Witam Wszystkich !!!! jestem tu nowy więc chciałbym prosić o wyrozumiałość , to mój pierwszy post w zyciu :norty: Mam Bmw E46 2.2 170KM 2002 R po Lifcie SEDAN Styl mojej agresywnej jazdy zmusił mnie do montażu hamulcy przód tył z BMW E46 M3. :8) Mimo nerwów przeróbek półosi szlifowaniem jarzm w końcu udało sie poskładać całość do kupy i przetestować :D , hamulce są już od roku w moim samochodzie ale jak to z takimi głupimi tuningami bywa zawsze gdzieś znajdzie sie coś co sie mści a mianowicie: od kiedy złożyłem caly zestaw gdzie podkreślam tarcze były niemal nowe ujechały może ze 100 km podobnie jak klocki, tak przy hamowaniu z np 200km/h do 50km/h z przodu pojawia sie dość wyraźny dźwięk wycia hamulcy jakby oba łożyska były zepsute :shock: pojawia sie to tylko przy ostrych lub dłuższych hamowaniach kierownica nie bije ale drży pedał a kierownica zachowuje sie jakby ktoś do niej włączoną golarkę przyłożył jak hamulce są zimne to jest ok, wczoraj wymieniłem klocki na Ferodo Racing DS 2500 :8) dokładnie wyczyściłem miejsce przylegania tarczy na piastę łożyska oraz piastę koła ,zeszlifowałem rant powstały nawskutek zuzycia poprzednich oryginalnych klocków ,doszlifowałem klocki do tarczy nawet dziurki w tarczach przewierciłem bo zebrało sie w nich trochę rdzy i mimo starań i wydanych ponad 5stówek na klocki jest jeszcze gorzej. Panowie pomocy co tu robić jak co mam sprawdzić zeby wykluczyć uszkodzone elementy układu podejrzewam wadliwe tarcze , ale tarcze wczoraj miałem na obrotowej maszynie i idą praktycznie idealnie nie mają zadnego bicia tarcze są oryginalne nie jakieś chiny więc nie chce mi się wierzyć ze to ich wina , Prosze o podpowiedź bo sam już nie wiem co robic :cry2: kasy nie oszczędzam na takie podzespoły ale też oczekuje efektu za odpowiedzi dziękuje i pozdrawiam wszystkich aktywnych w dyskusji