
Nest
Zarejestrowani-
Postów
743 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Nest
-
jesteś pewien że masz BMW? ...dźwięk rodem z POLONEZa ;)
-
U mnie generalnie łańcuch i stuki było już konkretnie słychać, najbardziej na wysokości 2tyś obrotów ...po prostu było słuchać dość głośne jego rzężenie w górnych okolicach silnika, generalnie tam gdzie jest rozrząd. Stuki były nie regularne ale dość mocne. Musiałem zakupić dwie prowadniczki/ślizgi (górną i dolną) oraz dwa łańcuchy - kosztowało mnie to 480zł. Mechanik powiedział żeby wstrzymać się z zakupem napinacza bo może być dobry (i był dobry). Pamiętam, że oryginalny napinacz był dość droższy bo oryginał 220zł, a zamiennik mogłem mieć za ok 130zł. Rozkminiaj ceny oryginałów bo nieraz warto troszkę więcej dołożyć. No i nie trzeba było ściągać głowicy wbrew obiegowej opinii. Stare ślizgi miały trochę pokruszony plastik po którym suwał się łańcuch, a łańcuchy były wyciągnięte aż o jedno ogniowo(!). Auto miało 240.000km Koszty: 480zł (części) + 300zł (robocizna) + 5l oleju + dwa paski wielowpustowe (wiadomo lepiej zmienić przy okazji) = 1000zł *dodam że to było 2 lata temu E36 to już stare szroty ...naprawa tych kapci nie może być już droga :]
-
Panowie nie bądźcie głupi ...ufałbym tej 'Patrycji' jak wróżce .....taka pewnie z niej Patrycja jak ze mnie Audi Quattro :]
-
I na początek też zaślep zawór EGR ...to nie będzie pluł olejem na silnik. Zaślepić można okrągłą blaszką aluminiową ...lub kapslem :]
-
jej ...naprawde nie rozumiem ..to dosłownie rezanie portfela ...ale serio to da się taniej zrobić nie chce mi się sprawdzać gdzie są puławy ...ale to chyba jakaś Warszawa :wink:
-
@bezy74 ..no to na niezłych farmazoniaży trafiłeś ...ale to pasuje do mojej teorii że 50% mechaników to debile :wink: 1) Zakładając że to rozrząd U mnie generalnie łańcuch i stuki było już konkretnie słychać, najbardziej na wysokości 2tyś obrotów ...po prostu było słuchać dość głośne jego rzężenie w górnych okolicach silnika, generalnie tam gdzie jest rozrząd. Stuki były nie regularne ale dość mocne. Musiałem zakupić dwie prowadniczki/ślizgi (górną i dolną) oraz dwa łańcuchy - kosztowało mnie to 480zł. Mechanik powiedział żeby wstrzymać się z zakupem hydraulicznego napinacza bo może być dobry (i był dobry). Pamiętam, że oryginalny napinacz hydrauliczny był dość droższy bo oryginał 220zł, a zamiennik mogłem mieć za ok 130zł. Rozkminiaj ceny oryginałów bo nieraz warto troszkę więcej dołożyć. No i nie trzeba było ściągać głowicy wbrew obiegowej opinii. Stare ślizgi miały trochę pokruszony plastik po którym suwał się łańcuch, a łańcuchy były wyciągnięte aż o jedno ogniowo(!). Auto miało 240.000km Koszty: 480zł (części) + 300zł (robocizna) + 5l oleju + dwa paski wielowpustowe (wiadomo lepiej zmienić przy okazji) = 1000zł ..i to że łańcuch się nie wyciągnie po rzekomych 340.000 to też zacny farmazon :wink:
-
hmm ..nie napisałeś czy wraz ze zmianą felg zmieniłeś też de facto opony moim zdaniem to na bank opony ....takie są skutki kiedy się na używkach jeździ.
-
pomijając silnik ....no to raczej ważny ...na deskę się patrzy i z nią egzystuje ...fajansiarska deska to przede wszystkim brak szacunku do siebie. Ale ok walić deskę ...z kolei tył Compakta jest idealny dla właściciela Szkoły Tańca :wink:
-
a propos klapy ...to fakt że rdzewieją. Miałem kwiatka o średnicy 3cm i pod uszczelką szyby wykwit tam gdzie woda lubi spływać ...dodam ze lakier oryginalny. Na szczęście leciutko w tył uderzył we mnie emeryt ...lekko przy tym uszkodził mi klapę ..no i oczywiście wydębiłem malowanie całej klapy z usunięciem ognisk rdzy. Klapa jest jak nowa ps. Na dole klapy od wew. są bodajże dwa otwory gdzie odpływa woda od nich też leci rdza
-
deska Compacta to jego największa porażka ....to raczej deska pasująca do Escorta albo innej tam Mazdy z końca lat 80-tych :]
-
Zamek kierowcy mi też nie działał ...otwierałem drzwiami pasażera. Powodem tego był mega wyślizgany/zużyty kluczyk oryginalny. Kupiłem komplet nowych kluczyków na allegro (z alarmem) i facet od dorabiania kluczy skopiował mi kluczyk ...trochę się namęczył bo mówił, że trudno jest kopiować tak wyślizgany kluczyk. Po tej operacji zamek otwiera się i zamyka do dziś bez problemów.
-
chyba jednak poszedłeś uszczelniać do jakiś cymbałów, pewnie coś z nastawnikiem poryli :]
-
Jedź do jakiś 'czystych' pompiarzy co mają porządek na podwórku ...i niech ci uszczelnią obudowę nastawnika. Ciekło mi też z nastawnika i to dość mocno zwłaszcza na zimnym silniku, a jak nagrzany to już mniej ciekło. Tam o ile pamiętam są chyba dwie uszczelki. Pompiarze za uszczelnienie i ponowne ustawienie nastawnika wzięli 300zł.
-
http://bmwfans.info/parts/catalog/E36/Touring/Europe/318tds-M41/LHD/M/1995/july/browse/heater_and_air_conditioning/electric_parts_for_ac_unit/ ...część numer 2
-
niezły syf w tym autku na zdjęciach :)
-
P.S - jak się nazywa to badanie na filmiku i ile kosztuje? To jakaś stacja kontroli czy co? Jest to generalnie badanie skuteczności tłumienia ...ale w nie na wszystkich stacjach to badanie jest możliwe ...ale 'świeże' stacje raczej posiadają taką opcję. Ja płaciłem za to badanie 30zł (wszystkich 4 kół) "Badanie amortyzatorów metodą Eusama jest tą właśnie metodą, która jest wykorzystywana najczęściej w Stacji Kontroli Pojazdów." *tu masz więcej o rodzajach badań --> http://www.mototechnika.republika.pl/pliki/amortyzatory.html
-
generalnie na szarpakach myślę, że nie da się wykryć co może ci tam stukać/latać ...bo one jak wiadomo jakby 'naciągają' elementy zawieszenia, aby sprawdzić ich stan. Ale może wybierz się na badanie sprawności zawieszenia określanego w %. Urządzenie to powoduje drgania zawieszenia jak i całego koła. Urządzanie na filmiku jest raczej głośne i widzę, że ma też wysoką amplitudę drgań ...u mnie w mieście gdzie badałem urządzenie nie pizgało tak mocno i było bardzo ciche, co istotnie może pomóc w lokalizacji 'stukania'. *Dodam ze takie badanie nie mierzy sprawności amortyzatorów lecz całej sprawności zawieszenia ...aby zbadać sprawność amortyzatora trzeba go wykręcić i badać na innym adekwatnym urządzeniu.
-
może coś blokuje przepływ cieczy chłodzącej ...mrozów już generalnie niema więc lodu w dole układu chłodzącego raczej niemożna się spodziewać :) ...trzeba by spuścić płyn i może właśnie przyjrzeć się tej części układu może jakiś inny syf blokuje ...albo coś pompą płynu jest nie tak.
-
heh pewnie rydwan na polskich blachach i niezłą polską siarę tam robicie :] .....wkleję mój post kolejny raz bo niechc emi się pisać ....może to ci pomoże: Przechodziłem podobny motyw ....wyło i zgrzytało w skrajnych skręceniach kół i po przeczytaniu kilku farmazonów forumowych ...stwierdziłem ze mam walnięta pompę i jak frajer zamówiłem na allegro używkę i dalej to samo (owszem wymieniony płyn został także). Ręce mi opadły i w końcu pojechałem do fachowca od przekładni kierowniczych ..pokazał mi wszystko co i jak i wytłumaczył, że wycie pompy bierze się tylko z tego że pompa pompuje zapowietrzony płyn. W zbiorniczku wtedy widać, że płyn jest spieniony (który ma nomen omen barwę 'kawy z mlekiem'). Wyje i rzęzi w skrajnych położeniach bo w tych położeniach pompa jest najbardziej wysilona (co ważne: też nie powinno się trzymać kierownicy za długo na max skręceniu bo to dobija pompę nawet przy sprawnym działaniu całego układu) Jak się układ zapowietrza to gdzieś musi być nieszczelność ...i jak mi Pan powiedział najczęściej nieszczelność przekładni występuje na tym trzpieniu zębatym przekładni kierowniczej ...nieszczelności powstają przez piach i syf, który się tam może dostać w przypadku dziurawej gumy osłaniającej właśnie ten trzpień (dlatego warto kontrolować stan tych gum osłaniających) finał taki że musiałem regenerować przekładnię ...oddałem starą i włożyli mi regenerowaną ....koszt 800zł ...a druga pompa leży w piwnicy na półce i czeka ...ale nie wiem na co ...a propos NL, tam są właśnie prawdziwi fachowcy ...którzy zapomnieli już o takich szrotach jak E36. :]
-
Generalnie numer VIN potwierdza zawieszkę M-Technic ....ale takim szybkim potwierdzeniem też jest zmierzenie średnicy przedniego stabilizatora 25,5mm ...gdzie przy zwykłym zawieszeniu ma średnicę 24mm. Dla tylnego zawieszenia 18mm ...gdzie przy zwykłym ma 15mm.
-
...tylni stabilizator też jest grubszy. zawieszenie twardsze ...i to się czuje, ale nie to że auto jest mocno twarde. Nie nurkuje przód, auto stabilniej reaguje na dynamiczne zmiany kierunku jazdy. Porównywałem i jest różnica Z tymi cenami to bez przesady, amortyzator to coś ok 380zł ..sprężyny nie wiem A jeśli chodzi o cenę wszystkich eksploatacyjnych części zawieszenia przedniego E36 (oprócz sprężyn i amorów) czyli sworznie, tuleje, łączniki i gumy itp. pół roku temu płaciłem ok 450zł ...części wyższej jakości czyli Meyle itp.
-
pod obudową filtra jest kolektor wylotowy ...jak kapnie na niego olej to będzie się smażył tudzież właśnie ...dymił
-
tez kiere zdejmowałem itp, cudowałem z WD 40 dosłownie wszędzie ...jak się okazało skrzypiał aluminiowy przegub kolumny kierownicy. ...dodam że przegub tez częstowałem WD40 nic to nie dało ...konieczna była wymiana przegubu
-
Przechodziłem ten motyw ....wyło i zgrzytało w skrajnych skręceniach kół i po przeczytaniu kilku farmazonów forumowych ...stwierdziłem ze mam walnięta pompę i jak frajer zamówiłem na allegro używkę i dalej to samo (owszem wymieniony płyn został także). Ręce mi opadły i w końcu pojechałem do fachowca od przekładni kierowniczych ..pokazał mi wszystko co i jak i wytłumaczył, że wycie pompy bierze się tylko z tego że pompa pompuje zapowietrzony płyn. W zbiorniczku wtedy widać, że płyn jest spieniony (który ma nomen omen barwę 'kawy z mlekiem'). Wyje i rzęzi w skrajnych położeniach bo w tych położeniach pompa jest najbardziej wysilona (co ważne: też nie powinno się trzymać kierownicy za długo na max skręceniu bo to dobija pompę nawet przy sprawnym działaniu całego układu) Jak się układ zapowietrza to gdzieś musi być nieszczelność ...i jak mi Pan powiedział najczęściej nieszczelność przekładni występuje na tym trzpieniu zębatym przekładni kierowniczej ...nieszczelności powstają przez piach i syf, który się tam może dostać w przypadku dziurawej gumy osłaniającej właśnie ten trzpień (dlatego warto kontrolować stan tych gum osłaniających) finał taki że musiałem regenerować przekładnię ...oddałem starą i włożyli mi regenerowaną ....koszt 800zł ...a druga pompa leży w piwnicy na półce i czeka ...ale nie wiem na co
-
jej ..wyluzuj Twój problem może mieć tyle przyczyn, co kabelków w twoim niby zadbanym tds-ie. Jak widać to nie jest typowy problem trapiący E36 ...jedź do elektryka, który ma porządek w garażu i poukładane narzędzia i niech szuka :]