Ja niedawno kupiłem BMW 325 TD 93' i tak jak ktoś wcześniej nasmarował gościu wiedział co jest grane sprzedając to auto-bo walnięta była pompa, którą zrobiłem-wydałem bagatela 1300 pln-ów i nic nie dało bo potem okazało się że jest jeszcze walnięty sterownik przy pompie, którego teraz szukam i pompiarz powiedział że będzie o'k!! Po zrobieniu pompy obroty mi nadal falowały na biegu jałowym i troszkę nieraz szarpało ale tylko do 1.500 obrotów potem gut!! Ale po zrobieniu pompy chociaż zaczął odpalać na nagrzanym silniku i nie gaśnie na wolnych:)!! Ludzie dojeźdżają bryki do konca a potem tylko na giełdę!! W tej co ja kupiłem to chyba gościu jeździł na jakimś szanklu bo filtr paliwa,powietrza jak i oleju już nic nie przepuszczał-chyba od nowego były nie wymienione a w zbiorniku normalnie śmieci!! Szok!! Przedtem przez 3 lata zasuwałem 318i i było super!! Chciałem młodziej i taniej!! Ale jak czytam te wypowiedzi to widzę że nie tylko ja mam takie problemy?? To chyba jakaś wada tych modeli ukochanych betek??