Ja tez podam prosty przyklad. Najtansze laczniki wachaczy na tyl to koszt jakis 70zl z wysylka za 2szt marki Dachstein. Czyli prawie najgorszy smiec. Brat w cztero litrowej siodemce zrobil na nich chyba z 50tys km. Koszt febi za 2szt to 350zł. Czyli przebita pieciokrotna. Jezeli ktos sadzi ze zrobi na tych febi 250tys to chyba na glowe poprostu upadl. Fakty sa takie ze tanie czesci marek takich jak Dachstein, Teknorot sa zrobione z gorszych stopow itp, ale one tez posiadaja Niemieckie certyfikaty TUV i ISO wiec jakies normy spelniaja. U siebie mam w zasadzie miks tanich i drogich czesci. Np tuleje na wachaczach dalem Lemfordera, bo to czuly punkt E34, ale drazki kierownicze kupilem Dachsteina. Jezdze non stop po dziurach, zrobilem narazie 10tys i wsio trzyma sie kupy.