Od kilku dni mam kłopot. Rano kiedy zapalam zimny samochód strasznie długo musze kręcić rozruszniekim, żeby wreszcie to zapalało. Już się czasem wydaje, że auto już zapala, ale znowu musze kręcić, i zapala dopiero po kilku sekundach. Kiedy już je zapalę, to auto zachowuje się jakby nie paliło na wszystkie garnki. Całe auto kręci się na boki. Ktoś mi powiedział, że może to być wina kabli wysokiego napięcia (świece), ktoś inny świece. Jakie jest wasze zdanie ? Czy to prawda, że te kable kosztują koło 700 zł? Jest tam jeden czujnik przy tych kablach, który ponoć kosztuje 400 zł Moje auto to model e-32 z 92 roku. 735i Pozdrawiam i czekam na pomoc :)