Hehehehe, Tak też cos przeczuwałem po wymijającej rozmowie ze sprzedawcą na temat pochodzenia auta. Bo o numerze z vacikiem-mniammniam już słyszałem przy okazji kupna auta dla żony. Prawie każde auto z aukcji w NL jest kupowane przez pośredników(firmy) w DE by miało papiery niemieckie do sprzedaży na eksport. A potem się dziwić że auta w PL z "niskimi-skręconymi-wiarygodnymi" przebiegami są tańsze od 1-3 tyś eu niż w de :)) W zasadzie podwójnie zarabiają na tym, bo 5 letnie auta w dieslu na aukcjach maja przebiegi po 280 tyś i są tanie. Po skręceniu mają wyższą wartość w PL a vat był od niskiej aukcyjnej kwoty, więc na każdym aucie dla Janusza rąbią niezłą kasę.