqsdj.png http://i59.tinypic.com/ohph5h.png http://i57.tinypic.com/b8jn93.png I coś co mnie zadowala najbardziej - kondycja wtryskiwaczy. Dane z czterech testów poniżej: http://i57.tinypic.com/2dtau85.png Tutaj trzeba wspomnieć, że testy by się nie odbyły bez pomocy drugiej połówki - więc wielkie podziękowania za cierpliwość :norty: Jak ktoś chce zobaczyć testy na żywo, to zapraszam do obejrzenia. Raczej mało ciekawe, bo przykładowe wyniki są na diagramach. Na filmie dodatkowo widać test elastyczności, który przeprowadziłem przyśpieszając ze stałych obrotów na 4tym biegu, z 80km/h do 120km/h - czas bardzo dobry około 7,5 sekundy: http://www.youtube.com/watch?v=GLU7qsNHpYc I w ramach ciekawostki opiszę historię poszukiwania realnego przebiegu (może komuś się przyda). Przeglądam sobie błędy, i patrzę, a tu w module ABS/DSC siedzi błąd, który był zarejstrowany przy przebiegu 655,350 km. No mówię sobie - ładnie! Serce szybciej zaczęło bić, cały dzień zmarnowany... No więc wróciłem do domu, ochłonąłem i poszedłem znowu szukać prawdy w komputerze. Sprawdziłem wszystkie moduły, wszędzie przebieg aktualny z licznika 229,000 km. Stan samochodu - super, wnętrze super. Jak wymieniałem ostatnio amortyzatory to były zamontowane jeszcze od nowości. Tak samo koło pasowe. Sprzęgło i dwumas wymieniałem przy przebiegu 200+, czyli ich standardowy żywot. Byłem w ASO sprawdzałem przebieg samochodu. Mówię sobie - po prostu nie możliwe, że ten samochód miał nakręcone 655,350km... Załamany siadłem do komputera, wchodzę na forum i wielka ulga - to popularny błąd modułu ABS/DSC. Wiele osób ma dokładnie ten sam błąd zarejestrowany wraz z przebiegiem dokładnie 655,350 km, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Błąd mówi o przekroczonym czasie w komunikacji z CAN, i pewnie z powodu braku łączności wywala ten przebieg (ktoś na forum zauważył, że liczba ta jest reprezentacją ciągu binarnego samych cyfr 1). Dla zainteresowanych zdjęcie: http://i57.tinypic.com/2ilopjo.jpg Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Po pierwsze przez ten czas przeczytałem wiele opinii osób, których realne przebiegi już dawno przekroczyły 400,000 km i więcej. Super - to dobra i pocieszająca wiadomość, że doinwestowując autko można jeszcze nim sporo pojeździć. Po drugie sprawdziłem w końcu moduły i po raz kolejny potwierdziłem, że nie ma żadnych rozbieżności w przebiegu. I po trzecie, grzebiąc w modułach, sprawdziłem, że data ich produkcji pokrywa się z datą produkcji samochodu - nic nie grzebane. I po czwarte, znalazłem ciekawostke. W module DDE jest zapisana zmiana, która miała miejsce 13.11.2006 przy przebiegu 114,000 km. No więc wziąłem szybko książkę serwisową, patrze... i dokładnie wtedy samochód był w ASO :cool2: Bardzo pocieszające, jeżeli chodzi o oryginalność książki serwisowej. http://i57.tinypic.com/wjxws8.jpg http://i59.tinypic.com/25ga2xd.jpg A i jeszcze jedno. Natknąłem się na forum, że dzieląc w samochodzie z manualną skrzynią biegów, ilość naciśnięć pedału hamulca, przez 1,7 można otrzymać przybliżony przebieg z telerancją +/- kilku procent. U mnie liczba naciśnięć stopu wynosi aktualnie 271900 (u niektórych podobno nawet przekroczyła milion) co powinno dać przebieg około 160,000 km (aktualny 229,000 km). Widocznie jeżdzony po autostradzie :norty: Pozdrawiam komu chciało się przeczytać do końca :D EDYCJA Wziąłem się z nudów za czyszczenie czujnika AUC, zamykającego automatycznie obieg po wykryciu smrodku na zewnątrz. Błąd, który miałem to dokładnie: 32 AUC heating. Wspomnę, że takie małe coś, w ASO to koszt 170zł, więc zanim się pojedzie kupić nowy warto spróbować wyczyścić stary. Znalazłem gdzieś na innym forum opis czyszczenia tego czujnika, jednak u mnie w środku wygląda on trochę inaczej więc wstawiam fotki, może komuś się przydadzą. Czujnik można znaleźć po lewej stronie stojąc przodem do auta, przy obudowie wentylatora. http://i61.tinypic.com/24bp02b.png Czujnik siedzi na wcisk w dolnej części. Od góry trzeba wypiąć wtyczkę. Tak to wygląda. Całość składa się z 2 głównych części, jedna siedzi w drugiej. Aby rozebrać to na pół trzeba podważyć trzy zaczepy i wysunąć jedną z drugiej. http://i57.tinypic.com/maurfp.jpg Czujnik oraz wtyki to jedna integralna część, trzeba podważyć kolejny zaczep i wysunąć czujnik z wtykami z obudowy. http://i62.tinypic.com/10py4p1.jpg http://i61.tinypic.com/m9u54g.jpg U mnie było dużo syfu w samym filtrze oraz obudowie i na czujniku. http://i62.tinypic.com/167vwjt.jpg W ruch poszła grucha do przedmuchania i detergenty do usunięcia syfu z gąbki filtra. Później wymoczyłem ją w alkoholu i dokładnie wysuszyłem. Po czyszczeniu widok był taki: http://i60.tinypic.com/35ddpuu.jpg Skladanie wszystkiego do kupy w odwrotnej kolejności i robota skończona. Poobserwuję czy błąd się będzie pojawiał nadal. Jak uda mi się upolować na trasie jakiś śmierdzący i kopcący pojazd ciężki i ustawić za nim to napiszę czy czujnik działa poprawnie :norty: .
  3. Witam, Chciałem sprawdzić sobie liczbę motogodzin dla silnika M47DO1. Ktoś mógłby podrzucić, gdzie w INPIE to znajdę? U niektórych na zrzutach ekranu widzę, że to jest w module silnika w zakładce ANALOG, natomiast u mnie po wejściu w DDE 5 M47 NEW tego nie ma. Pozdrawiam
  4. A tam górkę... Wystarczy kawałek prostej z wyjeżdzonym śniegiem, pod którym jest lód, albo wjazd pod kątem prostym na kraweżnik, gdzie pod tylnymi kołami jest trochę lodu i kończy się zabawa, bo tylne koła nie są w stanie pchnąć przodu żeby pokonał krawężnik. A tak ogólnie to po śniegu i ja śmigam aż miło, nie wiem czemu czepiłeś się tej lubelszczyzny, że aż musisz pisać to wielkimi literami. Dla niektórych może lubelszczyzna ogranicza się do wyjazdu na drogę krajową albo dojazd na parking pod marketem, nie wiem, bo w takich sytuacjach to i moje Nokiany 225/45/17 dają radę znakomicie, ale nie o takich warunkach tu mowa.
  5. Co Ty pi.... :mrgreen: Od kilku ładnych lat śmigam bmw i jeszcze nigdy nie miałem problemu wjechać tam gdzie wjedzie przednionapędówka . Nierób z bmw jakiegoś "nieudacznika" :mrgreen Nie robię nieudacznika a jedynie stwierdzam fakt. Widocznie mało jeździsz, albo nie nadszedł jeszcze na Ciebie czas, żeby się o tym przekonać. Owszem, w normalnych warunkach, przez 2 lata też tego nie odczuwałem, ale do czasu. Fizyki nie oszukasz, jak masz pusto na pace, to sorry, ale logiczne jest, że dociążona przednionapędówka, którą koła ciągną pójdzie lepiej niż kręcące się w miejscu na lodzie niedociążone kółka pchające. Więc bycie fanem BMW, byciem fanem BMW, wszyscy nimi jesteśmy, ale nie zaklinaj rzeczywistości. Przedstawiasz tu tezę, pt. "mam bmw wjadę wszędzie no bo to bmw więc +10 do zajebistości". Pomijając ostatnie zimowe przygody, w lecie też miałem podobną sytuację, kiedy utknąłem w błocie a koła kręciły się niemal w powietrzu, a potem tak się dokręciły, że samochód siadł na podłodze i pomóc mógł już tylko ciągnik okolicznego mieszkańca. Jeżdząc po mieście może nie jesteś w stanie tego zaobserwować. Proponuję wycieczki na mniej uczęszczane drogi typu góry itd. Kończę offtopic, bo zamiast o DSC rozmawiamy o sztucznie wywołanej wojnie FWD vs RWD, bo ja i tak jestem i będę zwolennikiem RWD, więc dalsza dyskusja w tym kierunku mija się z celem. Ja dalej w dużym śniegu z lodem pod spodem będę sobie rzucał balast jak jadę na pusto, a Ty dalej śmigaj na pusto skoro dla Ciebie wrzucenie balastu to ujma na dumie posiadacza BMW i po temacie.
  6. Zależy od warunków - ja do tej pory, drugi sezon na tych Nokianach też nie miałem problemu jeżdząc głównie po Warszawie. Problem pojawił się na dniach na lubelszczyźnie, jaki był śnieg i stan odśnieżania (a raczej jego brak) - każdy widział. Trochę czułem się dziwnie, jak mnie przednionapędówki omijały a ja stałem jak wół w miejscu a koła się kręciły na lodzie w miejscu. Dopiero po 30min walki, załadowanie się osoby 100kg wagi do bagażnika zrobiło robotę, więc dalej twierdzę, że jak ktoś śmiga na pusto przy ekstremalnych warunkach to balast zawsze dobrze mieć.
  7. To jest tylny napęd pamiętaj, więc mniej gazu w zakręcie lub jego całkowity brak + mniejsza prędkość na wejściu w zakręt powinny rozwiązać Twoje problemy. DSC Ci w tym przypadku tylko pomoże, więc go nie wyłączaj. Jak masz pusty bagażnik dorzuć balast - ja jeźdzę aktualnie z 60kg piasku w bagażniku. Po ostatnich opadach śniegu na lubelszczyźnie, koła kręciły się w miejscu mimo prawie nowych zimówek Nokiana, aktualnie 3 worki piasku robią robotę polecam. Samochód idzie ładnie jak czołg do przodu.
  8. Skoro włącza Ci się DSC w zakręcie, to znaczy, że koła mają poślizg. DSC będzie Ci się starać przyhamować te koła, aby odzyskały przyczepność. Jeżeli wyłączysz DSC to pójdziesz ładnie bokiem w zakręcie, tzn. tył zacznie Ci odpływać w stronę przeciwną do tej, w którą skręcasz. Wątpię, że w Twoim przypadku dobrym będzie wyłączenie DSC, bo z tego co opisujesz, załącza Ci się kontrola, znaczy masz za dużo gazu w zakręcie na takiej nawierzchni i raczej wyłączenie DSC spowoduje skutek przeciwny do tego, którego oczekujesz - płynne pokonanie zakrętu bez poślizgu.
  9. Kiedy pojawiły się te objawy? Zmieniałeś opony niedawno? Dopiero jak spadł śnieg to się pojawiły? Albo może dopiero po prostowaniu felgi? Do 50km/h masz spokój a później zaczyna się bicie? Jak samochód zachowuje się przy hamowaniu?
  10. Łączę się w bólu nad tymczasowymi defektami, które na pewno usuniesz :cool2: Czy złapałeś za rękę winnego kreski przy tylnej lampie? :mad2: Pytanie drugie, czy żyje? :norty:
  11. Dzięki za cenne informacje, na pewno pomogą mi w diagnozowaniu problemu. Muszę jeszcze poobserwować ten podgrzewacz i podłączyć pod kompa. Jak coś ustale to napisze. Do końca nie wiem jak ten podgrzewacz działa, ale z tego co piszesz wnioskuje, że może zdarzyć się tak, że niby grzeje, ale nie pełną mocą i to by mniej więcej pokrywało się z moimi objawami.
  12. No to teraz mnie trochę zdołowałeś ;), bo sprawdzałem dzisiaj ten pogrzewacz i po dotknięciu i przytrzymaniu palców czuć było ciepło przechodzące w gorąco, ale żeby to było takie gorąco, że się nie da dotknąć to nie. I już sobie myślałem, że podgrzewacz jest sprawny i sorry, ale taki mamy klimat i widocznie przy tej temp. dłużej będzie się nagrzewał, a teraz się zastanawiam po tym co napisałeś. Zrobię jeszcze test na odłączonej wtyczce :)
  13. Szymon, dzięki za długi opis, trochę mi pomogłeś. Ja wczoraj sprawdzałem podgrzewacz po przejechaniu kilku km i miał on raczej temperaturę wszystkiego dookoła siebie, czyli raczej nic nie wskazywało na to, żeby cokolwiek podgrzewał. Szarpnięcia jutro poobserwuje bo szykuje się trasa, ale pewnie bym je zauważył do tej pory. Jedyne falowanie jakie zaobserowałem to na biegu jałowym, zdarzyło się dwa razy, że wskazówka latała góra dół na niedogrzanym silniku. I to wzbudziło trochę mój niepokój. Później poczytałem o tym podgrzewaczu i chciałem odtworzyć tą sytuację, ale bez skutku. Teraz zarówno z włączonym i wyłączonym klimatronikiem, obroty stoją w miejscu. Czy u Was po włączeniu się tego podgrzewacza obroty utrzymywane są w okolicach 1000 a po wyłączeniu spadają na około 800? Dzięki za pomoc :)
  14. Taka pogoda widać składania do refleksji. U mnie też zawsze wystarczyło przejechanie około 6.5km bo często jeżdzę na tym samym odcinku i wiem mniej więcej w którym miejscu osiągam pion. A powiedz, kiedy mniej więcej u Ciebie w kabinie zaczyna dmuchać ciepłym powietrzem?
  15. Koledzy mam do Was pytanie o podgrzewacz wody. Czy on u Was jest wyczuwalnie ciepły po dotknięciu? Po jakim czasie robi się ciepły? Może ktoś z Was sprawdzał? Szukam przyczyny długiego nagrzewania się samochodu (albo jestem przewrażliwiony i się doszukuje awarii, których nie ma) i natknąłem się na temat tego podgrzewacza. Z tego co czytałem, u większości forumowiczów awaria podgrzewacza związana była z falowaniem obrotów. U mnie to nie występuje praktycznie w ogóle. Samochód odpala z pierwszego kopa przy temp. zewnętrznej -13 stopni. Obroty automatycznie zaraz po uruchomieniu rosną do około 1000 i po jakimś czasie stabilizują się. Czyli prawidłowo. Jednak włączenie lub wyłączenie klimatronika praktycznie nie powoduje żadnego skutku jeżeli chodzi o obroty po ustabilizowaniu, a z tego co czytałem obroty u Was wzrastają kiedy załącza się podgrzewacz - dlatego zastanawiam się czy on wogóle pracuje. Dodatkowo podgrzewacz u mnie jest zimny a wnioskuję, że powinien być ciepły? Kolejny objaw jest taki, że dmuchawa nie puszcza ciepłego powietrza dopóki sinik się nie nagrzeje, a wydaje mi się, że już po jakimś czasie powinno zacząć lecieć ciepłe powietrze. Po rozgrzaniu oczywiście można zrobić saunę w środku. Dzisiaj przeprowadziłem test, samochód osiąga pion po przejechaniu 12km w temp. -13 stopni (około 40 sekund rozgrzewki na biegu jałowym, później ruszenie z miejsca i nie przekraczanie 2000 obrotów, jazda z prędością stałą 70km/h przez około 3km, później wjazd na drogę ekspresową i prędkość stała do końca 100km/h, 5 bieg, 2000 obrotów). To chyba zbyt długo. Świece, sterownik, termostaty wszystko było wymienione, układ odpowietrzony.
  16. Aaa Szymon, czyli nie masz tego ogranicznika. To spróbuj koniecznie, koszt niewielki. Ciekawy jestem czy też odczujesz różnicę :D . Pozdrawiam
  17. ETAP II CD. Stuknął przebieg 228.052 km. Od ostatniej wymiany filtrów i oleju minęło 11 miesięcy i 16,5 tys km. Graty dotarły kilka dni temu, w końcu znalazła się chwila aby je wymienić: http://i42.tinypic.com/ou5h94.jpg Fota z roboty, olej sobie ścieka, wymieniamy filtr paliwa: http://i40.tinypic.com/10pyjhd.jpg Stare, tłuste, brudne, fee: http://i40.tinypic.com/20at9xw.jpg http://i39.tinypic.com/ae6wk0.jpg Nowe, czyste, cacy: http://i43.tinypic.com/2ivcivt.jpg http://i44.tinypic.com/9h6i5c.jpg http://i40.tinypic.com/2rd9qgg.jpg Bunia zdrowa i gotowa do łykania kolejnych 15 tys. Kolego, robiłem to bardzo dawno temu dokładnie nie pamiętam. Musisz sobie zorganizować kabelek i program NCS Expert. Opis znajdziesz w internecie wraz ze wszystkimi parametrami i ich wartościami. Lista jest dość długa: https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0AnhS6mc0qh_MdEtLb2VDUmZJWTk5R0NmWWJHRXJWaXc&authkey=CJyaz_QG&hl=en&authkey=CJyaz_QG#gid=0, ale po opisie na pewno dojdziesz wszystkich funkcji, które zmieniłem. Pozdrawiam
  18. Przejechałem bez tego ogranicznika około 500km zanim go wymieniłem (około 200 trasa i 300 miasto). Odczucia - moja lewa noga już się przyzwyczaiła do pewnego skoku, brak tego ogranicznika za każdym razem powodował dziwne uczucie, że sprzęgło "przechodzi" swój naturalny zakres. Szczególnie uciążliwe to było np. na światłach, kiedy przez jakiś czas sprzęgło było wciśnięte. Potem już jak wciskałem sprzęgło to sobie wyrobiłem "nawyk" niedociskania go do końca, co było równie uciążliwe bo odwracało uwagę na sprzęgło za każdym wciśnięciem. Jak założyłem nowy ogranicznik to wielka ulga, wciskam sprzęgło do końca, brak dziwnych odczuć, sprzęgło ładnie wraca. Nr katalogowy tego ogranicznika to: 35316750569. Chciałem go zamówić przez internet w różnych sklepach a'la ASO BMW, jednak problem z tą częścią jest taki, że sprzedają ją w opakowaniu po 10 (nie pamiętam dokładnie, 10 lub 20) sztuk. W ASO nie było problemu, mieli od ręki te części więc sprzedali 1szt w cenie 3,03 zł :) Pozdrawiam
  19. Mam trochę zaległości w opisywaniu co się dzieje z autkiem, ale cisza nie oznacza, że nic się nie dzieje - po prostu brak czasu, żeby pisać. Nadrabiam zaległości. ETAP I Zacząłem planować zdjęcie kolektora oraz wymianę wężyków podciśnienia. Jako, że uszczelki kolektora wymieniałem poprzednim razem, to sobie je darowałem. Teraz postanowiłem wymienić przy okazji uszczelkę EGR. Dodatkowo fragment grubego wężyka podciśnienia od pompy, gdyż był trochę sparciały co zdiagnozowałem przy wymianie termostatu EGR. Miałem też problemy ze spryskiwaczem przedniej szyby więc dodatkowo kupiłem kilka elementów. No i nieszczęsny ogranicznik pedału sprzęgła... W ASO zakupiłem: - ogranicznik sprzęgła, - wężyk od pompy podciśniena, - zaciski wężyka, - uszczelkę EGR, - przewód od spryskiwaczy, - plastikową osłonę/uchwyt przewodów do spryskiwaczy. Dodatkowo: - przewód podciśnienia SAMCO, - peszel nacinany na przewody od spryskiwaczy. http://i39.tinypic.com/2wm0z6t.jpg Nie wiedziałem, że jazda bez ogranicznika sprzęgła może być tak uciążliwa :) Mały element, a przydatny. Poprzedni ułamał mi się przy gwałtowym hamowaniu, kiedy chyba nie panując nad siłą wdepnąłem sprzęgło pod koniec :) Niestety gwint został w środku. Ciężko było go wyciągnąć i szczerze mówiąc myślałem, że bez rozwiercania się nie obędzie. Na szczęśćie wbicie śrubokręta w pozostałość plastiku okazało się skuteczne i po kilkunastu minutach walki wykręciłem resztki z gwintu. Przed: http://i39.tinypic.com/23ru70g.jpg I po: http://i39.tinypic.com/a1l75t.jpg Przeczyściłem prawie cały układ spryskiwaczy przedniej szyby i reflektorów. Przy okazji zrobiłem trochę porządku pod maską, poprzecierałem kurz i odkurzyłem chłodnicę z liści i innego syfu. Tutaj po zdemontowaniu zbiornika płynu i wysprzątania wszelkiego syfu na około: http://i40.tinypic.com/15ez42h.jpg Wyjęte i sprawdzone obie pompki (szyba, reflektory) - diagnoza: sprawne: http://i43.tinypic.com/j9bnr8.jpg Przeczyszczone filtry pompek, najprawdopodbniej przyczyna nr jeden niedziałającego spryskiwacza: http://i39.tinypic.com/25k7g9j.jpg Wyczyszczony zbiornik. Polecam oprócz wyczyszczenia go na zewnątrz po prostu przepłukać środek, jest idealna okazja, żeby wypłukać cały syf, który gromadzi się na dnie i może zapychać filtry. http://i43.tinypic.com/2d296rd.jpg Zdemontowałem i popsrawdzałem jeszcze wężyki przy dyszach, wszystkie okazały się być drożne: http://i41.tinypic.com/2yw5r1u.jpg Dodatkowo wymieniłem plastikową ramkę przy zawiasie maski, w miejscu gdzie przewód się zginał i być może trochę blokował. Usunąłem brudny i wilgotny oplot i założyłem na niego nowy peszel plus izolację. Tak wyglądało przed: http://i41.tinypic.com/jptndf.jpg I po: http://i40.tinypic.com/2cgn81c.jpg I po robocie. Spryskiwacze działają :) EGR mimo iż czyszczone po zakupie już wyglądało nienajlepiej. A więc w ruch poszedł płyn do czyszczenia kominków i EGR znów odzyskało blask :) Przy okazji rozbierania, wymieniona uszczelka na nową. Tutaj EGR przed czyszczeniem: http://i40.tinypic.com/2zdzvq0.jpg I po: http://i43.tinypic.com/3162o8p.jpg Stare wężyki były lekko sfatygowane: http://i40.tinypic.com/2vwbda9.jpg Więc są nowe: http://i40.tinypic.com/30cbyox.jpg Stary wężyk pompy: http://i43.tinypic.com/ixte0h.jpg http://i40.tinypic.com/8zjs74.jpg I nowy: http://i39.tinypic.com/2ibf82d.jpg Jako, że przy robocie zgubiłem dwie nakrętki od kolektora, pękły mi dwa nity od przedniej osłonki a od samego początku brakowało jednej śruby od filtra powietrza, pofatygowałem się raz jeszcze do ASO, żeby w autku nie brakowało ani jednej rzeczy fabrycznie zamontowanej :wink: . W ASO zakupiłem: - 2 x nakrętka kolektora, - 1 x śruba od filtra powietrza, - 2 x nit od przedniej osłonki - i na wszelki wypadek dodatowe nakrętki na kolektor oraz śruby EGR bo łatwo upuścić - będą na zapas, żeby nie jeżdzić w kołko do ASO. ETAP II Szybko przyszedł czas na kolejny przegląd - kupiłem filtry oraz olej. Tutaj pozostałem dokładnie przy tym samym, co zamawiałem poprzednim razem. A więc: - olej silnikowy Motul 8100 X-clean 5W-30, 5l + 1l, - filtr paliwa Mann, - filtr powietrza Mann, - filtr oleju Mann, - filtr kabinowy Mann z węglem aktywnym. Wszystko czeka na zamontowanie, więc ciąg dalszy etapu II niebawem. A tymczasem od listopada można mnie spotkać w takich oto barwach: http://i42.tinypic.com/155khzn.jpg Więc do zobaczenia na trasie! Pozdrawiam
  20. I jeszcze jedno, najlepiej jak zdemontujesz panel od sterownia szybami - 2 sruby i odpiecie wtyczek. Potem dejmujesz gałkę, mieszek, gąbkę i masz dostęp bezpośrednio do tego otworu, w którym siedzi guma. http://oi42.tinypic.com/fe05ys.jpg
  21. Gumę da się zdjąć, ma ona szerokość o dwiele większą niż otwór przez co ciężko ją wyjąć a może nawet sprawiać na początku wrażenie niedemontowalnej ;) Weź śrubokręt, wsadz, podważ lekko gumę, włóż palucha i wyciągaj po obwodzie po trochu aż wyjdzie. Z wkładaniem też trzeba się nagimnastykować, ale da radę bez problemu.
  22. Chyba najprostsze co możesz zrobić na początek to sprawdzić akumulator.
  23. Zanim zaczniemy rzucać propozycjami proponuję podnieść mieszek i gumę i sprawdzić co się dzieje w środku. Myślę, że już na tym etapie uzyskasz odpowiedź. Robota na 5 minut. Pozdrawiam
  24. Tak, ale nie zrobisz tego zanim nie rozłączysz napędu: wybierak/popychacz. Myślę, że wiesz o tym, ale tak na wszelki wypadek dodaje, żeby ktoś nie chciał szarpać na siłę bo nie wyjdzie.
  25. Ja ostatnio wymieniałem. Da się to zrobić zdecydowanie mniejszym nakładem pracy niż w linku powyżej. To na pewno. Dodatkowo polecam od razu zakupić dwie uszczelki i zabezpieczke. Opis tutaj: http://bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=159&t=191741&start=30#p1690170
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.