Biszkopt

Mam mozliwosc zakupu szpery od compacta 1.8is. Wiec mam takie pytanko czy bedzie pasowac do mojego 323ti?? I czy skoro compact ma od e-30 tylni zawias to czy jest mozliwosc zalozenia szpery od sedana albo coupe??

To ja nawet nie pytam jakie ty "interesy" robisz :duh: . A co do zdazenia to ja na jego miejscu bym nie popuscil i skoro ma dane tego bandyty to odrazu bym mu sparawe cywilna zakladal, niech teraz placi za swoje wybryki (i to nie marne 500zl mandatu).

np. o przekreconym liczniku i niezlej przycince okolo 20tys. Inna sprawa czy ktos mu tyle da za samochod zjezdzony jak na swoje lata. Choc przy takich widelkach to pewnie powymienial kiere, galke, fotele i "zrobil" nowa ksiazke serwisowa :wink:

Jak to jest powiedzcie mi ze compactem 2.5 M52 nie moge zejsc na miescie ponizej 13L, a wy piszecie ze e38 z silnikiem 2.8 tyle pali :shock:. Nie wiem czy ja mam tak ciezka noge czy cos nie tak w samochodzie :wink:

Najlepiej powiedz ze ktos Ci przyrysowal, niewiesz gdzie. Mozesz powiedziec ze wczoraj byles w jakis hipermarketach i na jakis innych wiekszych parkingach i niewiesz gdzie Ci to zrobili. Dopiero rano jak wyprowadzales samochod z garazu to zobaczyles to. Niema potrzeby zawiadamiania policji, idz odrazu do PZU. Mysle ze to bedzie najlepsze wyjscie.

Jade zaraz do gazownika niech przepatrza czy wszystko oki wyregulowali. Co do tego szarpania na duzym obciazeniu to pierwsze co mi sie nasuwa to chyba swiece wymienie bo niewiem kiedy byly ostatni raz wyminiane.

No właśnie, coś lipa, bo z tego, co się orientuję, każde auto wyposażone seryjnie w lampy ksenonowe, MUSI mieć spryskiwacze (przepisy chyba tego wymagają). Dokladnie musi miec spryskiwacze i autopoziomowanie lamp

Tylko ze mi nie chodzi o to ile pali silnik M52 2.5 bo to to wiem tylko czy roznica w sekwencji 3 litrow to normalka, czy mam jechac na ponowna regulacje.

Jak to jest ze spalaniem w instalacjach sekwencyjnych. Wiadomo ze w instalacjach II gen. samochod powinien spalac o 20% wiecej gazu niz benzyny. W sekwencjach slyszalem ze powinien tyle samo palic gazu co benzyny. W moim wypadku autko pali na benzynie 13L, a na gazie 16L. To jest normalne czy musze jechac na regulacje. Mam tez inny objaw ze przy niskich obrotach (1000-1500) jak doda sie mocniej gazu to samochod na chwilke sie dlawi, a potem juz ladnie sie wkreca na obroty. Wystepuje to tylko w czasie wysokiego obciazenia, a nie na wolnych obrotach bo tam ladnie sie wkreca.

Ja mam te drugie na Compact i wygladaja calkiem zacnie :D . Ja bym bral wlasnie je bo te pierwsze to jakies za bardzo wybajezone jak nie do BMW.

Jezeli uwazasz ze cena samochodu jest nie adekwatna do stanu samochodu to nie kupuj go, nikt Cie do niczego nie zmusza :!: Myslisz ze wszedzie jezdza idealy na swiecie, a tylko u nas zlomy sie trafiaja?? Jezeli ktos kupuje samochod z duza mniejsza cena od rynkowej to musi sie liczyc z tym ze bedzie gorszym stanie niz srednia z tego roku.

Nawet jak kupisz w tem samym kolorze dzwi to i tak bedziesz musial trysnac je bo bedzie sie odcień różnic. W takim wypadku jednak bedziesz tylko z jednej strony lakierowal.

No wlasnie tak slyszalem ze jest problem z wtyczkami. Bo mam teraz takie lampy z ringami i chcem to zmienic na seryjne bo troche agrotuningiem zalatuje (takie kupilem z samochodem :wink: ) i znalazlem kogos kto chce sie zamenic z doplata z jego strony, ale niewiem czy beda pasowac od sedana. A to jakas przejsciowke trzeba kupic do wtyczek ??

Mam dwa pytania: 1) Czy lampy od e-36 sedana bede pasowac bez przerobek do compacta?? Bo cos slyszalem ze inne sa, a jednak wole byc pewny przy zakupie. 2) Czy szpera z innych e-36 bedzie pasowac do compacta, czy tez skoro tylnie zawieszenia jest od e-30 to moze z e-30 bedzie pasowac? Z gory dzieki za odpowiedzi.

Wprowadzenie takich przepisow w Polsce spowodowalo by ze, albo wiekszosc komisow padla by pod ciezarem roszczen klijentow, albo ceny samochodow uzywanych oferowanych w komisach wzrosla by o 20%-30% ze wzgledu na wkalkulowanie ryzyka naprawy ich. Chyba ze pojawila by sie mozliwosc ubezpieczenia w granicach 200-300zl na maxa gdzie jakas firma brala by na siebie naprawy gwarancyjne to wtedy to miaalo by jakis sens.

Tyle ze B4 to juz prawie 20letni archaik... A4 jest natomiast ciekawsza propozycja szczegolniez silnikiem TDI, tylko (co sie tyczy wszystkich diesli) znalez nie zamordowany samochod jest trudno.

Ja kiedys jezdzilem Vectrami. Pierwsza byla vectra A 1.8 i z 93r i ja bardzo dobrze wspominam. Przez trzy lata pratycznie bezawaryjnie jezdzila i dobrze znosila gaz. Puzniej pod wplywem dobrych doswiadczen z nia przesiadlem sie na vectra B rozniez 1.8. Przez niecaly rok jezdzenia tym samochodem cala sympatia do opla prysla. Silnik ecotec to porazka!!! bardzo awaryjny, brzydka kultura pracy. Spasowanie plastikow we wnetrzu to porazka byla. Wszystko odlatywalo albo skrzypialo. Tak wiec Vectry B nie polecam. Poszukaj dobrej e-36 a napewno bedziesz zadowolony. Z malymi silnikami duzo latwiej bedzie Ci znalez zadbany egzemplaz. Pozdrawiam

Osoby prywatne tez niezle kantuja nawet niewiem czy nie lepiej niz handlaze. Ja kupilem tez samochod od osoby prywatnej i nie bylo zadnej poduszki. A jak przyszlo co do czego to sie wypieral ze nic nie wiedzial i ze jak chce to niechc mu zakladam sprawe.

Brawo Jasiu :cool2: :mrgreen: :duh:

A w rzeczywistosci jest tak ze jak sie zapytasz czy jest bezwypadkowy to Ci klijent powie ze oczywiscie, a przyjedziesz i zapytasz: czemu dzwi sa malowane?? to Ci odpowie ze mowilem ze bezwypadkowy, a nie ze "bezstluczkowy".

Jezeli chodzi o tarcze to zupelna normalka. Pewnie czyscili felgi jakas forlega albo inny specyfikiem i zle splukali woda. Nieiwem czy jest sens psikania w nadkola jakies preparaty antykorozyjne dla zakrycia jakis prac blacharskich bo i tak bedzie je widac w podlodze lub rantach. Mozliwe jest jednak ze lakiernik sie pospieszyl i nie pomalowal nadkoli w kolor samochodu i jest inny kolor po wstawieniu cwiartki i dlatego tak wymazali. Najlepij wziasc samochod na serwis i go sprawdzic dokladnie.

Bez przesady, jezdzac w miescie to nie trudno o jakies przycierki. Zostawisz samochod na parkingu i ktos Cie przytrze to i musisz pomalowac bo co bedziesz odrapancem jezdzil. I ztego powodu ze samochod mial zdezaki malowane to niemoge mowic ze jest bezwypadkowy?? Albo pomalowalem zdezaki w kolor nadwozia i tez juz nie jest bezwypadkowy?? Wlasnie tu lezy problem bo jak sprzedajacy uzna swoj samochod za bezwypadkowy bo niema ciagnietych podluznic i wstawiajej cwiartki, a "tylko" wymieniany blotnik i malowny zdezak naprzyklad i ktos bedzie mial duze pretensjie jak przyjedzie bo inaczej pojmowal slowo bezwypadkowy. Tak wiec co do stwierdzenia ze jest bezwypadkowy lepiej podchodzic z dystansem.

Dla mnie prosta sprawa, bezwypadkowy to taki gdzie lakier na całym aucie jest oryginalny, proste. Pewnie że jak ktoś wymieni drzwi bo mu ktoś je wgiał na parkingu czy zderzak zlamie na krawężniku i wymieni to wszystko jest w normie ale kit wyklucza bezwypadkowość. No to samochod bezwypadkowy wedlug takiej definicji to typowy "bialy kruk". Oczywiscie mowa o 10 letnich samochodach uzywanych, ale podejzewam ze polowa samochodow 2-3letnich byla tez malowana.

Bo jednak ludzie sa choc troche utciwi i nie pisza ze bezwypadek jest jak ma cwiartke wstawiana :lol: . Trzeba to docenic :wink: . A powaznie samochod bezwypadkowcy ponad 10 letni to naprawde jest rodzynek. Z tych "bezwypadkowych" to i tak z polowa jest po dzwonie tylko ludzie sprzedajacy troche "inni"... Zreszta ciekaw jest co dla was znaczy "bezwypadkowy".

Spoko, niema co sie stresowac bo naprawde szkoda zdrowia. Kiedys strasznie sie wkurzalem jak mnie ktos tak w jajo robil i na darmo jechalem, ale juz to olewam bo tak tu niestety jest :( . Jezeli chodzi o ten samochod z ogloszenia to jak bym jutro nie jechal na wczasy to bym mogl Ci ja obejzec. Jak dobrze widze to jest poprzecierana tapicerka wiec chyba mozna ten przebieg miedzy bajki wlozyc. Wlasnie o ile ktos ma czas i chec to zawsze mozna poprosic o to by ktos z tego samego miasta obejzal czy wogole warto sie fatygowac. Pozdrawiam