Qwet

Z doświadczenia wiem, że z samego gazu ciężko odpalić silnik, zwłaszcza zimny. Przede wszystkim instalacje mieszalnikowe na opcji "tylko gaz" podczas rozruchu pozwalają na zasilanie benzyną i przełączają na lpg od razu gdy silnik wejdzie na wolne obroty, ale nie wcześniej. Gdybyś odłączył wtryski Pb i nawet gdybyś zrobił system ręcznego załączania elektrozaworów w celu podania gazu dla rozruchu to bardzo łatwo o zalanie kolektora gazem, a wtedy możesz zapomnieć że silnik zapali.

Różnica masy cabrio vs coupe jest dużo większa niż 43kg - gdzieś w danych mają błąd. Różne źródła różnie podają masę 330stki, raz 1400, raz 1600. Bardzo dużo zależy też od wyposażenia m.in. navi, elektryczne fotele itp.

Hm, dziwny pomysł. Z samego gazu odpalać się raczej nie da, ale można zrobić gdzieś w bagażniku dodatkowy kilkulitrowy zbiornik Pb na odpalanie.

W e46 318i po liftingu też jest 2.0 143KM.

Pierwsza rzecz - cabrio jest DUŻO cięższe od coupe. Takie coupe z trochę słabszym silnikiem jedzie jak 330Ci cabrio. Co za bzdury. Nieważne czy masz 60 koni czy 300 koni, benzyna diesel, turbo czy N/A - jak wsiądzie komplet osób to auto od razu gorzej przyspiesza. Moja 330stka traci swój właściwy odrzut już jak wsiądą dwie osoby, a jak wsiada 4 grubasów to wyprzedza mnie 325. BMW e46 330 coupe samo w sobie jest ciężkie i silnik nie trzyma tych 230 koni, a e36 328 jest lżejsze i silnik trzyma serię. Dlatego e36 328 jedzie podobnie jak e46 330. A jak do e36 328 założysz dolot od e36 325 to pojedzie nawet lepiej niż e46 330.

Silnik M52 nie był montowany w e46. Był montowany od razu M52TU, a to ogromna różnica. Nie chodzi tyle o wartości maksymalne momentu obrotowego, co o jego przebieg w funkcji obrotów silnika. Przecież poliftowe 320i idzie podobnie jak przedliftowe 323i, a przecież 323i ma więcej momentu przy tej samej mocy.

Jest tylko jeden silnik 1.8 montowany w e46 i ma on 115 koni. Nie było silnika 1.8 o mocy 143 koni. Więc albo pomyliłeś się z mocą, albo z pojemnością silnika.

Stare wersje Magic III puszczają gaz w chłodnicę, z nowymi nie wiadomo bo za krótko są na rynku żeby wada się ujawniła. Poza tym pierdzenie w chłodnicę to tylko jedna z jego wad. Ale jeśli chodzi o wydajność to bez problemu obsłuży każde R4 z tego modelu oraz niektóre R6.

Jak ustawisz przejście na LPG przy 15 stopni i funkcję ciepły start (np. stag) to latem idziesz na parking i odpalasz zimny silnik praktycznie z gazu, a dokładnie to przełącza na gaz ułamek sekundy po odpaleniu. Zimą musisz przejechać te 500 metrów żeby przeszedł na LPG. Benzynę tankujesz za symboliczne 50zł dwa razy w roku.

Dla mnie to nawet silnik diesla słabo się komponuje w e46. Tam najlepiej pasowałby jakiś wysokoobrotowy benzyniak V8, szkoda że seryjnie nie montowali...

Nie rozumiem - przymierzasz się do zakupu M-ki, a chwilę potem mówisz o dieslach. O co chodzi? Zdecydowanie buda e46 coupe lepsza do tego silnika bo lżejsza, ale i tak bez chipa to nawet seryjnej 3.0 benzyny nie wyprzedzisz, nie mówiąc już o M3. Jak patrzysz na przebieg to kup to auto i pojedź na cofnięcie licznika - wyjdzie dużo taniej niż dokładać 2000 do auta które ma już cofnięty licznik. A swoją drogą dla 3-litrowego diesla przebieg 300tys to mało (o ile jest prawdziwy).

Silnik ciepły, zimny nawet przy -20*C, powinien pracować idealnie równo na wszystkich cylindrach. Przyłóż rękę do rury wydechowej - powinieneś czuć równe buczenie. Jeśli pojawia się jakaś nierównomierność, jakiekolwiek popierdywanie to już świadczy o niesprawności silnika. Na zimnym silniku obroty są podwyższone, silnik kręci około 1000 obrotów. W miarę rozgrzewania, ale zanim jeszcze wskazówka wyjdzie z niebieskiego pola, obroty powinny stopniowo opaść do normalnego poziomu 600-700rpm. Nierówna praca na wolnych obrotach, wyraźny spadek mocy w zakresie poniżej 4000rpm i lampka checkengine świadczą o uszkodzeniu czujnika wałka rozrządu - ssącego lub wydechowego. Musisz podłączyć pod kompa i sprawdzić kody błędów, inaczej możemy tylko wróżyć z fusów.

Multiplicativ to długoterminowa korekta dawki paliwa nakładana na bazową wartość pobraną z mapy. Korekta multiplicativ dotyczy pracy silnika pod obciążeniem, a nie na biegu jałowym. Warto sprawdzić węże między przepływomierzem i przepustnicą.

Adaptacje paliwowe multiplicativ wyjechane w kosmos, coś jest bardzo nie tak. Błędy które się pojawiają wynikają właśnie z przekroczenia dopuszczalnych wartości adaptacji. Poti to potencjometr. Tam masz potencjometr przepustnicy i potencjometr pedału gazu. Gdybyś miał porządny program diagnostyczny typu DIS, mógłbyś sprawdzić każdy czujnik po kolei, w tym np. przepływomierz, vanosy. Program INPA pokazuje tylko wartości, a DIS powie ci czy są one prawidłowe i jak bardzo odbiegają od ideału, jaki jest stopień zużycia badanego elementu.

Problem występuje również na rozgrzanym, ale jeśli w odczuciu właściciela jest do zaakceptowania, to rzeczywiście można zrobić próg temperaturowy.

Śmiało trochę niżej można zejść i zrezygnować z progu temperatury - niech ogranicza też na rozgrzanym. BTW, to jest M50TU, a nie M50.

Przyczyny? Hm, zdaje się, że ECU źle interpretuje sygnał z TPS, a może to być spowodowane uszkodzeniem przepustnicy, nieszczelnością kolektora itp. wieloma rzeczami. Zubożenie na zimnym może pomóc, ale z tą opcją trzeba uważać żeby nie dochodziło do niszczenia silnika zbyt ubogą mieszanką.

Problem typowy dla M54, ale nie słyszałem żeby zdarzał się w M50. Wygląda na to, że przy gwałtownym depnięciu silnik jest za bardzo zalewany paliwem. Na benzynie jest okej, bo ma wyżej położoną granicę palności niż LPG. Śmierdzi gazem bo po depnięciu nie przepala i wypluwa gaz z wydechu. Musiałbyś pokazać oscylogram z jazdy ze STAG'a, to by dużo powiedziało.

Uważajcie z czyszczeniem przepływomierza bo można go łatwo uszkodzić!

Miałem forda escorta i na takich sparciałych jeździłem stale, ale do bmw bym nie założył.

W związku z twoim PW; Reduktor Zavoli N jest tak na styk do twojego silnika, ale jeszcze kwestia czy jest sprawny. Wtryskiwacze wymienić tak czy inaczej, bo po takim przebiegu to już jest śmieć. Polecam HANA 2000 czerwone albo nawet czarne, montowane pojedynczo przy samych nawiertach kolektora. Możesz kupić w MEGAPOL'u za 80zł/szt.

Po odłączeniu przepływomierza po przygazowaniu i odpuszczeniu gazu obroty zafalują przy opadaniu. Poza tym odczujesz różnicę podczas jazdy.

dla jaj

LPG to nie podtlenek. Podtlenek może być N2O, ale on przecież jest po to że ODDAJE tlen, a nie się utlenia. Spalanie to wręcz synonim słowa utlenianie.

M52TU ma inny filtr.