Nikt nie mówi, żeby się odwoływać, a potem robić bezgotówkowo :shock: . Ja też się odwołałem. Na podstawie niezależnej wyceny rzeczoznawcy. I co z tego, odwołanie odrzucone, mogę wnosić sprawę do sądu, na co nie mam czasu. Czyli albo biorę jałmużnę z TU, albo walczę o swoje (nie uznaję używek z allegro i kleju do tapet, więc po porządnej naprawie i tak nie zostanie więcej niż ze 1000pln, akurat na stracony czas, telefony, dojazdy etc.), albo wstawiam do ASO i auto wyjeżdża odpicowane na nowych częściach, a TU płacze i płaci. Bartas, mi policzyli amortyzację części :duh: oraz roboczogodzinę 50pln :duh: Wg TU możesz sobie kupić zderzak z anglika i będzie cacy.