Skocz do zawartości

robard

Zarejestrowani
  • Postów

    453
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez robard

  1. gemin piszesz: ale musiałes ja jakoś zmienić, skoro wcześniej były celsjusze? Pokombinuj z przyciskiem na konsoli zegarów przy stacujce przełączonej na 1 llub 2 lub z dźwigienka kierunkowskazów, to pwenie ejt cos prostego, ale sam jeszcze nie na motałem u siebie:)
  2. robard

    Podlaskie

    felix napisałeś: to gdzi mam tego warsztatu szukac wrazie zcego na Modlińskiej, czy najpierw kontaktować się z biurem na Warszawskiej?
  3. Boogi napisał: tak masz rację, ale chciałem tylko wmiare zobrazować wizualną róznicę w wygladzie (strukturze) oleju syntetycznego bo moim zdaniem róznica jest widoczna "gołym okiem", a porównania szczególowe to inna rzecz, masz racje pisząc o pompie, ale wlasnie dlatego ciężej jest jej przegonic olej zgestniały, ze zależy to og jakosci oleju, prawda? :D
  4. andraszczyk napisał: no to w tych oznaczeniach kodowych na opakowaniach olejów pewnie Twoim zdaniem klamią? Czy Ty nie słyszałeś o czyms takim jak najniższa temperatura płynięcia oleju?? Olej mineralny jak sama nazwa wskazuje sklada sie głownie ze skladników pochodzenia mineralnego zawierajacych długie łańcuchy weglowodorowe, ktore drastycznie zmieniaja swoje własciwości podczas zmiany temperatury (w wysokiej temperaturze staja sie zradkie i płynace, a w niskiej gęstnieja) w przeciewieństwie do nich oleje syntetyczne (jak równiez sama nazwa wskazuje!) są produktami syntezy czyli sztucznie otrzymanego (nie naturalnego) zwiazku chemicznego o dobrych właściwosciach smarnych zarówno w niskich jak i wysokich temperaturach. Na własciwości smarne olejów syntetycznych wpływ ma również nie tylko sposób otrzywywania, ale równiez budowa cząsteczkowa - jesli kiedykolwiek beedziesz miał mozliwośc zaobaczyć dwa oleje mineralny i syntetyczny zwróc na to uwage, ze w syntetyku widoczne sa jakby drobniutkie granulki, a w mineralnym jego budowy cząsteczkjowej raczej nie zauwazysz. To tylko namiastka wyjaśnienia, nie byłe asem z chemii, ale Ty chyba wogóle na nia nie chodziłes?
  5. robard

    Tektura w grilu

    andraszczyk napisał: to ma pewnie zepsuty od nowości samochód, bo u mnie miska jejst prawie w całości zasłonieta, zeby ja zobaczyć trzeba zacząc od odkręcenia oslony pod silnikiem...kurcze, to mnie nieźle w serwisie okantowali?
  6. robard

    GETRIEBEPROGRAMM

    A jestes pewien, ze zalałeś tyle oleju ile potrzeba? Mi sie wydaje, ze tam idzie ok 9 litrów?
  7. Frank: może to mój "zielony potwór"? :wink:
  8. Frank: wyobraź sobie, ze mialem kiedyś jak się bawiłem w taksówkarza W123 240 D,1982 rok "zielony potwór"..tak szybciutko, jak go kupiłem na drugi dzień kumpel z pracy (takidomorosły mechanik pan Miecio) obejrzał, sprawdził cisnienie w cylindrach,przejechał sie pohustał przodem, potem tyłem i stwierdził w obecnosci innych kumpli z pracy, ze "ten wrak do wiosny Ci nie wytrzyma"..no i...przejeździłem nim na txi 3 lata, stał cały czas pod chmurką, poźniej sprzedałem go dwóm Jugosłowianom, którzy wozili nim częsci do Ursusów do Bosni i na Chorwacje przez rok, a później jeszce widziałem go jak jakiś młody chłopak jeździł nim na tsxi w konkurencji..ha, ha, ha...ciekawe czy juz jejst w krainie wiecznych łowów, czy jeszcze ktos się nim turla? Tak, więc "nic co mocne nie jest mi obce"
  9. Kornelio to co Ty wlasciwie masz bo nie rozumiem?: Selektol, czy smar do kłódek bo o ile sie orientuje to smaru do kłódek jako takiego nie ma, a do zamków to co najwyżej chyba jakiś smar grafitowy? Ale mogę sie mylic:)
  10. Wszystko jest względne, otóz znam jednego faceta (mój ojciec :twisted2: ) któremu kiedys doradziłem, żeby kupił sobie jako prawie niezawodny samochód (wg. testów robionych przez Auto Bild i inne niemieckie pisma), a jest to kierowca totalnie zajeżdżjący wózki, jak tylko się da, taki kat na coś sprawnego, no nie moze przeżyć, żeby nie uśmiercić jakiegoś pojazdu (nie rozbić, ale totalnie zajeździć - taki typ) no i doradziłem mu Tyote Corolle w dieselku i mniej wiecej w tym samym czasie sobie kupiłem VW passata kombi (akurat dziecko mi sie urodziło i potrzebowałem cos prawie towarowego, ale ekonomicznego i z jakaś aparycja) i ....mi sie udało w ciagu 8 lat zajeździć totalnie pasiata aojciec przez ten czas...zmienił końcówki drażków...hm..jak dodam, ze pracuje w nadlesnictwie i czesto jeździ tam gdzie ja nie chciałem swoim wjechać to nie do uwierzenia jest :shock: To chyba na tyle wzgledem wyzszosci techniki niemieckiej nad japońska, chyba poprostu sa dwa uda: albo się uda albo się nie uda :mrgreen:
  11. Moja 1999 rok, 133 000 km sprawdzone dokladnie i udokumentowane, za mało przejechałem zeby powiedzieć, że coś nie tak (1000), serwisowane wprzez poprzedniego właściciela, przez obecnego raczej nie bedzie, ale dobry warsztat zawsze sie znajdzie w razie czego
  12. robard

    Tektura w grilu

    Ja tam sie pewnie nie znam, więc nie będę się kłócił, ale słyszłaem że duże dobre znane firmy (jak BMW) testują swoje samochody przed wprowadzeniem na rynek w sposób ekstremalny tzn. przez 100 000 km eksploatacja w warunkach zarówno zimowych (i nie robią tego w Niemczech czy Hiszpani gdzie zimy nie są tak ostre tylko np. Norwegii, na Alasce) jak i upalnych, wilgotnych i suchych, przeciez pojazdy beda później sprzedawane pod wszelkimi szerokosciami i długosciami geograficznymi? Stad tez troska firmy (jak np. BMW) zeby ich auto było jak najmniej awaryjne. po tych "pierwszych 100 000" rozkladaja auto na czynniki pierwsze badając stopień zuzycia elementów, a nastepnie składaja i dalej wio! Gdyby wiec taka znana duża firma (jak np. BMW) stwierdziła, że ich auta zima potrzebują lepszego dogrzania komory silnikowej to tak sobie myslę, że cos by wymysliła? Hm..od dokuczliwego słońca mamy osłony przeciwsłoneczne, żaluzje i wreszcie klimę - :modlitwa: - wiec jeśli taka duza znana firma (jak np. BMW) stwierdziła, ze w zimie ich użytkownicy w zimie mogą podczas porannego rozruchu trochę zmarznąć to wymyśliła, że doda im tego komfortu( zeby nie musieli nic kombinować na własną krzywą rekę i uskuteczniać jakiś chorych pomysłów) i wymysliła takie cwancyki jak ogrzewanie tylnej szyby- zeby jej nie skrobać, ogrzewane lusterka - zeby ich nie skrobać, ogrzewani - webasto - zeby było ciepło wewnątrz, ogrzewanine siedzeń - żeby dupcie im nie poprzymarzały,..jest pewnie wiecej gadżetów których nie znam i nie mam :cry2: , ale wiele informacji na temat eksploatacji samochodu zima jest zawartych w instrukcji obsługi..hm..jakoś o kartonach sie nie doczytałem?! Poza tym cała nasza polemika jest juz chyba na poziomie: czy na złość mamie odmrozić sobie uszy? Jak ktoś chce wsadzać karton to niech wsadza, najwyżej później na forum beedZie sie pytał co się z autem dziejje bo..jak ktos pomysli to zamiast wieśniackego kartonu po TV lub butach moze założyc rękawiczki na ręce jak mu zimno, może wychodząc rano do auta wziąć ze soba nagrzany jasiek pod cztery litery, może tez sie zastanowic czy wiek samochodu nie powinien skłonić go do bardziej dogłebnego przeglądu pojazdu, bo coś słabo grzeje? jak kogoś uraziłem z tymi kartonami to..nie przeproszę
  13. robard

    jaki olej do silnika?

    r130rapid piszesz, ze: no to moze ja mialem jakies zaćmienie, ale po ptrzejściu z mineralnego na pólsyntetyk, wypłukało mi nagary i po rozgrzaniu silnika zapalała mi sie lampka smarowania, szybciutko zmieniłem olej na mineralny w nadziei, ze wszystko wróci do normy i...wróciło po okolo 4 latach kiedy zrobiłem remont kapitalny, a do tego czasu paliła sie zawsze po nagrzaniu silnika, więc z tymi mitami to ostroznie, ja to znam z autopsji niestety
  14. rudesmen: przyglągałem sie bliżej tej części (w wiekszym powiększeniu) u siebie w TIS-ie i wydaje mi się, ze ten rozmiar, wymiar moze dotyczyć gwint M-metryczny, 27 ilość zwojów, 1,5 mm odstepu lub wysokości gwintu..ale kurka wodna dawno juz nie miałem do vczynienia z gwintami i nie pamietam oznaczeń, trzeba by poszukac w necie?
  15. robard

    nie chce zapalić...

    Niewiele mialem z gazem do czynienia, ale napewno jest gaz w butli? Trochę zapominamy zima o wiekszym zuzyciu paliwa w samochodach:)
  16. Rudesmen: moze to zabrzmi głupio, ale jakbyś tą robotę udokumentować (fotki) i później opisać to i innym by się przydało, ja tez nieukrywając jestem ciekaw jak to zrobić, ale wolałbym sie nie dowiadywac na swoim-sorry za szczerość, ale może później podzielisz się poprostu doświadczeniami?:)
  17. FuXX mi się wydaje, ze garażu nie przypchasz do samochodu, a skoro zamarzło to podaj jakieś objawy jak chcesz porady (stan akumulatora, rozrusznik kręci czy nie?)
  18. Jak kazdy nałogowiec stwierdzę, że napewno nie jestem uzalezniony od tego forum! Dołączył: 13 Sty 2006 Postów: 103 [0% z całości / 9.36 postów dziennie] PS. jestem na długotrwałym zwolnieniu lekarskim, wiec trochę zapełniam czas to fakt:)
  19. Tomek_520i_WRC napisał: ja raczej tez, skoro kręcił i zapalał wczoraj i kręcił ale nie odpala dzisiaj to raczej coś z układem paliwowym, ciekawe jakie paliwo zalewał przed sprzedaniem poprzedni własciciel, może to jakieś "siki weroniki"
  20. lagadula - masz tez rację, wszyscy po trochu mamy racje, a instrukcja faktycznie jest nastawiona pod ekologie to raz, a dwa, ze instrukcja wiele rzeczy zaleca nie tylko nagrzewanie silnika poprzez jazdę, ale również co do rodzajów stosowanych olejów, płynów ich wymiany, wogóle eksplowatacji samochodu, a jak coś sie dzieje to najlepiej jak najszybciej udać się do serwisu, jakos nie napisali ani razu, żeby sie popytać na forum i zrobić cokolwiek w samochodzie samodzielnie, nawet co do rodzaju i rozmiaru opon to nam w serwisie "chetnie doradzą":)) Jest przy normalnej eksploatacji generalnie rzecz biorąc kiupa dupereli, dzieki którym możemy robiac cokolwiek sami poznać nasze auta, a nie wywalac kupę kasy na serwis. To samo dotyczy moim zdaniem eksploatowania pojazdu zima, tez mialem już nie jeden samochód i zaden jeszcze się nie rozleciał i stosując swoje sposoby uruchamiał sie z wiekszymi lub mniejszymi problemami stojąc pod chmurka. Garaz mam od niedawna i dopiero poznaje jego błogosławieństwo (nie musze skrobac codziennie szyb!!) szkól jest więc wiele...i dlatego mozemy sobie na forum pogadac, bo co by było gdyby każdy tak samo postępował z samochodem??:)
  21. robard

    diesel-odpalanie na mrozie

    Polecam poszukać na forum, a znajdziesz coś takiego jak moje wypociny, tylko pod innymi tematami:
  22. Potwierdzę, że jak niedawno się pytałem co kupić to pojemnośc rosła odwrotnie proporcjonalnie do obniżania sie temperatury na zewnątrz :jawdrop:
  23. No mi w ASO powiedzieli, że ta tulejka jest narazie do obserwacji, a z ewentualną wymiana to sie powinienem jeszcze wstrzymać. tak też pojawia sie pytanie, czy jak będę juz zmuszony ja wymienić to wymieniać obie strony czy tylko tą lewą zjeżdżoną?
  24. Przemek84 napisałes: ta sama szerokość kapci i tak samo myślałem, ale ze jestem posiadaczem BMW od niedawna to myślaem też, że to taki urok tego typu auta, na lato mam komplet 215 więc chyba bnie będzie jak nosiło?
  25. PS. do mojego wcześniejszego postu i postu kolegi Elkara Jak to sie nawymądrzać człowiek potrafi a za chwilkę doslownie ma pełne gacie (to o mnie). Miałem dzisiaj taka pmała przygodę: jadąc do garażu przejeżdżam zwykle przez parkin pod sklepem osiedlowym zastawiony zwykle autami klientów sklepu. Parking jejst chyba osiedlowy bo cały oblodzony i ja dzisiaj wjeżdżając śmiało jak zwykle na ten parking sięgnąłem ręką po rękawiczki leżące miedzy lewarkkiem a konsoletą i niechcący wyłaczyłem sobie paluchem magiczny ptzycisk ASC+T. Chwilkę po wykonaniu chyba czterech baczków wokół osi między dwoma rzędami pojazdów, zlany zimnym potem( przeciez to nie było zamierzone kręconko) przypomniałem sobie o problemie kolegi z zarzucaniem tyłu i moich madrosciach jeszcze nie tak dawno pisanych..ufff, ale udalo sięże ani sobie ani nikomu auta nierozbilem (teraz juz wiem dlazcego ten schowek z boku nazywa się "schowek na rękawiczki":) tak troche z boku tematu, ale tez o niekontrolowanych zachowaniach własnego pojazdu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.