A ja się nie do końca zgadzam z kolegą theded. Miałem przez 4 lata BRC Sequent 56. Może i fajna instalacja (czytaj: markowa), ale nie do BMW. Ciągłe checki. Niecały miesiąc temu padły mi 2 wtryskiwacze (wcześniej, w ciągu 4 lat wymieniłem 3 wtryskiwacze, w tym jeden jeszcze na gwarancji, po 40 tys. km, a przejechałem na gazie ok. 100 tys. km). Dodatkowo bardzo ubogie opcje do kalibracji gazu. Może gdybym miał ręczną skrzynię, to by było lepiej, przy automacie naprawdę źle się jeździło. Mam bardzo dobrego gazownika, nie ten sam, co montował. W końcu zmieniliśmy instalkę, tzn. elektronikę i wtryskiwacze. Reduktor pozostał z BRC, bo jest dobry. Teraz mam Staga 300 ISA2. Wtryskiwacze Keihina. Dopiero teraz zobaczyłem, jak może świetnie pracować instalacja gazowa. Potężny spadek zużycia gazu, benzyny również, gdyż szybciej się przełącza. I co najważniejsze - i tutaj właśnie się nie zgadzam z kolegą - funkcja autoadaptacji. Ma bardzo duże znaczenie czy to będzie Stag 300 Plus, Premium, czy ISA2. Przy BMW ma kolosalne znaczenie. Plus nie ma autoadaptacji, która przy gazie jest zmorą BMW. Fajnie jest, jak wszystko jest nowe, ale po przejechaniu 40 tys. km też ma działać. I tutaj zbawienna jest autoadaptacja, której w Plusie nie ma - chociaż gazownik mi powiedział, że w każdy Plusie do dwóch lat wstecz można updatować oprogramowanie i praktycznie będzie jak ISA2, gdyż niczym się nie różnią. I dalej. Premium i ISA2 mają funkcję autoadaptacji, która w skrócie czyta adaptacje z komputera benzynowego i adaptuje parametry w komputerze gazowym. Czemu ISA2 a nie Premium? Premium jest podłączone do OBD. Moje auto to 528i z podwójnym vanosem, ostatni przedliftowy wypust. OBD w moim aucie nie jest tak szybkie, jak byśmy chcieli. Dlatego też lepszym rozwiązanie jest ISA2, które jest podłączone bezpośrednio pod komputer benzynowy, nie przez OBD. U mnie cała operacja sprowadziła się do wymiany sterownika gazowego na Staga 300 ISA2, oczywiście cała nowa wiązka. Wtryskiwacze mam Keihina. Jako ciekawostkę powiem, że nie są nowe. Oczywiście ze względu na koszty. Kupiłem je używane po regeneracji w firmie zajmującej się czyszczeniem. Oczywiście z gwarancją. Jeżeli coś z nimi będzie nie tak, to zawsze mogę wymienić na nowe nie tak markowe. Dodatkowy plus za Stagiem, to że wszędzie, każdy gazownik się do tego podłączy, a nie zawsze ten, który montuje okaże się najlepszym z biegiem lat używania instalacji w naszym aucie. No i najważniejsza sprawa - dobry gazownik, to podstawa całej instalacji gazowej. Nie namawiam nikogo na siłę. Opisałem swoje przemyślenia i perypetie z używania instalacji gazowej. Ja do zmiany sterownika dochodziłem jakiś czas. Teraz żałuję, że tyle czekałem. Powodzenia.