Skocz do zawartości

trandolf

Zarejestrowani
  • Postów

    1 148
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez trandolf

  1. trandolf

    330d Przepływomierz

    Ma bo sam to zbadałem :wink: Może nie bezpośrednio bo mapa smoke limitera obcina paliwo, nie ciśnienie. Zaniżający 314 powodował u mnie objawy przeładowania czyli ECU zbijało ciśnienie, i jednocześnie ekonomizer się cofał. A skąd wiem, że ECU obcinał ciśnienie, a nie brak spalin powodował niedoładowanie? Bo podłączyłem vacuometr przy turbo i widziałem, że podciśnienie się zmieniało adekwatnie do odpływu mocy. Idąc tym tokiem myślenia to jeśli smoke limiter obetnie ilość paliwa, to mapka doładowania obetnie ciśnienie. TC Do Ciebie jako specjalisty: Dobrze myślę, czy się mylę?
  2. trandolf

    330d Przepływomierz

    Nie znam dokładnego łańcucha :wink: :P Chodziło mi tylko o pokazanie, że zaniżający przepływomierz powodować będzie zbijanie poprawnego ciśnienia doładowania, tak jak w przypadku przeładowania. Biorąc pod uwagę, że pedał gazu cały czas był wciśnięty do "dechy".
  3. trandolf

    330d Przepływomierz

    Kolego teraz zobaczyłem, że dodałeś filmy. Z tego co tam widać masz IDENTYCZNIE jak ja miałem na przepływomierzu 314. Czyli sam widzisz po podciśnieniu i ekonomizerze, że chwilowe odcinanie mocy jest celowo robione przez sterownik silnika. Soft masz stary przepływkę na pewno nie nową BOSCHA więc u ciebie to jest powodem tego szarpania. Napiszę to jeszcze raz także dla kolegi czerwony330d. Jeśli przy danych obrotach silnika jest wymagane odpowiednie ciśnienie w kolektorze,i takie ciśnienie zostanie osiągnięte, to ilość zasysanego powietrza musi być odpowiednia. Wzrost obrotów i ciśnienia doładowania wzrasta wraz z ilością zasysanego powietrza. Więc jeśli ECU "widzi", że ciśnienie jest np 2300 przy obrotach 2000 to "wie", że ilość zasysanego powietrza ma być powiedzmy 1000. Jeśli jest mniej znaczy to, że ciśnienie doładowania jest za wysokie do danej ilości zassanego powietrza, dlatego chwilowo to ciśnienie zostaje zbite, jak to się ma przy przeładowaniu. Wtedy też ekonomizer zostaje cofnięty na chwilę, bo także dawka paliwa względem powietrza jest zmniejszona. Powodem zaniżania wskazań przepływomierza jest jego wada jak w przypadku 314(zabrudzenie), nieszczelność połączenia przepływka-turbo(lewe powietrze), lub też zmęczona już uszkodzona, zabrudzona przepływka. Jeśli wszystko jest szczelne, to gdy ECU chce 1000 ma mieć 1000, a wtedy wszystko jest OK.
  4. trandolf

    330d Przepływomierz

    Masz stary soft wgrany do DDE. Wymiana przepływki na nową BOSCH-a i reprogramacja sterownika to w Twoim przypadku czynność jaką powinieneś wykonać w 1-szej kolejności. Oto screen z TIS-a jako dowód: http://img200.imageshack.us/img200/1126/m57przepywka.jpg
  5. Tak jak pisze TC sam korzystałem z tych opisów. Ja jedynie co, to umieściłem te programy w wirtualnych maszynach, aby działały na WIN7. A także na jednym serwerze, aby linki nie wygasały co chwilę.
  6. Podjedź z tym do elektryka niech sprawdzi pobór prądu w stanie spoczynku, bo nie koniecznie akumulator siada. Możliwe, że przez brak masy inne elementy pobierają prąd na postoju. Masa z której korzysta licznik jest pod nim gdzieś po lewej stronie http://wds.spaghetticoder.org/zi_images/G_062260.png Może wystarczy poruszać wtyczkami. Sprawdź też masę silnika, bo jej brak też może powodować dziwne zachowania licznika. Możesz sam próbować się tym zająć, ale jak nie czujesz się na siłach to oddaj elektrykowi, a przy okazji będziesz wiedział, czy coś przypadkiem nie pobiera ci prądu na postoju.
  7. Także obstawiam brak masy, albo inny brak styku, ponieważ na zegarach nie ma też zapalonej kontrolki ciśnienia oleju, która to sterowana jest sygnałem masy. Więc licznik dla poprawnego działania "szuka" masy po innych elementach jak czujnik temp(też podłączony do masy) buzer(też jedną nogą do masy) i czujnik ciśnienia oleju(także do masy). A skoro nie ma masy to nie ma też poprawnej komunikacji między modułami stąd brak możliwości odpalenia.
  8. Poczytaj TUTAJ Zmiana na używkę - jak kto woli, bo te zaworki to kolejny problem m47 i dlatego mechanik mówi o nich, widocznie zna się na rzeczy.
  9. Chyba jednak posiadają oto dowód(tytuł na samej górze strony):http://realoem.com/bmw/showparts.do?model=VC31&mospid=48480&btnr=11_3717&hg=11&fg=40
  10. trandolf

    320d Żarówki typu LED

    A montowałeś opornik równolegle czy szeregowo? Bo tu nie chodzi o zmniejszanie prądu w obwodzie, a jedynie zamknięcie obwodu tym rezystorkiem(coś jak inny odbiornik), aby diody były zgaszone. Równie dobrze napięcie zaindukowane w obwodzie byłoby w stanie zaświecić diodę, i taki efekt przy led-ach to chyba normalna sprawa. A kolejna sprawa to im dasz mniejszą rezystancję tym większy pobór prądu będzie i wydzielanie ciepła, dlatego radzę zacząć od 47kohm i to RÓWNOLEGLE P.S. przed chwilą z ciekawości podpiąłem 47kohm bezpośrednio pod zasilacz i zmierzyłem prąd jaki pobiera i wyszło 0,25mA Czyli wystarczy mała pchełka i nie trzeba nawet ceramicznego
  11. Hamulce tylne w E46 to połączenie hamulców bębnowych i tarczowych(tarczo-bęben). Więc hamulcem roboczym jest tarczowy(tarcze i klocki), a ręcznym bębnowy(bęben i szczęki). A jeśli interesują cię inne szczegóły, lub też dokładna zasada działania hamulców to wujek google odpowie na wszystkie pytania :cool2:
  12. trandolf

    320d Żarówki typu LED

    Podłącz rezystor równolegle na wejściu(wtyczce) do listwy oświetlającej rejestracje. Pobór prądu przez rezystor powinien zgasić te diody. Spróbuj na początek np 47kohm, jeśli dalej by się żarzyły to spróbuj opornik mniejszej rezystancji.
  13. Nie ma problemu ze zrobieniem takiego czegoś. Np. dla diody 3V, która pobiera max 20mA dajesz rezystor 560ohm(dla innych parametrów diody odpowiednio inny) na jedna nogę, a sama dioda w odpowiednim kierunku do plusa, nawet bezpiecznika nie musisz dawać bo rezystor będzie za bezpiecznik w razie czego :wink: Na Twoim miejscu wpiąłbym się do pierwszej grzałki, tej co się wypala, ona zawsze załącza się pierwsza i wyłącza ostatnia, więc sygnał z niej podciągnięty, będzie informował o działaniu podgrzewacza. :cool2:
  14. Przekonywać Cię nie będę polecam jedynie sprawdzić to samemu spuszczając płyn chłodniczy z jakiejkolwiek marki, nie musi być to BMW. A w tym przypadku kiepski olej i o prawie 15* za wysoka temp. na pewno przyczyniła się do pęknięcia wału. EDIT: Pewnie też i racja, że wały miały jakąś wadę, bo przecież mógł złamać się korbowód, a nie element solidniejszy.
  15. Albo naprawić samemu jeśli czujemy się na siłach. Taniej i szybciej :cool2: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=117366
  16. No właśnie przy autostradowej jeździe i sprawnym układzie chłodzenia 99 to trochę za dużo :/ Owszem 102* po mocnej jeździe i szybkim zatrzymaniu się to jeszcze dopuszczalne, ale jeśli taka temp. działa na silnik przez dłuższy czas na wysokich obrotach, to już raczej zdrowe nie jest. Potwierdzę teorię swoim przypadkiem. Rok temu wymieniłem termostat na FEBI temp. max jaką osiągałem nawet katując auto to 90-93* Normalna jazda 86-88*. Swoją drogą, że termostat się po roku rozleciał :shock: Zmuszony byłem założyć stary "sprawny" termostat oryginalny od BMW firmy BEHR. I jak się okazało na nim przy normalnej jeździe miałem nawet 94*, a gdy przycisnąłem 96-98* Widać, że różnica spora. Jednak wiedziałem, że może być lepiej, dlatego postanowiłem wyciągnąć termostat i się mu przyjrzeć. Po rozkęceniu zobaczyłem, że jest na nim taki jakby zaworek odpowietrzający, który logicznie myśląc powinien być na górze termostatu, a u mnie był zamontowany na dolę. Więc obróciłem cały wsad o 180*, dodatkowo zlokalizowałem na trzpieniu głównym ślady jakby się tam właśnie przycierał podczas otwierania. Na to niestety nic nie mogłem poradzić, jedynie ściskałem te sprężyny otwierając go i zamykając kilka razy, aż poczułem, że nie ociera w tym miejscu właśnie. Po tej kombinacji złożyłem auto i za niedługo przy ponad 30 stopniowym upale pojechałem w Bieszczady. Pełny bak, pełny stan i pełny bagażnik. Przy jeździe pod sporą górę i wcale nie wolno osiągnąłem max 93*. Wnioski można wyciągnąć samemu. Jak dla mnie wał w M47 jest OK, jedynie termostat zacinający się(lub otwierający się za późno), podatna na zabrudzenia chłodnica, budowa kolektora dolotowego i pewnie kilka innych mankamentów powoduje pękanie wałów. Krótko mówiąc temperatura jest temu winna. Kolega yoshimura01 na pewno potwierdzi moją teorię, a dzięki koledze kameleon3000 zacząłem logować temp. i grzebać przy termostacie, próbując obniżyć temp. Podejrzewam, że samo "ugniatanie" nie jest rozwiązaniem na dłuższy czas, ale nie tylko niedogrzewanie silnika musi być powodem do wymiany na nowy. Jeśli tylko temp. zacznie rosnąć wymieniam termostat na nowy bez gadania.
  17. Kolego, a monitorowałeś może niedawno temp. silnika w teście nr 7? Bo uszkodził się wał na autostradzie, gdzie silnik raczej łatwo nie miał. Wystarczyło, że stary termostat nie otwierał się do końca, dodatkowo półsyntetyk, który na pewno gorzej odprowadza ciepło niż syntetyk, a wiadomo, że u nas w autach wskazówka wychyla się poza pion w momencie, gdy na silniku można usmażyć jajko, albo je ugotować i do tego jeszcze konstrukcja kolektora dolotowego M47 powodująca najgorsze chłodzenie ostatniego cylindra świeżym powietrzem. W takich warunkach po 400km musiał zostać uszkodzony wał, a raczej zatarty-zakleszczony na panewce ostatniego korbowodu, a później "ukręcony" przez pozostałe cylindry. Niejednokrotnie przecież na forum pojawiają się opinię, że w "sprawnych" jednostkach M47 przy ostrej bardzo jeździe temp wskakuje na ponad 100* i wszystkim wydaję się to OK, a tak nie jest skoro różnica między nominalną temp. otwarcia termostatu(85*) to ponad 15* Winą za uszkodzenie silnika obarczałbym niesprawny do końca układ chłodzenia i olej, a dwumas to przysłowiowa "kropla". W innych markach ludzie jeżdżą z uszkodzonym dwumasem do czasu, aż na prawdę nie można już ruszyć z miejsca i zawsze z wałem jest OK.
  18. Skoro silnik nie zmienia dźwięku na lepszy jak wciśniesz sprzęgło to skrzynia biegów jest OK. Jeśli na luzie auto się rozpędza i nie ma oporów, to dyferencjał, wał i łożyska też są OK. Przyjrzyj się dokładniej na początek jak wygląda koło pasowe, ono strasznie hałasuje jak jest uszkodzone, może osprzęt silnika został uszkodzony i stawia taki opór(np sprężarka klimatyzacji, alternator, pompa wspomagania)? Ogólnie to problem leży w silniku z tego co piszesz, a wspomniana klapka zawirowań z kolektora właśnie niszczy silnik.
  19. Jeszcze jedno co ekonomizer pokazuje w momencie odpływu mocy?
  20. Nie wiem jak się ma prawo do tego konkretnie przypadku, ale kupując przez internet masz możliwość zwrotu towaru do iluś tam dni. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę. A sam przepływomierz śladów użycia nosić nie będzie. Ale jak dla mnie to tylko ten element jest winny. Wyobraź sobie, że dla danej pojemności silnika i kolektora dolotowego, przy określonych obrotach silnika i ciśnieniu w kolektorze dolotowym, powinno zostać zassana dana ilość powietrza. Więc jeśli ciśnienie doładowania jest OK a turbo nie ssie gdzieś powietrza na lewo, to winowajca jest jeden. Ale decyzja należy do Ciebie, ja się bardzo długo naszukałem przyczyny tak dziwnego spadku mocy. Jakbym pewnie oddał auto do mechanika to zaczynając od turbo przez pompę, a później wtryski nie doszedłbym i tak do rozwiązania. Podstawa to szczelny EGR, szczelny dolot do turbo, nowe przewody podciśnieniowe i elektrozaworki sterujące egr i turbo, oczywiście też czujnik ciśnienia doładowania jakby był czysty nie zarośnięty nagarem to też by było super. To co wymieniłem to drobiazgi w porównaniu do turbo, pompy czy wtrysków
  21. Bardzo słuszna uwaga z tym odpinaniem przepływomierza. Bardzo możliwe też, że masz zapieczone kierownice spalin w turbinie i stąd odcinanie mocy po przeładowaniu, ale wtedy przepływomierz mierzyłby więcej (jeśli byłby sprawny) :D Możesz sam się upewnić, czy przypadkiem komputer nie pamięta ostatnich wskazań przepływomierza i dlatego nie ma różnicy po odpięciu. Usuń po prostu zapamiętane "mapy wtrysków" czy jakoś tak się to nazywa w DIS-ie i odepnij wtedy przepływomierz, auto wtedy dawkować będzie paliwo i ciśnienie do takiej ilości powietrza jaką by fabryka chciała. Przejedź się też z INPA podpiętą i nagraj filmik, zobacz wtedy co się dzieje z ciśnieniem doładowania i ilością powietrza w momencie odcinania mocy.
  22. Błędne wskazania przepływomierza mogą powodować, że błędnie komputer wskazywać będzie na uszkodzenie zaworu EGR. Rozumiem, że już masz za sobą standardową ścieżkę odzyskiwania mocy w 320D? Czyli przewody podciśnieniowe, elektrozaworki? Skoro dolot do turbo uszczelniłeś,a mimo to wskazania przepływomierza są za niskie przy 4000 obr, to albo masz zapchany filtr powietrza, albo przepływomierz przekłamuje. A sprzedający powinien oddać Ci pieniądze, bo skoro ten wkład nie działa jak należy to i następny nie będzie. Dla 100% pewności odepnij EGR i zrób ten test jeszcze raz. Nagraj go tym razem (jest taka opcja w programie VMWARE) będzie łatwiej się przyjrzeć się wszystkim parametrom, a sam film posłuży Ci jako dowód do reklamacji. A później to wiadomo, że tylko oryginał BOSCH-a.
  23. Jak nit nie wbił się na stałe w tłok, albo głowicę to na pewno przeleciał przez turbinę. Sprawdź na początek kompresję to wyjdzie co zrobił z danym cylindrem.
  24. A na ilu nitach trzymają się te klapki? Bo jak na dwóch to z jeden z nich gdzieś "siedzi" i do uratowania silnika jeszcze daleko :?
  25. trandolf

    320d problem z odpaleniem

    Ja nigdy nie odpinałem baterii :D nawet jak odpinałem poduszki :oops: Wiem, że groziła mi śmierć od wybuchu poduszki, ale co tam :D I nigdy nie zdarzyło mi się, żeby nie odpaliło mi auto potem :) Musiałeś więc mieć wyjątkowy zbieg okoliczności :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.