macpraw

I nigdy możliwe nie będzie! Przecież kocioł nie zacznie produkować paliwa! A co do instalacji HHO to jestem bardzo sceptyczny. Rok temu założyłem LPG do Renault Magnum (oczywiście diesel). Miała być oszczędność na poziomie 25% - na mocy mi nie zależało. Realia bardzo mizerne. Zwrot instalacji bardzo długi. W efekcie całkowicie nieopłacalne. Dlatego można się zrzucić na jakiegoś hebla za 1000 zł i sprawdzić jak to działa. Ja bym na sobie już nie testował.

Pierwsza czerwona lampka: CENA!!! Skąd on wziął takie auto w takiej cenie??!! Oczywiście jeśli jest bezwypadkowy i ma taki przebieg! Druga czerwona lampka: LUBIN! Zagłębie oszustów! Wielokrotnie omawiane!

Hehe! Ja właśnie tak zrobiłem! Znajomy namawiał mnie na Verve, Ultimate i Vpower. Sprawdziłem sobie co jest na stacji wlane (na Shellu i BP nie chcieli udostępnić świadectwa!!!). W końcu kierownicy stacji przyznali, że to zwykły Orlen! Oczywiście dodatki każdy wlewa! Tylko ich ilości są śladowe!!! Ja kupuję uszlachetniacz (20litrów za 350 zl.) nie pamiętam firmy, ale leje go 4 litry na 5000 litrów ON. Żadna ciężarówka mi nie zamarzła tej zimy, oczywiście osobówka też nie. Samochody odrobinę mniej palą. Tylko stosuje się ten dodatek cały rok! Paliwo biorę z Trzebinii bezpośrednio. A jak mam zatankować na stacji to tankuję na Neste - swego czasu tankowałem busy na tych stacjach i nie mam najmniejszych zastrzeżeń do jakości. Jeszcze a propos znajomego, który tankuje tylko paliwa premium: właśnie jest po remoncie silnika. Wtrysk mu wypalił dziurę w tłoku. U mnie przy tym samym przebiegu (około 240 tys. Km). Korekcje wtrysków mają parametry fabryczne. Szwagier przy -15st C tej zimy rozmrażał NOWY filtr paliwa po zatankowaniu Ultimate! Prawdziwe życie, prawdziwe testy.

Nawet się nie zastanawiaj! Masz na tacy normalnie eksploatowane auto. Jak nie będziesz go chciał to poślij mi numer do właściciela, to go chętnie przygarnę!

Oszz ku...wa!!! Współczuję!!!

240 tys. km? To jest śmiech dla tego auta! Jeśli gość zawoził auto do ASO i robił wszystko bez oszczędzania to masz okazję życia! Zerknij na forum, te samochody mają w tych rocznikach 400-800 tys. km przebiegu. To jest świetna rekomendacja dla tych samochodów!

Nikt z nas nie widział tego samochodu (przynajmniej 2-3 lata). Trzeba pojechać, oglądnąć i zdecydować czy jest warta. Ewentualnie ponegocjować... Zobacz wcześniej inną sztukę lub dwie, żeby mieć porównanie. Poza tym to auto jest dość mocno zmodyfikowane, więc jego ceny nie da się porównać z jakimikolwiek danymi statystycznymi.\\ Auto trzeba najpierw zobaczyć!!! Inaczej nie ma żadnej dyskusji!!!

Jak Ty to zrobiłeś z tą Mazdą? Chyba, że chciałeś się szybko pozbyć i sprzedałeś handlarzowi?! Ja kiedyś sprzedawałem Volvo V70. Handlarze dawali 18-19tys. zł. Sprzedałem na aukcji na alledrogo BCM za 27500. Rynek stoi, ale nie aż tak! Co do auta z tematu i Twojego podejścia do tematu to uważam, że wersje coupe tracą na wartości najmniej. Pod jednym jednak warunkiem: MUSISZ UTRZYMAĆ STAN SAMOCHODU! A jeśli kupisz auto za spore pieniądze, co oczywiście musi być uzasadnione, to potem przy odsprzedaży trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać na odpowiedniego klienta, który doceni stan samochodu. Kolejna kwestia: auto, w które ktoś inwestował, nie koniecznie musi być skarbonką. W pewnym wieku samochody wymagają inwestycji i tego nie da się uniknąć! Jeśli auto jest bezwypadkowe i ma oryginalny przebieg to łatwo można stwierdzić, że jeśli auto jest doinwestowane to będzie wymagać mniej inwestycji na przyszłość. Pamiętaj, że nawet nowe auta się psują! A więc używane muszą się psuć bardziej!

Na szczęście nie my sprzedajemy i nie my mamy utopione ponad 100k PLN!

Nie czepiaj się! Na alledrogo nie ma wypadkowych! Ten akurat jest OK. Tylko jak widać cena musi jednak spaść!

Włożyłeś wtryski zakodowane? Może turbina też jest z modelu niżej? Strasznie ciekawy przypadek!

Piszą Wam, że do E60 tylko oryginalne koło pasowe! 2 posty wyżej jest to napisane, a Wy pytacie czy ma być oryginał! :duh:

Daj VIN. Jutro Ci napiszę na PW co ustaliłem. A 525d mam aktualnie, tylko poliftowe z silnikiem 3,0. Wydaje mi się, że te modele, zarówno przed i po lifcie są mniej wysilone i dlatego sprawiają mniej problemów. A z ciekawości, czy 525d przed liftem ma klapki w kolektorze? Bo jak już wiadomo LCI nie ma ich standardowo.

Jak już koledzy zauważyli, świerzego rocznika nie znajdziesz w dobrym stanie! Zresztą jak sam zauważyłeś Audi też jest nierealne w tym roczniku i finansach. Przewaga BMW nad Audi jest gigantyczna! Oczywiście miejsca w środku jest porównywalnie, z małą przewagą BMW (z przodu). Zawieszenie BMW jest komfortowe i zapewnia fantastyczne właściwości jezdne w zakrętach! Audi nigdy nie potrafiło tak wyważyć stosunku komfort/sport. Poza pneumatyką oczywiście. Ja bym na Twoim miejscu urealnił budżet lub poszukał 520i z początku produkcji. 40k PLN + opłaty spokojnie wystarczy na auto z przyzwoitym wypasem!

Mało ich jeździ i niewiele słychać o ich awariach. Można więc założyć, że to dobry wybór. A powiedz dlaczego akurat ten silnik? czemu nie poszukasz 530? Jeśli się trafi ładny egzemplarz to nie ma sensu się ograniczać!

jeżeli wszystko jest OK tak jak twierdzisz, to raczej wada opony. Reklamuj ją, choć jak znam życie to reklamacji nie uznają. No ale warto spróbować!

Wygarnij im tą obcierkę, bo oni lubią mieć dobrą opinię. Jeśli to cała historia tego auta to trzeba go brać, bo jak Maciek przede mną napisał jest to niewątpliwie okazja!

Nie dajmy się zwariować! Po aucie będzie widać czy przebieg jest realny! Poza tym jak jest dobrze cofnięty to i tak nic nie wyjdzie! Poza tym jakoś nie chce mi się wierzyć, że ktoś całe "życie" auta co roku jeździł do serwisu przebieg "ustalić". Jasne, że jest to możliwe, ale do zweryfikowania!

Jak na razie szok! Co prawda auto nie bylo serwisowane w ASO, ale odczyty z kluczyka byly regularnie od 2007 roku robione i auto ma ostatni odczyt z 10.2012 roku przy przebiegu 213000km. Jutro podjade z miernikiem.

Nowy pomiar! Właśnie przyjechałem ze stacji benzynowej: 63,95 litra weszło do baku 788,5 km przejechane. Średnia 8,11! Jazda po aglomeracji śląskiej. Dynamiczna jazda raczej po drogach wielopasmowych, częściowo oczywiście wjeżdżam do centrum Katowic, Tychów, Sosnowca, Mysłowic. Po Autostradzie i dwupasmówce jeżdżę 150-160 km/h, chociaż jechałem również 220 km/h kilka razy. Spalanie w tych okolicznościach rewelacyjne.

I tu właśnie chodzi o CCC! Do zadbanego dołożysz mało lub wcale, do trupa będzie dokładane to co zostało zaoszczędzone przy zakupie ze sporą górką! Zachęciliście mnie! Podjadę jutro zobaczyć. Nie mam co prawda sprzętu do diagnostyki, ale miernik lakieru owszem, więc zmierzę, przejadę parę km i powiem jak wrażenia. Wiesz ile trzeba zapier...ć, żeby tą gromadę utrzymać :roll:

Uderzenie ukośne są najgorsze w naprawie i skutkach. Odpuść takie auto, bo nie wiadomo jak mocno musiał być naciągany!

Weź najpierw VIN i sprawdź do kiedy był serwisowany. Pewnie z dużym prawdopodobieństwem potwierdzisz przebieg lub wręcz przeciwnie. Potem koniecznie miernik lakieru i do dzieła. Reduta lub się pomylić w kwestii wypadkowości. Ale to raczej wina handlowców, którzy dziwnie podchodzą do tematu. Jak przebieg się potwierdzi i auto okaże się bezwypadkowe to weź go do ASO (wcześniej się umów, bo od ręki na 100% Cię nie przyjmą). Jak wszystko okaże się OK to utarguj 1000 zł na wachę i wracaj nim do domu.

Jestem z Mysłowic i podobnie jak kilka kilka postów wyżej nawet bym z domu nie wyszedł, żeby go oglądać! To jest 530d!!! Za taką kasę? Dajcie spokój! Za chwilę będą sprzedawać po cenie złomu!

Czy nie nauczysz się (to do autora!), że te najtańsze to miny? Czy musisz wyrzucić w błoto kilkadziesiąt tysięcy, żeby za tą naukę zapłacić?