Skocz do zawartości

monogramus

Zarejestrowani
  • Postów

    1 114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monogramus

  1. Uważam, że jakbym miał wybierać między 550i a 550d to kupiłbym 535d albo M5. :) Dawid, wybrałeś dobrze, porównujesz swoją wyposażoną do golasa 550d. W 550d dostajesz ten sam silnik co 535d tylko podkręcony. Wcale nie będzie aż tak dużo szybszy w codziennym użytkowaniu. Głównie przez wolną, 8 biegową skrzynię. 535d to konstrukcja sprawdzona już trochę. 550d przy ostrej jeździe i tak dostanie zadyszki. Nie zrobisz tym np 5 kółek na Ułężu. (taka ciekawostka, byłem na jazdach M z bmw, ich instruktor kazał odstawiać X5M, X6M co kilka kółek aby odpoczęły hamulce i turbo, M3 jeździło bez przerwy aż do skończenia opon...). Ale i tak wróżę sukces, to będzie M dla europejskich miłośników disla. W Europie i tak M5 się nie sprzedaje. Główny rynek to USA i Azja, a tam M550d nie będzie. Europejczyk chce mieć niską emisję i uwielbiany moment którym będzie się mógł pochwalić i powiedzieć właśnie: kupiłem M5. Nie interesuje go głośny wydech, narwane hamulce czy zawieszenie. Mimo tego, chcę się łechtać legendą M bo jak był mały to miał nad biurkiem plakat M5. Po prostu nabywca M550d nie ma takich cochones by kupić prawdziwe M5 :) Do tej pory jak ktoś miał nawet 535i/535d/550i i dokleiłby sobie znaczek M to wszyscy by go obśmiali. Jak zrobiła to fabryka to wszyscy się cieszą :)
  2. Opony 20" już mam więc mnie nie interesuje :) Bez dobrych rabatów raczej zawrotna. Katalogowo cały komplet do M5 kosztuje 27000 zł. :)
  3. Felgi wybrane! Tylko jeszcze nie ma ich w sprzedaży :) ale powinny być niedługo. black jack baby!: http://www.e90post.com/goodiesforyou/f10/m550d/P90088916.jpg
  4. Ktoś w bmw naprawdę chce mieć audi, nawet lusterka zrobili srebrne. Dawid bierz, końcówki, ja biorę felgi :) już wiem, że je chce, felgi od prawdziwego M dopasowane rozmiarem do cywilne, yupi! Myślałem, że chociaż wstawią hamulce, zawieszenie od M, a wygląda, że to "zwykłe" 535d z podniesioną mocą. Cała reszta jest jak w cywilnej + nowe felgi i więcej znaczków M. Nadkola, zawieszenie, hamulce (!), sterowanie zawieszeniem i charakterystyką (mniej zaawansowane), skrzynia (!), zderzak, zegary pozostały te same. Zlikwidowali tylko halogeny, pewnie się trochę grzał. 1M było solidniej zmodyfikowane, tu jest tylko uber disel. Wszystko oczywiście wygląda ciekawie, jedyne co mi się nie podoba to rozmienianie literki M na drobne. Kiedyś jak ktoś miał M było wiadomo, że to samochód ostry jak żyleta, a teraz to "tylko" mocny silnik. Mogli zrobić serie "N" :) Tak jak audi ma np S6 i rasowe RS6. edit przepraszam, zmienili jeszcze czcionkę wersji silnikowej na tą kwadratową od M :)
  5. Waldi wydał kilkadziesiąt tysięcy na części a felgi założył jakieś chińskie-kondony-podróby za 1500 zł. Wszystko inne zostało powiedziane w temacie :) Do pieca Waldi-kłamczuszku!
  6. Rosiur, Wiesz jak to mówią, świat dzieli się na tych co marzą o cabrio i na tych co już mieli :) Trochę grosza jest, ale bez przesady. Na dwa swoje auta nie za bardzo mam miejsce, ale f10 raczej nie chcę sprzedawać, to dobry wół roboczy na lata, mam ją od nowości, ma wiele bajerów w tym bagażnik w przeciwieństwie do poprzednich. Zmiana felg to jak facelifting, jeszcze za wcześnie na zmianę modelu, ale wprowadza świeżość, jeśli ktoś widzi różnicę w felgach, bo np. większość kobiet nie widzi :)
  7. Wiem, widziałem :) Też mi się bardzo podoba Camaro, ale na nie się nie zdecyduje, zbyt krzykliwe. Nawet by mi nie przeszkadzało wykończenie w środku, to nie jest auto do macania guziczków. Sąsiad ma Corvette, jest tak egzotyczna, że widać go z kilometra, czerwone e93 to przy nim szara myszka :D Wszyscy się oglądają, robią zdjęcia komórkami. W Europie to jednak mamy nudny park maszyn. W Azji, USA, nikogo nie szokuje czerwone F10 czy właśnie muscle cary, u nas jak wyjedziesz czymś takim to pokażą cię w Faktach.
  8. Mam trochę dłużej swoją f10 niż ty, potrzebuje odmiany :) Chociaż już mi kiełkuje w głowię nowa cabrio-myśl, więc jeszcze zobaczymy. Na e36 się nie zdecydowałem, nie da się znaleźć ładnego egzemplarza. Ładne e46 kosztuje 50-60. Więc najbardziej się opłaca jednak nowa e93 którą zostawił bym sobie na 8-10 lat. Ale potem dochodzę do wniosku, że nie ma po co kupować drugiego samochodu - kup sobie lepiej nowe felgi :) Chciałem pogadać tutaj bo w domu nikt nie chce słuchać o jakichś felgach :)
  9. spokojnie, tuning silnika mnie nie interesuje :) Najbardziej w obecnym brakuje mi ostrych krawędzi, przedni zderzak powinien wyglądać mniej więcej tak, tylko bez plebejskich ledów, ale to na Stany robione, oni tak lubią: http://farm7.staticflickr.com/6055/6280472993_de12321b06_b.jpg Zdjęcie trochę z boku ale... tadaaaamm: http://f10.5post.com/forums/picture.php?albumid=5958&pictureid=33153 Myślałem, że obecny m pakiet się nie przyjmie, ale jednak wszystko ze znaczkiem M jest zawsze łykane przez ludzi :modlitwa: Felgi m pakietowe też mnie nie interesowały, od początku wiedziałem, że chce mieć 20" w F10. Ciekawe czy tak samo entuzjastycznie zostaną przyjęte mocno średnie "linie stylistyczne" które lansują właśnie w 3er. Nowa F30 nie ma też czarnego dyfuzora z tyłu, za to m-przód jest taki jak trzeba. Właśnie, jak planujesz dołożyć komforty, EDC i inne felgi to cena zderzaków i znaczka M robi się naprawdę wysoka. Przy dobrych rabatach można je dołożyć za 8000, poza aso za 5000, jedyny minus to brak info zakodowanego w VIN.
  10. Właśnie sam nie wiem, może dołożę zderzaki. Mam czarną podsufitkę, sportową kierę, komforty, regulowane zawieszenie, czarne drewno, brakuje tylko zderzaków, znaczków na progach, zaślepki M na kierze i miałbym pełny m pack. Nie wybrałem go bo nie podobał mi się przedni zderzak. W dniu premiery wyglądał jak stary civic po tuningu. Wcześniej miałem E92, tam m pakiet (z 19") był chyba najładniejszy w historii bmw, dlatego na znak protestu nie chciałem do F10 obecnego pakietu. Teraz może tak troszeczkę, ociupinkę żałuje :) Ale jest w akcesoriach dostępny, więc można założyć. Tylko, że musiałbym odszczekać to co mówiłem rok temu o m pakiecie do F10 :D Ale z drugiej strony czy to taki wstyd założyć koła M do zwykłej? Oryginalne 19" i tak zostawię na zimę.
  11. ŁukaszJ dobrze napisał. Dimodbride jest mocno przeciętny, taką ochronę można zrobić samemu zwykłymi środkami. Cquartz jest twardy ale... powłoka musi być idealna, czyli trzeba oddać na korektę nawet po wyjechaniu z salonu. Nie chroni przed rysami tak jak na reklamie. Rysuje się tak jak lakier więc trzeba też o niego dbać. I najważniejsze: jest bardzo twardy, więc jak się zużyje na masce to usunąć go bardzo trudno, zwykle maszynowo. Więc odnowa takiej powłoki jest kłopotliwa i też groźna dla lakieru. To tak jak okleić auto folią, lakier będzie bezpieczny tylko że folia się będzie niszczyć więc i tak jeździsz zniszczonym. Najlepiej dbać o oryginalny lakier zwykłymi woskami, nic lepszego jeszcze nie wymyślono. Dla mnie Cquartz ma tylko sens na samochodzie który wyciągamy tylko w niedzielę na przejażdżkę. Cały wątek o Cquartz: http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=3629&postdays=0&postorder=asc&highlight=cquartz&start=45
  12. Trochę bardziej poważnie, to może jest grupa ludzi którzy nie chcą się pchać pod wejście bo np łatwiej na pustym im zaparkować (np starcy), ale jednocześnie nie staną na środku bo... nie wiem, może nie wypada :) albo jakiś rozpędzony wariat beemką będzie leciał bokiem i w nich uderzy :) Więc widzą, że ktoś zaczął od drugiego końca parkingu i ciach, staje blisko niego, tak dla bezpieczeństwa :) A potem stadko dzieciaków, z siłą wodospadu dokonuje desantu na parking. @tora Nigdy nikomu nic nie robiłem za "za bliskie parkowanie" ale jak zobaczę wgniotkę na wysokości jego drzwi to klucz od domu chyba się stępi...
  13. Taaaak! czyli to jednak prawda, ktoś to potwierdził, Hurrra! Wiele razy się kłóciłem na ten temat, wszyscy twierdzili, że to zbieg okoliczności. Stajesz 300-400 metrów od wejścia, nikt tak daleko nie chodzi, wszyscy wolą stanąć na inwalidzie. Wracasz, i jakiś stary trup stoi 10 cm obok, pół parkingu puste. Kilka razy myślałem, że może ktoś się czai na felgi, ale nie, może istnieją ludzie którzy lubią stanąć obok ładnego auta :) Ja przestrzegam pkt 1 i 5,6. Odpukać, żadnych wgniotek jeszcze nie zdobyłem, a myjnie mam w garażu o czym już rozmawialiśmy ;) Kilka razy widziałem jak ludzie walą w inny samochód drzwiami, raz zwróciłem uwagę babce, mimo że nie był to mój samochód, zaczęła drzeć na mnie mordę, że jak ma wyjąć dziecko z fotelika, że tamten stanął (mimo, że to ona właśnie podjechała), że się spieszy... Poszedłem sobie, nie parkuje między innymi pod marketami i centrami.
  14. @ŁukaszJ szczerzę mówiąc to przekleiłem to bez czytania, czytałem kiedyś:) Nie strasz ludzi, ja napisałem maksymalnie prostą procedurę dla ludzi nie zajmujących sie detalingiem i dla samochodów prawie nowych, co za tym idzie zadbanych lub jeszcze nie zapuszczonych. Ja np często glinkuje więc usuwam asfalt właśnie glinką, nie jest tego dużo. Wiadomo, jak zaczniemy zgłębiać temat to i 7 dni będzie mało. Jak ktoś polubi tą zabawę to zapraszamy na kosmetykaut.pl, tu ma być poradnik dla "ZWYKŁYCH" ludzi :) Wiesz dobrze, że samo odzwyczajenie właścicieli nowych aut od używania szczotek daje im 60-80% sukcesu na starcie. Dawid dobrze napisał :) Zależy jak brudny jest samochód i jak sprawny jesteś. Powyżej jest procedura nałożenia wosku na nieuszkodzony lakier, trzeba liczyć 8 godzin z przerwą na obiad, piwo, niespiesznie słuchając muzyki w słoneczną niedzielę. Ale wosk nakładam co 4 miesiące. Samo mycie 30-40 min, plus czasem 10 minut przejazd glinką przy kołach. Mam biały lakier więc czarne kropki asfaltu widać po paru tygodniach jazdy. Wosk na koła to jakieś 2 godziny. Ale trzyma się od października do dziś. Tej zimy jeszcze nie myłem kół ręcznie, tylko myjka ciśnieniowa.
  15. Ok, już wiem, że 190 jest brzydka, już się z niej wyleczyłem :) A co myślicie o m- pakietowej z F12, Double Spoke 373: http://www.bmw.pl/_common/shared/newvehicles/6series/coupe/2011/showroom/exterior_design/_img/01_M-Sportpaket_06.jpg
  16. MYCIE Pierwsze zasada: nie szkodzić, czyli samemu nie rysować! Potrzebna będzie rękawica do mycia samochodu (najlepiej z netu, od 30zł), dwa wiadra, duży ręcznik, lub dwa mniejsze, z mikrofibry (też najlepiej z netu, od 20zł.), szampon od mycia samochodu. Moczysz, w jednym wiadrze masz szampon z wodą, drugiego wiadra używasz do płukania rękawicy, po każdym elemencie (np drzwi) płuczesz rękawicę, nabierasz szamponu i jedziesz. Potem spłukujesz i wycierasz czystymi ręcznikami. Na koniec pierzesz w pralce rękawice i ręczniki. Możesz mieć 2 rękawice, jedną do kół drugą do reszty, przy 5er dwie są niezbędne :) Ważne w myciu są dwa wiadra i sprzęt do mycia samochodu a nie np stary ręcznik, gąbka od wanny, obracające się końcówki na wąż, cif nie jest wskazany (różne już pomysły widziałem :) ) GLINKA Ważne jest aby wiedzieć, że niewłaściwe stosowana Glinka także może spowodować powstanie zarysowań na lakierze, dlatego znajdziecie tu kilka rzeczy, na które należy zwracać uwagę. 1. Glina nie może być przechowywana w zbyt niskiej temperaturze, jak również powierzchnia lakieru nie powinna być za zimna, ponieważ wówczas przy zetknięciu z samochodem Glinka ponownie wychładza się i twardnieje. 2. Im Glinka jest bardziej miękka tym łatwiej się nią pracuje i tym też jest ona delikatniejsza dla lakieru. 3. Przed użyciem glinki należy ją dobrze ugnieść, tak aby zewnętrzna warstwa, która będzie miała bezpośredni kontakt z lakierem, była całkowicie czysta. Drobne zabrudzenia trzeba więc wgnieść do wewnątrz. Dzięki ugniataniu Glinka także pod wpływem ciepła rąk staje się bardziej miękka. UWAGA!!! Jeśli Glinka upadnie na ziemię, wiem, że z bólem serca, ale wyrzucicie ją, albo przynajmniej odetnijcie całą zabrudzoną stronę. Nawet najmniejszy bowiem kamyczek może spowodować duże szkody na lakierze. 4. Żeby ułatwić sobie zadanie z punktu trzeciego oraz mieć na uwadze zasadę numer 2, najlepiej jest przed użyciem glinki, włożyć ją do ciepłej wody lub wody mydlanej (również ciepłej). Ewentualnie można też mieć zawsze przy samochodzie miseczkę z ciepłą wodą, żeby móc co jakiś czas zanurzyć i zagrzać glinkę. 5. Glina potrzebuje dodatkowo produktu, który nada jej poślizgu. W przeciwnym razie nie da się jej prowadzić po lakierze czy innych gładkich powierzchniach, np. szyby, które też równie dobrze można czyścić za jej pomocą. Żeby uzyskać poślizg można użyć po prostu zwykłą czystą wodę, albo lepiej wodę wymieszaną z szamponem samochodowym (stosunek 1:3 powinien wystarczyć). Większość producentów kosmetyków samochodowych oferuje jednak specjalnie przeznaczone do tego spaye. Z serii kosmetyków firmy Meguiars jest to np. Quik Detailer. Ważne jest, aby nigdy nie próbować rozprowadzać suchej glinki. Lepiej jest nałożyć za dużo „smarowidła” niż za mało. Sucha glina powoduje bowiem prawie zawsze drobne zarysowania. 6. Glina przeznaczona jest do usuwania takich zabrudzeń jak: sadza, żywica, resztki owadów, nalot rdzy. W żadnym wypadku nie stosuje się jej w celu usunięcia dużego brudu. Przed zastosowaniem glinki należy więc umyć przeznaczoną do czyszczenie powierzchnię, bo w przeciwnym razie narobimy więcej złego niż dobrego. (przejdźmy teraz właściwego użycia) 7. Tak więc porządnie myjemy lakier. Po prostu tak jak zawsze przy myciu samochodu. 8. Czyszczoną powierzchnię należy dokładnie osuszyć, żeby mieć całkowitą pewność, że nie zostały na niej żadne większe zabrudzeń. 9. Spryskujemy (specyfiką z poślizgiem) odpowiednie miejsce na lakierze, lub obszar który chcemy czyścić glinkową. Nawet jeśli chcemy użyć glinki na całym samochodzie, spryskujemy obszar po obszarze… 10. ..następnie na spryskanej powierzchni ślizgamy glinką na lakierze, ale nie naciskamy jej zbyt mocno. Siła nie jest potrzeba, a dla lakieru dobre jest wszystko to, co delikatne. 11. Należy często sprawdzać glinkę i gdy tylko pojawi się na niej jakieś zabrudzenie, wgnieść je do wewnątrz. Jeżeli Glinka jest właściwie stosowana to nie ma szans, aby pozostawiła choć najmniejsze nawet zarysowania. Gdyby jednak tak się stało to na pewno zrobiliście coś źle, albo Glinka była za twarda, albo za mało ugnieciona, może lakier był za zimy, czy może pozostawiliście jakieś większe zabrudzenia … (pobrano z forum kosmetykaut.pl, autor CleanerFreak) CLEANER Po dokładnym umyciu i glince używasz cleanera czyli podkładu pod wosk który jednocześnie usunie mocniejsze zabrudzenia. Ja używam DoDo Lime Prime, jest to dobry cleaner dla początkujących, tani, łatwo się używa, pięknie pachnie :) Wycierasz karoserię (lekko przyciskając) nakładając go czystymi mikrofibrami. Wycierasz aż całkowicie wyparuje. "Wypracowujesz" go. Warto mieć 1 mikrofibrę na 2-3 elementy. Wycierasz ostatnią mikrofibrą do sucha, tak by nie było pyłu po DoDo. WOSK Nakładasz bezpośrednio po cleanerze. Nakładasz specjalnym aplikatorem. Po wyschnięciu polerujesz mikrofibrą, jeśli dokładnie wykonałeś pracę cleanerem wosk poleruje się lekko i szybko, bez użycia siły. Oczywiście zawsze robisz tak jak jest napisane na opakowaniu. Ja lubię COLLINITE 845, jest trwały i łatwo się nakłada. SKLEP Nie jest to reklama, ja lubię kupować tutaj: http://showcarshine.pl/ dają różne fajne gratisy. To co potrzebujesz: 2 rękawice do mycia, szampon do mycia, 2 ręczniki do suszenia, 10-15 mikrofibr, glinkę, cleaner, wosk, aplikator do wosku. O czym pamiętać: - przy myciu często płukać rękawice, używać dużo wody. jak nie możesz czegoś umyć to nie przyciskaj, nie trzyj, tylko użyj innej chemii. - jakość powłoki woskowej zależy od tego jak dokładnie wykonałeś pracę cleanerem, to najważniejszy etap - często zmieniaj mikrofibry - pierz wszystkie szmaty, rękawice po każdej pracy - nakładaj cienką warstwę wosku, jak myślisz że jest za cienko to nałożyłeś dwa razy za grubo :) - zarezerwuj sobie 6-8 godzin, jak zrobisz dokładnie to następny wosk będziesz kładł za 4-5 miesięcy. Wosk trzeba położyć tego samego dnia co cleaner na idealnie czysty lakier. - wszystkiego w samochodzie dotykasz mikrofibrą, to jedyna bezpieczna "szmata", żadnych ręczników z łazienki, starych koszulek, szmat z supermarketu itp
  17. A czym się martwisz? Przecież już masz zapłacone za swoją :) A tak od marca mamy produkt jeszcze bardziej premium. Nie mam pojęcia w czym 550d może być lepsze od 550i które jest 20% tańsze.
  18. Właśnie, ten polerowany rant jest zbyt krzykliwy, na E46 cabrio wygląda dobrze, ale jadąc na spotkanie czułbym się chyba trochę jak szczeniak, oczywiście zależy na spotkanie z kim :) W ogóle wam się nie podobają Radial Spoke 190? Wg mnie to ładna felga, zupełnie niedoceniana.
  19. 312 Ferric Gray już miałem (nie na tym samochodzie), są piękne ale już nie chcę :) Niesamowite jest to, że ta felga wygląda super na każdej beemce, od jedynki, przez X'y, kończąc na siódemce. BBS LM silver/grey kusi mnie, lubię tą felgę bardzo, ale kojarzy się trochę z tjjuningiem, a to raczej nie wypada w F10, czy się mylę? :)
  20. Styczeń się kończy, w marcu letni komplet musi już być zamówiony, więc tylko miesiąc na zastanowienie :) @ Tora Biorę jeszcze pod uwagę 312 ferric gray, ale jest to bardzo popularna felga, jest praktycznie w każdym modelu od 10 lat. Raz już je miałem. Ale nadal F10 wygląda na niej bardzo ładnie. Nie mam mpakietu, więc te ze znaczkiem M odpadają. Wszystkie małe też odpadają. 311 i 281 są nudne. A 356 są zbyt kosmiczne dla mnie. Liczę Poczekam chyba jeszcze do wyjścia 6 Gran Coupe, ma całkiem ciekawe koła tylko jeszcze nie ma w sprzedaży, a rozmiary takie same jak F10/F11/F12.
  21. Idzie lato, czas sobie odmienić coś w życiu :) Jak myślicie warto zmienić obecne Double Spoke 316 na Radial Spoke 190? Zawsze 190 mi się bardzo podobały, ale ten wzór ma już z pięć lat. A może klasyka klasyki BBS LM? BBS to zacna firma jednak to już nie oryginał więc chyba nie. Jak myślicie które najlepsze na białą F10? Proszę o głosowanie. Double Spoke 316 Radial Spoke 190 (nie mam zdjęcia na F10) http://i125.photobucket.com/albums/p70/Booster823/Picture048.jpg BBS srebrne http://f10.5post.com/forums/picture.php?albumid=5958&pictureid=32993 BBS grafit http://f10.5post.com/forums/attachment.php?attachmentid=524066&d=1305384173
  22. To w audi można już wybrać kolor ledów? żarcik :) porównując A8 i 7 też bym wybrał A8, więc nie ma się czego wstydzić. Tylko pytanie po co komu taka krowa :) Ja myślę, że za 2 lata wrócę do trójki... ale poza miasto nie wyjeżdżam samochodem.
  23. Do wszystkich drwiących z mojego garażu: zazdrościcie domu wybudowanego nie na depresji :) :) 1 mycie gratis przy wykupieniu pakietu 10szt za 5000 :P Na poważnie, jejku, nie wiem co wy z tymi powodziami, dom stoi od 20 lat, każdy sąsiad ma garaż w piwnicy, nigdy nikogo nie zalało. W stolycy to się raczej nie zdarza, chociaż słyszałem, że coś tam kiedyś w Piasecznie, ale ja na drugim brzegu stacjonuje, więc pewnie wszystko się wylewa na lewym. Wczoraj właśnie umyłem, a dziś lśni w pięknym słońcu, od razu lepszy humor w pracy :)
  24. Może nie napisałem dokładnie, ja mam garaż w piwnicy, nie zewnętrzny, mam w nim ogrzewanie, zrobiłem w nim odpływ i gres. Teraz w zimę mogę myć auto w t-shirt'cie. Warto o tym pamiętać przy projektowaniu domu, albo przy remoncie. Koszt żaden, a wygoda ogromna.
  25. Jeśli chodzi o pasty i rysy. Jeśli nie masz wprawy sam nic nie rób, jedź od razu do specjalistów, tylko nie do lakierników! Taniej i szybciej wyjdzie. Jeśli chcesz sam się nauczyć, kup stary zderzak od bmw w czarnym kolorze (jak się nauczysz na czarnym to każdy zrobisz), umyj ten zderzak twardą szczotką, porysuj i działaj. A z pastami jest tak, albo są słabe i nic nimi nie zdziałasz ale i nie zniszczysz. Albo są agresywne i za pierwszym razem na pewno zrobisz polerowanie źle :) Na nowym F10 bym się raczej nie uczył :) Mycie. Śledzę na bieżąco fora o detalingu, także zagraniczne, niestety, ale jedyna nieniszcząca metoda to "na dwa wiadra+ profi rękawica". Rozwiązanie na zimę to albo mieć swój garaż z odpływem (ja tak zrobiłem), albo jechać na ręczną, zapłacić i umyć samemu :), albo co dwa dni spłukiwać myjką bród, a myć ręcznie jak robi się cieplej. Są dobre myjnie ręczne, ale tam mycie kosztuje 50-60 zł. i trzeba się umawiać. Swój garaż jest najwygodniejszy, tylko wiadomo, że trzeba mieć dom a nie mieszkanie :) Te bezwodne metody są gorsze niż proszek na bezdotykowych, trochę lepsze niż szczotki, które potrafią zmasakrować po jednym myciu. Generalnie nie polecam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.