Sendra

Jestes nowy wiec uzywaj "szukajki" bo jest to bardzo duzo materialow a najwiecej tych o pospolitych dolegliwosciach. Tu masz temat o filtrze kabinowym, przeczytaj i sprawdz sobie czy jest on u Ciebie w pojezdzie: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=11803&postdays=0&postorder=asc&start=15 I na przyszlosc, kultury nieco i zyczliwosci bo z takim podejsciem to Twoja kariera na tym forum szybko zakonczy sie banem... Pozdrawiam!

Zeby nie ciagnac bezsensownego sporu... Nie jestem Panem Jasiem jak juz robimy sobie wycieczki osobiste, 30% strat to mocna przesada (by nie napisac MOOOOCNA) wtedy nikt by nie jezdzil na mieszalnikowej instalacji... Spalanie 11litrow Pb na "stowke" kosztuje 50zl, na tym samym dystansie spali 13 litrow LPG co kosztuje 27zl z czego wynika ze jazda na Pb oplaca sie kazdemu a nie tylko w wysokolitrazowych silnikach. Prosta matematyka... Poza tym kolega nie pyta nikogo czy zakladac gaz bo pewnie juz to rozwazyl jesli pyta ile bedzie wiecej palic litrow LPG od Pb, wiec odpowiedz juz raczej zna... Swoja droga zaloze sie ze w zyciu nie miales (ze sie tak spoufale) stycznosci z LPG procz tego co "slyszales". Wymiana filterka co 10 tysiecy kilometrow to koszt filterka czyli 5 zl, przy tym wymienic warto filtr powietrza ktory kazdy wymienic powinien co 10 tysiecy km niezaleznie czy jezdzi na Pb czy LPG, wymiana parownika? A po kiego grzyba? Jesli jest dobrany parownik odpowiednio do mocy silnika to mozna sobie zrobic jego remont po np. 40-50 tysiacach i koszt wynosi kolo 150 zl za nowe membrany... Nie lubie jak ludzie pisza o LPG a jedyny kontakt jaki z nim maja to to ze stoja przy dystrybutorze sasiadujacym z tym od LPG... Pozdrawiam!

Czemu polacy to taka dziwna nacja ze jak tylko placi wiecej to wydaje mu sie ze jest lepszy i jakies przytyki "jak cie nie stac"... :duh: Albo czemu tylu mysli ze BMW kupuje sie do "niedawania sie wyprzedzic", moze ktos lubi sie toczyc spokojnie swoim pojazdem i nie wadzi mu wyprzedzjacy go polonez (co uwazam za spora przesade)... Co do autora postu, sam zdecyduj jaka wolisz instalacje. Koszt sekwencji do R4 (dobrze zalozonej) to koszt 2500-3000zl, koszt 2generacji to do 2000zl, sam ocen jak dlugo bedziesz jezdzil i czy Ci sie wzroci. Wiadomo 2generacja tansza ale okupiona nawet 10% spadkiem mocy, sekwencja drozsza ale utrata osiagow symboliczna... Przy sekwencji spalanie w zasadzie nie powinno sie zmienic w odniesieniu do Pb ale trzeba uwzglednic takze Pb spalane do momentu przelaczenia sie na LPG... Co do 2generacji to spalanie wzrosnie do 2 litrow (przy dobrze wyregulowanej instalacji), pozdrawiam!

Po to jest moderator by sam wychwycil "przewinienia" innych wiec po co dodatkowo bawic sie w forumowych Panow Policjantow...? :duh: Troche luzu wiecej bo ludzie sa rozni i jeden sobie przyklnie drugi zrobi blad ortograficzny ale tak skarzyc to nawet z przedszkola nie pamietam... Nieladnie :naughty: Troche wiecej kolezenstwa i zrozumienia dla innych... Swoja droga ja za de'facto wykropkowane przeklenstwo dostalem ostrzezenie a tez pisalem je bedac wzburzonym :wink: Co do obcierki polecam zajrzec tutaj http://www.paintfixpro.pl/, bylem i jestem zadowolony, praca trwala 2 godziny, koszt od elementu 250zl, reperacja miejscowa a nie jak lakiernik ze caly element do czyszczenia i lakierowania i koszt 500-600zl, zwlaszcza ze w compac'ie powiedza Ci pewnie ze trzeba cala cwiartke robic... Ceny i opinie popieram wlasnym doswiadczeniem jako ze tez musialem zrobic mala korekte lakieru (jakis "inteligjent" mi uderzyl piescia i wgniotl blache przez co pekl lakier tez na prawym tylnym blotniku). Zawsze tez mozesz poczuc sie na silach i sam to sobie zrobic, wtedy koszta sa niewielkie, patrz tutaj http://moto.allegro.pl/item375101169_auto_lakier_spray_zestaw_do_samodzielnych_napraw.html Pozdrawiam!

Podepne sie pod temat, wiadomo ze sprezyny trzeba wymieniac parami ale zastanawia mnie jedna kwestia, w compacie tyl siedzi i tak dosc nisko przez co nie chcialbym go ruszac, zas przod nieco jest jakby wyzej. Znaczy sie mierzac linijka przy tylnym kole od jezdni do progu jest dokladnie taka sama odleglosc jak przy przednim kole ale wizualnie tylne kolo jest jakby schowane w nadkolu zas przednie nie, i stad zastanawiam sie czy da sie obnizyc sam przod, tak 30-40mm, czyli wymienilbym tylko przednie sprezyny, czy mocno, a raczej czy wogole zaburzy to prowadzenie sie pojazdu? Moze jest ktos z doswiadczeniem w takiej materii? Pozdrawiam!

Wszystko zalezy czy czujesz sie pewnie w garazu czy wolisz oddac do mechanika, wkoncu jest to koszt moze 10-20zl wiec nie majatek, a i samo odpowietrzanie jest proste... Wlaczasz silnik luzujesz srubokretem kurek odpowietrzajacy w chlodnicy (maly kurek przy wlewie plynu chlodzacego) i stoisz tak i patrzysz az przestanie sie przelewac plyn z babelkami powietrza a zaczyna lac sie sam plyn, wtedy zakrecasz, dolewasz plynu na stan i gotowe...

Stac sie nic nie powinno aczkolwiek poddales zwiekszonemu zuzyciu okladziny szczek (jesli byly klejone moglo sie cos ram rozkleic pod wplywem tempetarury od tarcia) zuzyles nieco bardziej beden, no i napewno sprzeglo tez odczulo to "zapomnienie" bardziej sie zuzywajac. Mozna rozebrac bebny i sprawdzic co tam sie dzieje jako ze cylinderki to dosc wrazliwy element i niewiele trzeba zeby zaczal puszczac plyn a wtedy zasyfi Ci caly beben i w efekcie bedziesz mial wszystko do wymiany... Na pocieszenie dodam ze moja mama ostatnio tez jechala na zaciagnietym recznym pare km i nic sie nie stalo (oczywiscie nie moja Bunia bo bym sie zaplakal chyba jako ze kilka miesiecy temu robilem hamulce i wszystko w bebnach jest nowe) :)

Sa dwie szkoly. Pierwsza z nich to: http://www.bmwmpowerclub.com.pl/serwis/insp.htm Druga to zrobic to w warsztacie kulturalnie i bez ryzyka, polecam ta druga, a sam wybierz opcje dla siebie, pozdrawiam!

1. Sam umiem okreslic ile wydawalem na pojazd do tej pory 2. Sam umiem okreslic jaki mam styl jazdy 3. Sam umiem okreslic do czego wlasciwie auto ma mi sluzyc 4. Sam umiem okreslic jaki mam temperament i umiejetnosci a w zwiazku z tym ile mocy mi potrzebne 5. Sam umiem okreslic jakie trasy pokonuje (miasto, poza miastem) 6. Sam umiem poszukac na forum w dziale paliw alternatywnych i spalania ile pala poszczegolne silniki 7. Sam umiem poszukac na stronach sklepow internetowych ile kosztuja podstawowe czesci do interesujacego mnie pojazdu 8. Sam umiem uzyc kalkulatora OC/AC i wyliczyc sobie wysokosc skladki 9. Sam wiem ile zarabiam... Dlatego nie rozumiem jak mozna nie umiec samemu okreslic jakie chce sie kupic auto... Pytanie o to jak sie komu psuje to na dwoje babka wrozyla bo jednemu sie bedzie psulo co chwile cos, a drugiemu przez 5 lat nic i nie ma na to reguly, taki juz urok kupowania uzywki ze kupuje sie poniekad kota w worku. A jak widac pytanie na forum publicznym o to ktory silnik lepszy to kazdy bedzie swoje chwalil i nie dojdzie sie do ladu i i tak trzeba samodzielnie podjac decyzje... Pozdrawiam i zycze udanych decyzji! :)

Wiesz, jezdzic mozesz ale pomijajac ze jest to niebezpieczne to odrazu do kosztow naprawy sprezyn dolicz sobie koszt wymiany amortyzatorow ktore BANKOWO wybijesz w osi w ktorej masz uszkodzone zwoje... Wymiana sprezyn to jest chwila moment wiec nawet auta nie trzeba zostawiac tylko zrobia Ci to na poczekaniu, jesli masz kupione sprezyny... A po kilku tygodniach jazdy bez sprezyny to Bog sam jeden raczy wiedziec co jeszcze bedziesz mial do zrobienia w zawieszeniu...

Szczesliwie z takimi magikami nie mialem doczynienia, ale inna kestia nigdy nie zostawiam auta na serwis, albo naprawiaja przy mnie albo zarobi ktos inny... Jakbym ja mial dostep do kanalu... :obloki: Ale niestety nie mam a na lewarku niewiele mozna zrobic, co najwyzej reczny wyregulowac, klocki zmienic i kola lato/zima... Kazdy zrobi jak zechce, niekiedy jednak warto pomyslec (zwlaszcza przy pradzie w samochodzie) czy ryzyko warte zachodu, pozdrawiam!

Polemizowalbym jako ze ryzyko uszkodzenia czegos jest niewspomierne do oszczednosci. Zwazywszy ze za wymiane oleju i tak trzeba zaplacic te 20zl to zostaje mi 10zl, a dodatkowo musze, sam wymieniac olej i filtr co bez np. kanalu jak w moim przypadku jest praca uciazliwa i conajmniej niepasujaca do BMW bym na powdorku na krazewniku olej zmienial, potem musze oddac olej do odpowiedniego punktu co wiaze sie z dodatkowym poswieceniem czasu (wiem najlatwiej wylac w kanal ale nie chcielibysmy zyc na swiecie w ktorym kazdy posiadacz samochodu by tak "utylizowal" olej). No i musze skasowac inspekcje majac nadzieje ze prad bedzie laskawy dzis i nie zrobi zadnego spiecia. Czyli warto dla tych 10zl tak siemeczyc? Dla mnie oszczednosc to jest jazda na LPG gdzie na miesiac oszczedzam 200zl a nie wymiana oleju gdzie na rok oszczedzam 5-10 zl, pozdrawiam :) Jazda do 100km/h a regularna jazda 100km/h to znaczaca roznica, i tak sam przed soba odpowiedz czy na dwujezdniowej drodze o dwoch niekiedy trzech pasach ruchu w kazdym kierunku nigdy nie wcisnales ponad te regulaminowe 70? No moze w niemczech sie ludzie boja bo mandaty wysokie ale dziw bierze ze w polsce Ci na obcych tablicach zazwyczaj sa najszybsi, czyzby tu dalo sie wyszumiec? ;) No ale to nie polemika o stylu jazdy tylko o kasowaniu inspekcji i tu sie zgadzam ze w polsce takze jest nieoplacalne mordowanie sie samemu bo zawsze znajdzie sie warsztat ktory to zrobi przy wymianie oleju jako ze trwa to okolo 1 minuty z podpieciem komputera i policzy 30 zl a nie jak np. ASO 90zl ale oni to juz nie wiedza ile zawolac :duh:... Pozdrawiam :) Tak na marginesie, serwis ktory zrobil mi wymiane oleju z kasowaniem inspekcji znalazlem tutaj na forum w dziale polecane warszaty, wiec nawet sie silic nie trzeba bardziej jak pytac w dziale "trojek" o kasowanie inspekcji zeby miec to zrobione...

Ja wiem ze to ciezka decyzja i trzeba ja podjac z nawiekszym trudnem ale na Boga odzalujcie tych kilka piwek i skasujcie ta inspekcje na komputerze, a najlepiej znajdzcie serwis ktory to zrobi odrazu przy zmiane oleju i koszt calej operacji wyjdzie az 30zl (tyle zaplacilem). Ja jezdze jak najbardziej normalnie, na trasie do 120-140km/h, po miescie do 100km/h, nie scigam sie nie szarpie autem, jezdze sprawnie ale nie katuje silnika, rzadko kiedy dokrecam go do 4-5 tysiecy i cegielki znikaja mi po mniej wiecej 2500km, i dlatego nie robie jakichs zworek zeby potem sie nie glowic czy cos jest nie tak. Naprawde za czas poswiecony na tym forum zeby dowiedziec sie jak dokladnie skasowac inspekcje (te wszystkie cyrki z drzwiami itp.) to wydzwonilbys juz dawno jakis warsztat ktory zrobilby Ci to za w/w kwote, pozdrawiam! ps. warto szukac oszczednosci ale tam gdzie naprawde one sa...

Patrzac po profilowaniu kanapy jak i po 2 kompletach pasow bezpieczenstwa, napewno jest 4-osobowe, pakowac tam piata osobe to byloby barbarzynstwo, juz jazda jako dwojka z tylu zakrawa na pewnego rodzaju masochizm ;)

Jak czuc benzyne to napewno jest gdzies nieszczelnosc, zaraz po kupnie czulem u siebie w samochodzie czasami delikatnie gaz, myslalem ze przy instalajci musi tak byc az sie okazalo ze mam niedokrecony przewod dochodzacy do filterka gazu, i od tego doswiadczenia sie nauczylem ze jak czuc paliwo w samochodzie to odrazu sprawdzac stan instalacji doprowadzajacej paliwo do silnika... Musisz miec gdzies przeciek bo silnik tak z dnia na dzien nie pali nagle duzo wiecej, chyba ze wystepuja inne martwiace oznaki jakies awarii...

No wlasnie to jest zagwostka, jaka to instalka :) Bo jak sekwencja to zawsze mozna obnizyc temperature przelaczania na nizsza, wtedy bedzie pochlanial mniej Pb... No i druga niewiadoma to ile palil wczesniej, bo domyslnie rozumiem ze duzo mniej jesli taki stan rzeczy zaczal niepokoic wlasciciela...

Nie bylbym taki pewien. Ja tankuje za 30zl i starcza mi to na rozruch silnika przez jakies 800-1000km, czyli mniej wiecej miesiac, tyle ze przelaczanie na LPG mam uzaleznione od obrotow silnika a nie od jego temperatury...

1994=M43 :) Od chyba wrzesnia 93 byly motory M43 ale dla pewniaka mozna liczyc ze od 94 roku napewno...

No to gratuluje :handshake: U mnie tata ma passata 1,6 101KM i 140Nm momentu, jak to auto ladnie sie zbiera powyzej 3 tysiecy to naprawde az mnie ciagnie by wywalic u mnie gaz, wkoncu 316i ma 1 KM wiecej i 10Nm momentu ;) No ale roznica w kosztach paliwa jest o polowe mniejsza wiec poki co dla studenta ktoremu rodzice nie dokladaja do utrzymywania auta jest to nie bez znaczenia wiec zostaje przy LPG, a bez niego 316i to naprawde auto ktore dowiezie sprawnie i przyjemnie na miejsce, pozdrawiam :)

Nieco w Twoim drugim temacie napisalem ale zlotym srodkiem moze byc dla Ciebie jakis polsyntetyk z wyzszej polki. Osobiscie przy kolejnej zmianie napewno zaleje Shell Helix lub Valvoline MaxLife jako ze te dwa oleje na tym forum sa zdecydowanymi faworytami i jeszcze nie udalo mi sie znalezc zlej opinii o nich.

Zlota zasada, jesli masz zalany w silniku syntetyk to taki zalej, jesli masz polsyntetyk to mozesz poczytac na forum o przejsciach z polsyntetyka na syntetyk, albo trzymac sie polsyntetyka, przebieg masz niewielki szczerze mowiac. Jesli nie wiesz co masz zalane w silniku to zalej polsyntetyk choc sprobowac z syntetykiem tez mozna, najwyzej jakby cos sie dzialo, jakies wycieki to wtedy reagowac, ogolnie rzecz biorac, najlepiej zalac syntetyk z punktu widzenia kultury pracy i zabezpieczenia silnika, jesli chce sie nieco urwac na jakosci na koszt swietego spokoju zalej polsyntetyk. Co do skrzyni i mostu, ja mam oryginalny olej, ostatnio sprawdzalem stan i byl ok, plus olej czysciutki jak kujawski. W ASO wolaja za wymiane ale zawsze mozesz kupic u nich olej i wymienic gdzie indziej. Koszt oleju do dyfra to okolo 60zl/litr. Do skrzyni niestety nie wiem. Ogolnie rzecz biorac najlepiej te elementy zalac oryginalem (i nie wnikam tu w uczciwosc ASO co oni naleja z tej beczki, ale te plyny zmienia sie stosunkowo rzadko wiec mozna doinwestowac nieco wiecej), lub jesli chcesz kombinowac to na forum jest duzo tematow o tym jaki olej najlepiej zalac bo czy compact czy sedan czy coupe czy combi jedzie na tym samym. Pozdrawiam!

To jak udowadnianie wyzszosci zywca nad tyskim i na odwrot... To piwo i to piwo, kazde ma swoich zwolennikow i koniec. Korek LPG szpeci auto?! Auto szpeca rysy, wgniotki, obcierki, rdza, domorosli tunerzy itp. a nie wlew paliwa, jakiekolwiek by ono nie bylo. Mozna wyjsc z zalozenia jak projektant Alfy 156 ktory nie pozwolil na malowanie lusterek samochodu w kolorze nadwozia gdyz stwierdzil ze nie sa one integralna czescia pojazdu i go szpeca, ale nie dajmy sie zwariowac. Na zderzaku czy przy wlewie, wazne by sie tankowac dalo... Osobiscie wole ciac plastik niz blache... Pozdrawiam!

A jak juz swoje pobozne zyczenia skladamy to ja chetnie widzialbym sie w srebrnej E46 (juz nawet sie przymierzalem, moze za rok, moze dwa), ale jak mi odwali to kupie sobie Z3 :obloki: Wkoncu mlodosc musi sie wyszumiec... :twisted:

Na wszystkie pytania odpowiedz znajdziesz na forum poprzesz uzycie "szukaj". Ekonomia i osiagi tylko 318is. 140KM spalanie na poziomie 10 litrow Pb. Na stronie bmwfans (wpisz w google) masz schematy z budowa wszystkich podzespolow (to tak odnosnie zawieszenia). Jak za 11 tysiecy to da sie znalezc ladne coupe ale kolo rocznika '92-93. Przede wszystkim stuki w dyfrze badz szumienie wskazuja na jego oplakany stan (BMW nie ma mostu). Sprawdzic mozna olej w dyfrze przed zakupem, potrzebny jest tylko imbus, ale nie pamietam jaki rozmiar... O osiagach masz wszystko w dziale "samochody" strony BMW klub polska. Co do LPG dobrze zalozona i dobrana sekwencje kazdy silnik toleruje... Lepiej u nas czy za granica, zalezy od szczescia, tu i tu sie znajdzie ladne egzemplarze, unikac trzeba jednak "okazji". Pozdrawiam!

Trudno powiedziec jakie problemy masz na mysli, najpopularniejsze to pasek o ktorym juz pisano, ale w compactach nie ma silnika na pasku, jest tylko lancuch, drugi to klepanie popychaczy zaworow czyli tzw. bociek, to niestety przypadlosc tych silnikow, dlatego warto trzymac sie oleju syntetycznego ktory ladnie dba o silnik, na polsyntetyku niestety beda sie odzywac co jakis czas te popychacze, zwlaszcza przy nizszych temperaturach, jak cieplo to nic sie nie dzieje a przynajmniej nie powinno, nie jest to grozne ale irytujace, standartowo klepia jakies 1-2 sekundy po odpaleniu na mrozie (az olej sie rozejdzie po silniku) a w sytuacji jak klepia non stop to niestety trzeba je wymienic. To takie sa typowe dolegliwosci rozrzadu silnikow BMW a jakie jeszcze wyszukales to nie wiem :) Pozdrawiam!