jungel19911

Uszczelniacze przewaznie sa dosc tanie bo i czemu kawalek gumki na byc drogi. Co do twojego oleju to mi valvoline tyle ze syn power 5w40 wciagalo duzo wiecej niz motula.

Uszczelniacze przewaznie sa dosc tanie bo i czemu kawalek gumki na byc drogi. Co do twojego oleju to mi valvoline tyle ze syn power 5w40 wciagalo duzo wiecej niz motula.

A moze tloczki dobrze nie odbijaja? Ja mam tarcze krzywe i nie ma szans zeby przez krzywe tarcze cos bilo bez hamowania jak tloczki odbijaja.

Podsumowujac dla pana manka szczegolnie bym prosil o odp teraz wszystkie weze mam gorace chlodnice tez wentylator sie zalacza. Temp 105-109 max. Gorny waz twardy. Scisnac go idzie o jakies 15 procent ale parzy w palce. Po ostygnieciu auta wszystkie weze miekkie. Tylko uak na mocno rozgrzanym odkrecam lekko odpowietrznik to plyn leci pod cisnienie. Tak ma byc? Czy powinien splywac ladnie w dol. Jak odrece korek cisnienie spada i az tak szybko sie nie wytwarza wiec przedmuch na glowicy chyba bym wykluczyl bo to by caly czas pompowalo waz. Moze ktos zna w kujawsko pomorskim jakiegos dobrego goscia od bmw ktory by na zawsze rozwiazal moje problemu i watpliwosci . Wloclawek, torun, inowroclaw

Poskładałem wszystko i zalałem nowy płyn. Najpierw na zgaszonym, potem na zapalonym silniku i ogrzewanie na 32 stopnie. Wąż za termostatem również się nagrzał ładnie. Wentylator działa. Temp podczas jazdy 105-109 z włączonym testem 7. Ogrzewanie aż parzyło na 32 stopnie na środku ale z jednej kratki mniej nie wiem czemu. Wąż górny dość twardy. Odpowietrznikiem płyn wylatuje po lekkim odręceniu. To znaczy że już jest bajka czy trzeba jeszcze odpowietrzać?? Jeszcze jedno na rozgrzanym silniku odkręciłem lekko korek wlewu płynu to syknęło powietrze i górny wąż zrobił się całkowicie miękki. Oczywiście było to na odpalonym silniku. Po jeździe znów się oczywiście jakieś tam ciśnienie z nim zrobiło?? Tylko ogrzewanie jakby słabiej dmuchało troszkę niż pół godziny wcześniej. Co dalej robić żeby było wszystko na igiełkę zrobione i na co zwracać uwagę. Jeszcze jutro rano na zimnym mam zamiar dolać płynu jeśli będzie potrzeba i może znów go odpalić na otwartym zbiorniczku niech się ładnie nagrzeje i potem jeszcze odpowietrznikiem. Jak odkręcam korek na zapalonym motorze to się nie zapowietrza prawda?? Musiałbym to zrobić na ciepłym zgaszonym silniku. Dodam że teraz zostały wymienione dwa króćce z boku silnika, pompa wody i membrany w reduktorze. Ponieważ jednym króćcem i membraną z parownika poleciał płyn chłodniczy.

Na obrotach byl przelew. Na biegu jalowym nie pamietam ale chyba raczej nie. Dla pewnosci zalozylem nowa pompe wody. Mi to zaczyba wygkladac na uszczelke ale nie wiem bo nie raz zrobie 100km i sie nic nie dzieje nawet kropli plynu nie wyrzuci. Az tu nagle przyjdzie taki dzien ze cos strzeli i korkiem wyrzuci. Jednym kroccen zaczelo leciec moze sie zapowietrzyla od tego? Tyle ze jej problem jest taki ze co zaloze cos nowego do ukladu chlodzenia to rozwala cos innego co jeszcze nie bylo wymieniane. Po tym remoncie juz nie bedzie w niej zadnego starego elementu ukladu chlodzenia poza bodajze trzema wezami, ale oringi w nich sa bajka i nie ciekna. Jeszcze wazna rzecz. Jak na rozgrzanym popuszczam odpowietrznik po jezdzie na zapalonym silbiku oczywiscie to plyn nie leci w dol tylko w bok z cisnieniem niczy promien lasera. Tak ma byc?

Jak poskładam w całość elementy, które mi tym razem ciekły to tak zrobię. Zastanawiam się czy przelew w zbiorniczku nie powinien być cały czas na wolnych obrotach? U mojego znajomego w n42b20 jest od razu ciągły po odpaleniu.

Termostat byl nowy i to wahler. Temp w pionie. Na tescie nie patrzylem. W inpie na postoju na rozgrzanym silniku bylo 105 stopni. Najlepsze jesr to ze bo uszczelnieniu zbiorniczka tydzien bylo dobrze nawet nic plynu nie ubywalo.

Witam. Moje problemy z układem chłodzenia ciągną się w nieskończoność. Zaczęło się jak po roku użytkowania samochodu wyciągnąłem nagrzewnicę, potem ją włożyłem z powrotem i wymieniłem korek na używany ori. Przed wymianą korka wąż górny miałem zawsze całkowicie miękki a zbiorniczkiem czasem ciekło troszkę płynu. Po wymianie korka wąż już twardy. Jakiś czas było ok. Potem pojawił się wyciek z termostatu, do tego rozwaliło zbiorniczek i chłodnicę. Wszystko wymieniłem. Jakiś czas było ok, potem znów coś. Wymieniłem korek na nowy ori, potem pojawił się problem z wycieku oringami na dole zbiorniczka. Było dobrze trzy dni otwieram maskę a tam płyn na górze zbiorniczka wyleciał korkiem do tego jeszcze poszedł reduktorem od gazu. Wziąłem się juz za rozbieranie. Zdemontowałem dwa króćce z boku silnika ( tylko te dwa mam stare, inne były wcześniej wymienione na ori bmw i jeden na sasica więc ok) Wyjąłem też pompę wody. Nie wiem już co mam robić pompa wygląda chyba ok, tyle że na luzie bez dodania gazu nie ma przelewu. Króćcem jednym leciało bo oringu już prawie nie ma. Test na CO2 też już robiłem kilka miesięcy temu i było ok. Na biało nie kopci, majonezu nie ma, oleju w płynie chyba też nie. Wymieniać pompę wody?? jest trzyletnia nie wiem jakiej firmy, ma metalowe łopatki. Bo jak znów mam założyć dwa nowe króćce, nowa pompę i nowy reduktor a za dwa dni mi coś znów rozwali to nie wiem czy to ma sens:) Dodam też ze dolny wąż to chyba więcej niż letni u mnie nie bywa.

Podnioslem auto do gory i okazalo sie ze jest calkiem wyrwane mocowanie. Mechanik ktory robil tuleje wprowadzil mnie w blad z ta rysa. Na szczescie z lewej strony to dostep w miare latwy. W weekend czeka bete spawanie:)

Po pierwsze to temp na 32 najpierw na przekreconym kluczyku bez odpalania i nawiew na minimum jedna kreska. Do tego odkrecony lekko odpowietrznik. Wlewasz plyn na zgaszonym do max w zbiorniczku i odpalasz. Idziesz do zbiorniczka gazujesz, wciaga plyn i dolewasz az przestanie wciagac. Zacznie leciec odpowietrznikiem to go zakrecasz. Jak zacznie jeszcze wciagac to dolewasz i zakrecasz zbiorniczek. Silnik nagrzany na zakreconym zbiorniczku do pionu odkrecasz lekko sam odpowietrznik az bedzie leciec plyn bez powietrza. Potem mozesz jezdzic. Na drugi dzien rano odkrecasz sam korek sprawdzasz poziom plynu. Robisz na odreconym korku ze trzy razy przegazowke do 5 tys , gasisz motor dolewasz brak do max i zakrecasz. Potem rozgrzewasz i odkrecasz lekko odpowietrznik zeby lecial plyn. Oczywiscie ogrzewanie na 32. Powinno byc ok przez dzien lub dwa moze ci jeszcze poziom plynu spadac. Kontroluj rano na zimnym i dolewaj. Po gdzies trzech dniach jak malo jezdzisz nie powinno juz nic wciagac

W sumie tanio ale samemu mozna to ogarnac w 20 minut:) wtedy termostat i plyn ok 300zl:)

To przemysle to co mowisz i nie bede przekreslac przed lifta w poszukiwaniach jesli sie traci cos w dobrym stanie z pojemnoscia 2.8 lub chociaz 2.5:)

Powien tak pan z najbardziej znanego na forum sklepu powiedzial ze litr spokojnie wystarczy i polecil mi febi wiec taki wzialem. Dokupie drugi litr i doleje trudno:)

Pomylilem pewnie z m52 z e36 tam chyba byl pojedynczy vanos:)

No nie jezdzi sie ale naprawde jak szukam ciezko znalezc przed lifta igle na sprzedaz:) nie wiem przemysle to jeszcze ale zalezy mi na roczniku. Tez juz w sumie raz zmienilem polifta 1.8 na przed lifta 1.9 jednak po lifce e46 jest bardziej dopracowane moim zdaniem np mocowanie wozka, mniejsza korozja itp. Chociaz wiadomo podwojny vanos wada raczej niz zaleta dla wieszkosci, ale jak sie go zrobi po zakupie to raczej zaleta. Jednak z roku np 2004 znalazlem kilka naprawde ladnych sztuk. Wiesz ja tez mam okazje kupic rekina e28 do odrestaurowania i moze to zrobie ale nie bede nim jezdzic tyle co e46 tylko dbal i patrzyl jak jego wartosc wzrasta.

Maniek co ma do tego e30 jak ja myslalem tylko i wylacznie o e46 i co mam zmieniac przed lifta na przed lifta? Wiem ze to dobry motor nawet bardzo ale swoje lata maja juz te e46 z tym silnikiem. Ogolnie tez wiem ze maja swoje lata nawet te po lifcie. Dlatego mowie ze nie bede miec wyboru i zostanie mi m54 z modlitwa o pierscienie. Wiadomo ze bym wolal miec m52 gdyby tylko bylo w mlodszych autach:) Co do zbiorniczka jak narazie przez ostatnie dwa dni nie ubylo nawet 1mm :)

I tak mi przez dwa dni leciutko ubylo chyba ze sie odpowietrzal jeszcze a juz wymienilem zbiorniczek, chlodnice, gorny waz, termostat, waz i krociec z tylu silnika. Zostaly stare tylko praktycznie krocce z boku bloki za alternatorem co by moglo cos leciec tak ze nie widac bo na dolnym wezu zbiorniczka i wezu od duzego obiegu na dole chlodnicy wyciekow brak. U ciebie ten mniejszy oring ciekl po czasie czy od razu? Z tego co wiel diesel nie mial takich problemow z ukladem chlodzenia jak benzyna. Niestety jedyny 3.0d jaki by mnie zadowolil za duzo pali jak dla mnie. Mam zamiar zmienic na r6 m54 zobaczymy co tam sie bedzie dzialo hehe:) bo m52 niby dobre ale chyba za stare zeby to kupowac:)

Jesli na cieplym to bym ostawial sonde. Podlacz pod kompa.

Jak bez odmy? Przecie od nien idzie waz do pokrywy zaworow w 1.9 i nic wiecej. Zaloz nowa odme. Moze byc febi. Bez odmy nie wiem jak to chodzi skoro ciagle wciaga lewe powietrze.

Mocowanie nie jest wyrwane. Tylko ta podluznica ma taka jakby ryse

Witam. Jak w temacie. Stuk tez nie raz jakby przy wcisnieciu sprzegla. Tuleje na dyfrze trzy sztuki nowe lemfordera. Z tego co wiem jest tez lekko nadpeknieta podloznica, ktora trzyma sanki i luz miedzy walemna dyfrem.

Witam. Wymienilem sobie ostatnio olej w skrzyni biegow na febi 75w80 niestety mialem tylko litr a wchodzi niby 1100ml. Sruba sie jeszcze nie przelalo. Czy moge tak jechac czy lepiej niech stoi dopoki nie doleje? Bo bede miec olej dopiero po swietach a czas na dolewke w weekend. Przy okazji wyskakuje mi czasem drugi bieg czego to moze byc oznaka?

Udalo mi sie zdobyc te oringi odporne na wysoka temperature narazie wcisnalem takie jak byly oryginalnie czyli 22x3,5 i 38x4. Bardzo ciasno wchodzilo, trzeba bylo eciskac jeden od gory a drugi od dolu mimo posmarowania. Mam tez ten 24x1 ale uzanalem ze moze lepiej faryki nie poprawiac:) za jakis czas sie okaze co i jak:)

...