Mylisz się. Biorąc kasę do reki zgadzasz sie na kwotę bezsporną, na roszczenia z tytułu odszkodowania masz 3 lata od szkody. Tak to rozegraj: Masz szkodę, zgłaszasz, ich rzeczoznawca i wycena, później wycena w aso w międzyczasie przelewają ci kwotę bezsporną. Wystawiasz towarzystwu ubezpieczeń wezwanie do zapłaty na kwote wycena aso minus to co już dostałes argumentując, że przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody musi kosztować tyle co w aso,powołując sie na wyrok sądu najwyższego w podobnej sprawie. TU się odwołują argumentując ze jak naprawisz to przedstaw fakturę, piszesz przed sądowe wezwanie do zapłąty na tą samą kwotę, odpowiedzą tak samo jak wcześniej. Składasz do sądu pozew przeciwko zakładowi ubezpieczeń na kwotę powiedzmy 50% tego cho chcesz wywalczyć wpłacając 5% od kwoty, 1 rozprawa z TU nikt sie nie pojawia sąd wyznacza biegłego z zakresu napraw pojazdów bo musi na czymś oprzeć postanowienie, przyjezdza biegły robi wycene po stawkach aso nowych częściach cenach na dzień szkody. Opinia trafia do TU sądu i Ciebie, na 2 rozprawie sąd zasądza Ci kwotę o którą się ubiegałeś, rozszerzasz powództwo o kwotę która pozostała z wyliczenia to co w opinii biegłego minus to co dostałeś minus to co właśnie sąd zasądził, wpłacasz kolejne 5% od nowej kwoty, kolejna sprawa, dostajesz resztę kasy zwrot opłat od pozwu odsetki(13.5% rocznie) od 31 dnia po szkodzie od kwoty której TU nie wypłaciło. Za otrzymaną kasę nie musisz naprawiać samochodu, ponieważ odszkodowanie za szkodę z OC nie moze być zapłatą za fakturę z aso, a wyrównaniem uszczerbku w majątku poszkodowanego. Tyle w skrócie. Jedynym co zamyka nam droge do dalszych roszczeń poza oczywuiście 3 letnim terminem jest podpisanie ugody z TU. Co do utraty wartości handlowej po szkodzie to obejmuje ona jedynie samochody do 3 lat i nie mogły być wcześniej naprawiane wlasnie o cos takiego mi chodzilo :) dzieki za przedstawienie tego bardziej szczegolowo, nie spieszy mi sie a warto czasami powalczyc o swoje :D