Skocz do zawartości

scottx

Zarejestrowani
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez scottx

  1. Jednak nastąpiła zmiana decyzji, DPF umyty w maszynie, wymienione filtry i olej na motula 5w30, dodatkowo przepłukany silnik na 2 płukankach teca, wymiana uszczelek kolektora i pokrywy zaworów, nowy EGR pierburga. Zaślepione klapki w kolektorze + nowa odma febiego. Mechanik sprawdzał turbo, nie ma żadnych luzów, wartości prawidłowe jednak jest olej w kolektorze, prawdopodobnie przez odme ale czy tam jest możliwe żeby był olej z odmy? W M57N2 przecież jest pusta odma
  2. Chyba zdecyduje się na naprawę najtańszym sposobem czyli zaślepienie EGR i wywalenie DPFa + programowe usunięcie tych rzeczy bo bawienie się w naprawę tego wszystkiego tak jak należy pewnie wyszłoby 1/3 wartości auta, nie licząc rzeczy eksploatacyjnych wymagających wymiany
  3. Update: Auto zaczęło brać olej, po kilku kilometrowej trasie i wyłączeniu silnika żółta kontrolka oleju na małym monitorze przy zegarach, 2 tygodnie temu dolałem 2 setki oleju, dzisiaj po trasie na parkingu wyłączam auto, patrzę i znowu mało oleju :duh: Dolałem kolejne ~250ml. Za tydzień jestem umówiony z mechanikiem więc zobaczę co będzie dalej. Na ten moment wiem o Dużych wyciekach z silnika, bliżej nieokreślone skąd. Wyżej wymieniony problem z DPF lub jego brakiem (nie jestem pewny czy w ogóle filtr znajduje się w aucie). Okopcona prawa rura wydechu, lewa w miarę czysta. Co do temperatury i termostatów to zostało wszystko wymienione w zeszłym roku, miałem problem z ubywającym płynem chłodzącym i po ciężkich próbach znalezienia kompetentnego mechanika w końcu udało się zlokalizować problem i go naprawić (cieknąca pompa wody wymieniona na OEM BMW, od razu wymienione obydwa termostaty główny na BEHR i termostat EGR na OEM) także termostaty i temperatura w porządku. Jedyny problem jaki jeszcze jest możliwy to z wtryskami, możliwe że coś nie domaga bo po dynamicznej jeździe silnik lekko klepie, na zimnym i po spokojnej jeździe jest w miarę ok. Więc prawdopodobny plan na auto będzie taki żeby najpierw znaleźć wycieki i je ogarnąć, sprawdzić wtryskiwacze i ewentualnie je wyczyścić TEC'iem i na koniec jeśli już wszystko będzie ogarnięte to DPF, jeżeli te DPF są żywotne to chyba się zdecyduję na mycie w maszynie o ile ten filtr fizycznie jest w aucie, jeśli nie to wtedy zostaje jedynie ogarnięcie sterownika. Z tego co widzę w aplikacji to nowy DPF został wpisany jakieś 10 tys. KM temu
  4. Cześć, od pewnego czasu mam problem z błędem związanym z emisją spalin (odstępstwo od normy), na początku skasowanie błędu pomagało na kilkadziesiąt KM. Teraz nie pomaga w ogóle bo błąd wraca w ciągu kilku minut. Oprócz tego mam problem z wypalaniem DPF'a a przynajmniej tak mi się wydaje. Konkretne objawy - wypalanie przez BTool jest szarpane tzn. rozpoczęto wypalanie, przerwano, rozpoczęto, przerwano i tak w kółko, mimo tych resetów poziom sadzy spada więc wygląda na to że wypala poprawnie, niestety wystarczy kilka KM jazdy i poziom zapełnienia dochodzi znowu do ponad 50% a w ciągu następnych KM do 80% i więcej. Ostatnio próbowałem nic nie robić i nie wypalać. Jeździłem normalnie, nie podłączałem OBD i nic nie aktywowałem, nie kasowałem błędów, na Idrivie żaden błąd DPF się nie wyświetlił (oprócz wcześniejszego checka związanego z emisją). Po bardziej dynamicznej jeździe w warunkach miejskich skrzynia nie chce przerzucać z 2 biegu na 3 jak zwykle przy około 1600-1800 obrotów tylko ciągnie na siłę do około 2,200 obrotów i dopiero po przekroczeniu tej granicy zmienia na 3 dość mocno szarpiąc przy zmianie. Kolejne biegi chodzą normalnie. Wydaje mi się że sposób działania skrzyni jest jakoś powiązany z wypalaniem filtra i dlatego tak przeciąga ten 2 bieg bo pewnie jest aktywna procedura? Co do checka to nie udało się tego naprawić, EGR był czyszczony jednak nagaru tam prawie w ogóle nie było, może tylko delikatnie na tym siłowniku w środku. Macie DPF w waszych 530D? Jeśli nie to zaobserwowaliście jakieś skutki uboczne wycięcia filtra? Samochód inaczej chodzi, kopci? Pytam bo mechanik powiedział że mycie filtra nie ma sensu i dużo klientów, którzy czyścili swoje filtry wracało po jakimś czasie z powrotem aby je wyciąć.
  5. scottx

    E61 530D LCI Płyn, DPF

    Jeśli po zmianie pompy będzie dalej ubywać płynu to trzeba się niestety tego pozbyć bo jest zbyt dużo możliwości usterek a ładować i wymieniać po kolei części nie ma sensu, szkoda by było bo auto bardzo wygodne i dynamiczne no ale zobaczę po wymianie bo może akurat tylko pompa ciekła i będzie ok
  6. scottx

    E61 530D LCI Płyn, DPF

    Co do przebiegu to licznikowo 200 tys. Rzeczywisty przebieg pewnie koło 300 tys. plus minus ale tego już się chyba nigdy nie dowiem. Temperature silnik trzyma w okolicach 87-90 stopni, nigdy więcej. Ze strony turbo raczej wszystko ok, DPF do mycia, taki mam plan. Gorzej jeśli DPF będzie stopiony to wtedy nie wiem co dalej bo nowy filtr to już koszt minimum 2 tys. wzwyż i robi się dość duża kwota. Odma, filtry, olej nie zmieniane przeze mnie ale jeśli zdecyduje sie na naprawe to wtedy chciałbym to wszystko ogarnąć za jednym razem łącznie z wymianą kolektora na regenerowany.
  7. scottx

    E61 530D LCI Płyn, DPF

    Cześć, W aucie od chwili zakupu miałem problemy z chłodzeniem, uciekał płyn ale nie wiadomo gdzie. Byłem w sumie u 3 mechaników i żaden nie widział wycieków. Ostatecznie pojechałem do mechanika w okolicy i podłączył manometr z pompką, 2 bary ciśnienia i kapie z pompy wody. Jest to możliwe że na pracującym silniku nie było widać żadnego wycieku z tamtego miejsca a teraz na wyłączonym aucie z podłączonym ciśnieniem tak kapie? To pierwsza sprawa. Druga sprawa miesiąc temu w I-Drivie pokazało mi żółty błąd filtra DPF. Kupiłem btool i wychodzi na to że DPF zapycha się w połowie już po kilkudziesięciu kilometrach, pełny jest po 100-150KM. Ale to nie wszystko, po odebraniu auta uderzył smród kwaśnych spalin do tego stopnia aż w gardło gryzie, takiego czegoś wcześniej nie było, macie jakiś pomysł co się dzieje? Wg. mechanika leje któryś z wtrysków i dlatego zapycha ciągle DPF. Smród z wydechu nie do opisania, wcześniej tego nie było. :?
  8. Więc tak, pojeździłem 2 dni ale nie za dużo bo tylko do pracy i do domu. Od ostatniej regeneracji minęło około 60km. Poziom sadzy: 31,6g. Ciśnienie wsteczne po godzinie od wyłączenia samochodu skaczące od tych 8192 do 0,00. Co 1-2 sekundy skoki z 8 tys. do 0,00. Na włączonym silniku ciśnienie wsteczne na poziomie 7,88 hPa - 8,88 hPa. Bez gazowania, na jałowym. Co do błędów silnika nic nie doszło, nadal błędy 5 świec żarowych cylindry: 1,2,3,4,6 (sterowanie) do tego błąd 42CE BSD (komunikacja z odbiorcą 6. Generator). Trochę dziwne że w ciągu 2 dni przybyło 15 gram sadzy. Zobaczę jak długo będzie rosło do poprzedniego poziomu (57 gram) Wtryskiwacze chyba są ok bo korekty na rozgrzanym silniku wynoszą około +/- 0,10-0,90. Nie ma dużych skoków, raczej wszystko płynnie spada/wzrasta.
  9. Pojeżdżę z 2 dni i zobaczę ile gram sadzy przybędzie, co do czujnika to również postaram się obserwować wskazania. Te 8 barów było świeżo po postawieniu samochodu może z 3 minuty po wyłączeniu po tym jak zjechałem z trasy, pół godziny później jak auto postało to wartość spadła do 0.9, zapomniałem sprawdzić na uruchomionym silniku dokładnych wartości, sprawdzę w najbliższym czasie jak to wygląda podczas postoju i jazdy
  10. Dokładnie jak kolega pisze w pierwszej kolejności czujnik ciśnienia spalin i dpf. Świece mogą poczekać. Teoretycznie ich błąd nie blokuje wypalania filtra DPF tak jak wspomniałem wyżej. Dzisiaj zaryzykowałem i kupiłem Btool expert, poziom sadzy wynosił ponad 90% ale rozgrzałem auto i jechałem po mieście tymi stałymi 70-75 km/h niestety co kilka sekund uruchamiało "regeneracja aktywna" i po kilku sekundach "regeneracja zakończona", regeneracja głupiała i ciągle się resetowała, mimo to poziom sadzy spadał. Dopiero po wjechaniu na A1 i uruchomieniu regeneracji wszystko się uspokoiło i wypalił do końca jednak po kilku kilometrach poziom sadzy wynosi 15,6g. Nie wiem czy to normalne czy nie ale od razu przybyło. Finalnie chyba się udało, kilka dni temu przy pierwszym odczycie błędów miałem błąd 4D00, dzisiaj był tylko 480a bez tego poprzedniego. Mam nadzieje że już wszystko będzie ok i teraz raz na 1,5-2 miesiące przejade się po autostradzie z aplikacją żeby wypaliło filtr. Dziękuje bardzo za pomoc :cool2: Ps. kilka zrzutów z wartościami po wypaleniu i przed. Wartości ciśnienia wstecznego są zastanawiające ale później jak auto postało 20 minut to już na wyłączonym silniku wskazywało 0,9. A no i jeszcze podczas sprawdzania błędów silnika doszedł błąd jeszcze jednej świecy czyli w sumie jest już 5 błędów świec.
  11. Jeszcze takie pytanko bo mam niecałe 200 tys. przebiegu (nie wiem czy w teorii czy rzeczywiste ale załóżmy że prawdziwe). Przy ściąganiu kolektora dolotowego chciałbym od razu ogarnąć klapki w kolektorze bo podobno się urywają, co najlepiej z tym zrobić? Zaślepki z allegro i wyłączenie wpłynie jakoś na silnik i jego prace? Czy może lepiej regenerowany kolektor z allegro? Czy tylko nowy z ASO? Mam automat więc nie wiem czy zaślepienie klapek nie wpłynie na moc bo niektórzy narzekają na brak dynamiki
  12. Cześć Tomek, co do popiołu to nie jestem pewny bo auto mam dopiero od kilku miesięcy i nie mam pojęcia czy coś tam było robione, a że kupione z komisu to za dużo nie wiadomo. Błędy świec tylko te 4, które wpisałem, już wczoraj szukałem czy może być uwalony sterownik świec skoro 2 świece są w porządku ale nic nie znalazłem więc chyba wymienię sterownik + komplet świec żeby był spokój. Sterownik świec musi być oryginał czy może być BERU + do tego świece BERU? Błąd alternatora za bardzo też nic mi nie mówi, akumulator raczej ma ładowanie bo przy moim stylu jeżdżenia już dawno by się rozładował. Bardzo dziękuje za obszerne informacje, auto w poniedziałek zawiozę do mechanika, żeby ogarnął te świece i resztę, co do tych świec to w marcu przy niskich temperaturach telepało delikatnie po odpaleniu przez kilka pierwszych sekund i dodatkowo puszczał dymka, teraz przy aktualnych temperaturach odpala dużo lepiej i nic nie dymi więc może coś jest powiązane z tymi świecami
  13. Cześć, wczoraj wyskoczył mi błąd DPF, z uwagi że jeżdżę 90% tras po mieście wjechałem na autostradę żeby przepalić filtr, niestety błąd pozostał i nadal wyskakuje po około 10min jazdy. Podłączyłem dziś adapter OBD i przez btool sprawdziłem błędy i stan DPF. Ponizej zdjęcie z Live Data. Dodatkowo kody błędów związane m. In ze świecami i jakimś czujnikiem Co z tym zrobić? Czy taka ilość sadzy nie jest zbyt duża? Czy wypalanie aplikacją da radę wydmuchać taką ilość? Nie chce kupować w ciemno. Błędy : 4222 4232 4242 4262 42CE BSD 4D00
  14. Zrobiłem test głowicy, płyn po około 5 minutach gazowania w różnych zakresach obrotów ale nie większych niż 3.000 pozostał niebieski i nawet minimalnie nie zmienił koloru. Podczas testu dawałem też kilka razy kilkadziesiąt sekund luzu i zostawiałem wtedy na jałowym, zero zmian barwy. Z ciekawości czy płyn jest dobry dmuchnąłem do testera i płyn się zabarwił więc jest dobry... Też tak na początku myślałem ale auto stało prawie 4 dni nie ruszane i wtedy poziom był ten sam, wystarczyło 30km przejechać i już na drugi dzień ubyło
  15. Ok, sprawdze jeszcze pompe, mi znika nieregularnie, w zależności od stylu jazdy im bardziej dynamicznie tym szybciej znika. Aktualnie około 0,5l na 100-150km
  16. Nie mam postojowego ogrzewania, już z tym można zwariować bo auto było u 3 różnych mechaników i żaden z nich nic nie znalazł, spod korka nie leci bo zbiorniczek i okolice suche bez zacieków, zamówiłem tester głowicy tylko problem w tym że gdyby wykrył spaliny w układzie to znowu nie będę wiedział co dokładnie jest uszkodzone bo może być nieszczelna chłodnica EGRu albo uszczelka pod głowicą więc znowu 2 możliwości. Chociaż czy przy nieszczelnej chłodnicy EGR płyn nie wypływał by z niej na zewnątrz? Jeśli tak to powinno być gdzieś mokro z płynu w okolicach chłodnicy ale nic nie widać
  17. Ubywa mi płynu chłodzącego. Tylko na pracującym silniku. To że na postoju nie znika jest sprawdzone i potwierdzone - w aucie został uzupełniony płyn do poziomu i przez 4-5 dni postoju auta nic nie ubyło. Później po przejechaniu w ciągu 3 dni około 30-40km i odstawieniu, rano poziom płynu w zbiorniczku znowu się obniżył, dodatkowo auto chodziło przez jakieś 5 sekund na nie wszystkich cylindrach*. Wskazówka obrotów nie falowała płynnie tylko delikatnie skakała i było czuć lekkie ale ustające poszarpywanie aż do unormowania obrotów i normalnej pracy, trwało to krótko bo może z 5-10 sekund. Samochód był już u 3 mechaników i żaden z nich nie widzi nigdzie ubytków płynu. Węże, chłodnica, termostaty, pompa, zbiorniczek wyrównawczy - wszystko suche i bez wycieków. Jedna rzecz znaleziona przez ten czas to nieprawidłowy korek zbiorniczka - założony był korek na 2 bary chyba z jakiejś benzyny a powinien być 1.4 bara ale już jest zamówiony oryginał. W okresie zimowym ogrzewanie w samochodzie chodziło bez żadnych problemów, dobrze grzało. W czasie jazdy samochód nie dymi, ma moc, nie gotuje się, temperatura utrzymuje się w okolicach 88 stopni Poziom oleju bez zmian, ani nie ubywa ani nie przybywa Korki oleju i zbiorniczka wyrównawczego czyste, bez nagarów i nalotów Po wyłączeniu auta nie ma żadnego cofania się płynu do zbiorniczka ani tym podobnych rzeczy, węże miękkie Od 2 tygodni podczas jazdy i postoju coś zaczęło minimalnie wyć, nie słychać tego na tyle głośno żeby było to uciążliwe ale jestem przekonany że wcześniej tego nie było, w czasie jazdy po odpuszczeniu gazu wycie znika ale wystarczy lekko dodać i znowu powraca Po bardziej dynamicznej jeździe, kiedy auto jest wkręcane na wyższe obroty po zaparkowaniu coś delikatnie stuka w silniku, na zimnym silniku ani po spokojnej jeździe nic takiego się nie dzieje *Jedyny dodatkowy objaw przy tym porannym uruchomieniu - z wydechu poszedł niebieski dymek który ustał prawie od razu albo w chwili kiedy obroty się ustabilizowały, nie jestem w stanie stwierdzić dokładnie ale wyglądało to na taki jednorazowy wyrzut. Silnik diesel 3.0 235 KM automat
  18. Niestety pod maską nie wyczuwam płynu, również węże jak już pisałem są suche, chyba że nieszczelność jest gdzieś przy termostatach albo spod króćca i płyn odparowuje. Miesiąc temu kiedy były przymrozki w nocy około -10 stopni to rano szyby w aucie nie parowały ani nie zamarzały od środka, pod dywanikami też sucho więc nagrzewnice chyba też można wykluczyć, tym bardziej że z ogrzewaniem nie było żadnych problemów i leciało ciepłe powietrze.
  19. Siemka, mam pytanie co to za przewód pod przewodem paliwowym pod maską? Szukałem na realoem ale nie znalazłem. Przewód wchodzi cyklicznie co kilka sekund w wibracje jakby obroty falowały, ale nic takiego się nie dzieje i wszystko chodzi tak jak powinno zarówno na ciepłym jak i na zimnym silniku... W dodatku ubywa mi ciągle płynu chodzącego, po około 300KM muszę dolać z 0,5-0,7l co nie jest na pewno normalne. Wycieków pod maską - brak, węże suche, miękkie i ciepłe, silnik się nie przegrzewa zarówno w mieście jak i na trasie - temperatura w granicach 86-89 stopni. Brak jakiegokolwiek dymu z wydechu zarówno przy spokojnej jeździe jak i ostrzejszej więc to chyba nie uszczelka głowicy, poziom oleju w normie na zimnym pomiędzy minimum a maximum idealnie na środku bagnetu, na rozgrzanym silniku i po godzinie postoju poziom oleju nieco wyższy niż na całkiem zimnym (około 0,5cm wyższy ale i tak poniżej poziomu MAX). Silnik to 235KM diesel 3.0 w automacie po lifcie. Jakieś pomysły? Na słuch dobrze ten silnik pracuje wg was? Poniżej film spod maski https://drive.google.com/file/d/1RjEPvCZKAxavOm_2G8JCj_AWCpnF_oXT/view?usp=sharing
  20. A to nawet nie wiedziałem, w przedlifcie normalnie działały to myślałem że coś u mnie nie halo ale mniejsza z tym skoro w poliftach to nie działa. A te temperatury które podałem są wg ciebie prawidłowe? Mi się wydaje że auto nie potrafi się zagrzać do tych 90 stopni, co przekroczy 88 stopni to zrzuca do 84-85, w dodatku ten ubytek płynu, nie wiem może zapowietrzony układ i dlatego troche zeszło? Ale jakby był zapowietrzony to chyba z nawiewów by nie grzało a grzeje normalnie po kilku KM.
  21. Cześć Czy zmieniają wam się kreski na obrotomierzu? U mnie bez względu czy odpalam rano zimny silnik czy w czasie jazdy po kilku KM nadal mam 8 kresek, nic się nie zmienia. Auto to E60 530D z 2007, po lifcie. W komputerze test zegarów też nic nie robi z tymi kreskami, stoją cały czas na 8 Sprawdzałem też temperature podczas jazdy, od zimnego silnika Pierwsze uruchomienie silnika: 5 stopni Po 5 KM spokojnej jazdy: około 60 stopni Po 10 KM spokojnej jazdy: około 80 stopni Po 2 KM dynamicznej jazdy w mieście (obroty do około 3.500): maksymalna wartość to 88 stopni, po dojściu do tej temperatury w ciągu chwili temperatura znowu spadła do około 85. Czujnik temperatury? Termostat? A może powinno tak być i to normalna temperatura dla tego silnika? Tydzień temu dolałem płyn do stanu troche poniżej MAX, po przejechaniu 100KM spadł poniżej minimum i znowu muszę dolać. Nie widze nigdzie wycieku, kopcenia też nie ma ani po odpaleniu ani podczas jazdy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.