Ranking

Czyli jak mam 270kkm z samochodzie z 18 roku to już nie wymieniać? Czuję się urażony. Z tym komentarzem, że starego się nie serwisuje to się na pewno nie zgodzę. Serwisuje się samochód którym chce się jeździć, niezależnie od przebiegu.

Moge napisac tutaj jeszcze bardziej dosadnie bazujac na własnym doswiadczeniu jak rowniez informacjach od warsztatu, w ktorym te wymiany oleju w skrzyni robię. Skrzynia ZF8HP przetrwa bez wymiany oleju spokojnie 150-200tys km. Zakładam oczywiscie, że samochod użytkowany jest normalnie a nie ciśnięty po oporach co powoduje przegrzanie i degradację oleju. Po takich 200tys km zbiorą się prawdobodobnie osady i nagary które w nieokreślonym bliżej momencie pozatykają hydraulikę skrzyni i zacznie się szarpanie. W jednym samochodzie wystapi problem po 200tys km a w innych po 300 czy nawet później. Wtedy nie wystarczy juz zwykła wymiana oleju czy to dynamiczna czy to statyczna. Pierwsza wymiana po 60tys km to dla mnie nadgorliwosc. Jeśli komuś poprawi humor to jak najbardziej można to robic. Z mojego doświadczenia ( jeszcze raz powtarzam przy normalnej jeździe) pierwsza wymiana po 100tys km, druga 170-180tys a potem to juz bym sobie tym głowy nie zawracał. Kto bedzie płacił za profilaktyczne wymiany czegokolwiek w samochodzie powyżej 300tys km przebiegu gdzie koszt tych zabiegów to znaczacy procent wartości pojazdu. Wymiana dynamiczna jest ryzykowna, skrzynia pracuje na sucho lub z za małą iloscią oleju przez pewien czas. Wymiana statyczna jest bezpieczna, tańsza i spełnia w 100% zakładany cel przedłużenia życia skrzyni biegów. Do tego taki właśnie sposób serwisowania sugeruje ZF. Wymiana dynamiczna jest szybsza, nie czeka się godzinami aż spłynie olej ze skrzyni. Co za tym idzie dla serwisu autoryzowanego jest prawdopodobnie jedyną opłacalną z punktu widzenia ich oferty. Ktos wyżej pisał, że ASO za statyczną wymianę chciało 7-8tys zł. Jak przeliczą koszty tej operacji na ich roboczogodziny (1000zł+VAT za 45min) to pewnie tak wychodzi.

Z tym docieraniem to wszyscy przesadzamy - też zawsze "docieram" wszystko co nowe - auta, motocykle, tylko pytanie... co my tam chcemy docierać przez 1000-2000km? Teraz silniki są z takiego materiału lub z dodatkiem materiałów (np.Nikasill), że po 100.000km mamy widoczne ślady honowania na cylindrach, gdzie jeździliśmy różnie - i pałowaliśmy auto i normalnie jeździliśmy. A jeżdżąc spokojnie przez 2k km wmawiamy sobie, że dotarliśmy silnik... Różnica jest taka, że jak zaczniemy od razu pałować od 0km, to wszelkie wady fabryczne silnika szybciej wyjdą (jeśli są) - i dlatego producenci piszą, żeby "docierać" samochód przez pierwsze kilometry. A dziwnym trafem nie dotyczy to samochodów demo czy różnych wypozyczalni? Potem kupujesz auto demo i co? Rozlatuje się? Nie, jeździ tak samo jak te "docierane" Natomiast na pewno warto zmieniać olej po 2000km i wymieniać częściej niż interwały w instrukcji. Ja teraz jadę na niby pierwszy przegląd M340i (przebieg mam ok. 30k km) a tak naprawdę będzie to już 4 wymiana oleju w tym aucie

@Jac3kBMW ja nie mam zamiaru nikomu dowalać. Fakty są natomiast takie że Chińczycy, Koreańczycy czy europejskie marki premium wyprzedziły technologicznie Teslę jesli chodzi o Bev. U tesli dojdzie jeszcze jeden problem, będzie musiała wymienić sieć suc na 800v a to tanie nie będzie. Notabene cybertruck juz jest chyba na 800v @eSzet94 dokładnie jest tak jak napisałeś. Jak miałem g30 to wręcz żona na na mnie krzyczała jak jechałem poniżej 160. Wydawało jej się że strasznie się wleczemy

U nas dozwolone jest 140, w Czechach 150 będzie tylko na niektórych wyremontowanych i zmodernizowanych odcinkach na tyle krótkich że nie będziesz mógł proszę nie kolportuj tych bzdur

Tak jak do tej pory sie z Toba zgadzałem, tak teraz poleciałeś z największą bdurą powielaną na wielu forach. Podczas wymiany dynamicznej skrzynia nie pracuje ani przez chwile bez oleju czy ze zbyt małą iloscią oleju. Ilość oleju w układzie pozostaje bez zmian, maszyna odbiera ze skrzyni olej stary, a w jego miejsce podaje nowy. W tej samej ilości. No ja w mojej ex E46 na 300kkm zrobiłem jej prezent w postaci wymiany wszystkich płynów eksploatacyjnych. Jak napisał Kuj0n, jesli ktoś chce auto użytkować dłuższy czas, to będzie dbał o profilaktyczne zabiegi, bez względu na przebieg.

Tak, ale płukanka =/= wymiana dynamiczna. Nawet robiąc płukankę w silniku, to nadal wymieniasz olej statycznie. O to chodzi, że do silnika nie podpinasz zewnętrznego urzadzenia żeby przepompować olej i wypłukać silnik ze starego oleju w 100%. Fakt, że z silnika podczas wymiany spływa 95% oleju, a nie jak w przypadku skrzyni góra 60%, ale... i tu wracamy do punktu wyjścia, czyli kluczem jest regularność. Robiąc to zgodnie ze zdrowo-rozsądkowymi interwałami wymiany statyczne będą w zupełności wystarczające i w pełni bezpieczne dla skrzyni. Mam wrażenie, że na wymiany dynamiczne upierają się tylko te warsztaty, które wydały kupę siana na maszynę i teraz przekonują klientów do dynamicznej twierdząc, że to "jedyna właściwa metoda", żeby im się ten sprzęt zwrócił.

Nie ma typowych bolączek, chyba że te, które ma zwykłe B48 - tak jak pisał @kkx5 Początkowe roczniki - 2017/2018 miały problem z bateriami. Naprawa to wymiana uszkodzonych pakietów baterii (jest ich chyba 5?) - można na takie same, ale sprawne, albo na te o większej pojemności. 2000zł pakiet + robocizna, więc też bez wielkiej tragedii. Pozostałe rzeczy - raczej nie słyszy się/nie czyta się na forach aby coś się działo. Zdecydowanie najbardziej bezpieczną opcją są roczniki 2019 w góre, a najlepiej to lipiec 2019 w góre gdzie mamy juz nowszy system hybrydowy i baterie 34Ah.

ASO mówi... a przecież BMW które przecież jest mądrzejsze od ASO mówi żeby nie wymieniać wcale. (Odpukać) Za miesiąc napiszesz, że skrzynia szarpie i pierwszym co powie to samo ASO będzie "kto Panu kazał dynamiczną wymianę robić".

Zależnie od trybu. Elektryk laduje sie caly czas - podczas hamowania czy 'toczenia'. Jesli chcesz szybciej naladowac to tryb battery control. W trybie auto edrive - auto zuzyje baterie do okolo 10% i tak bedzie ja utrzymywal zeby byl boost. Jest tak jak piszesz. W mrozne dni po prostu duzo energii zjada ogrzewanie - to fakt. Zima zasieg dla g30 9,2kwh to okolo 25km, dla 12kwh - 35km, latem dla 9,2kwh okolo 30-35km, dla 12kwh - 45-60km (bez klimy) Nie, i nie wiem ktory raz to pisze ze nie. Zawsze masz do dyspozcji jedno i drugie, oprocz trybu Max eDrive lub Auto eDrive w trybie edrive - wtedy jedziesz na pradzie. W trybie Battery Control - ladujesz baterie i wtedy spalanie rosnie o 3-5l/100km - jest to bez sensu.

Włączasz tryb Sport Individual i jedziesz na benzynie wspomaganej prądem. Inny sposób to battery control i ustawienie na 100%. No nie. To nie tak. Te 184km masz przy określonych obrotach i przy max gazie i to nie w 530e a w 520d w f10. Przecież nie wykorzystujesz cały czas max mocy i momentu. W 530e masz caly czas do dyspozycji 252 i 420nm (chyba ze silnik spalinowy zimny to mniej). Nie. Bo brak energii to te 10%... około. Więc nawet butując non stop nie zjesz tych 10%, bo jak tylko odpusisz gaz na moment, bedzie energia kinetyczna ladowac baterie. Podsumowując: Samochód ma te 252 czy 292km - zawsze, ale jak w kazdym innym - jest to max moc. Zobacz wykresy przebiegu momentu i mocy. Zobaczysz że ta moc, i moment (głownie moment) jest duużo dłużej niż w 530i. Nie dasz rady jeździć przez 30 minut ciągle z butem w podłodze, nawet 10 minut. Samochód ładuje baterie energia kinetyczna (przy zwalnianiu), ale może też normalnie (ale to nie ma sensu). W 530e, praktycznie zawsze gdy wcisniesz gaz do podlogi (czy do kickdown) masz 420nm. W 530i - nie, turbo musi napompoac, i w okreslonym zakresie. To jest ta 'moc' wspomagania elektrycznego, co też odciąża silnik spalinowy. W sobote robilem 530e z ta mniejsza bateria (26Ah - 9,2kwh): Lajtowy program. Zobacz przy jakich obrotach jaki moment jest, zobacz jak płaski moment jest - jak w dieslu i to bardziej 3l niż 2l. Dlatego się tym mega przyjemnie jezdzi. W trasie - owszem, tankowanie co 400-500km. Bagaznik - owszem mniejszy. Natomiast, chcesz uzywac jako spalinowki - tryb sport individual i zapominasz o ladowaniu. (to co zje wspomaganie elektryczne, naladuje sie z hamowania) 34Ah / 12kwh ma xtraboost i robi juz 384km/614nm.

Ale to nie to samo. Wspomaganie silnikiem elektrycznym (113KM/265nm) daje natychmiastowego kopa. To chyba już nie te czasy że diesel się męczy w mieście. Technologia silników benzynowych dogoniła diesla. Mniejsze dystanse... no to tymbardziej pole do popisu dla elektryka - pod jednym warunkiem - że jest gdzie ładować. Nie więcej niż 530i. Nie masz racji. Jeździsz albo na prądzie, albo na benzynie i prądzie jednocześnie. Już wcześniej myślałem że coś w niej było uszkodzonego. Owszem, Zima nie służy, ale 530e które stoi na podwórku wskazuje 31km - i tyle robi z włączonym ogrzewaniem i innymi dobrodziejstwami. To nie działa w ten sposób. Pomijam że 530i w miękkiej hybrydzie ma jeszcze gorzej. Nie mówię że nie, i nie nakłaniam do 530e - chciałem jedynie aby rzeczowo i sensownie były opisane argumenty za i przeciw - dla potomnych. Ktoś wejdzie, naczyta się domysłów a nie faktów i będzie że 530e jest beznadziejne. No jak na BMW to 530i będzie mniej awaryjne, ale to zależy od pozostałego wyposażenia. To prawda i nie da rady temu zaprzeczyć, ale dodam że sam jestem w szoku gdyż o problemach 530e nie jest głośno (może poza bateriami z początku produkcji) Tak jak pisałem - tak i nie. Takie w peaku, czy w maxie - tak, będzie lepsze. W mieście ... no nadal jestem przy tym że 320d może przyjemniej (poza dzwiekiem) jezdzic.

W ASO to plany trzeba wyrabiac czy to sprzedażowe czy serwisowe a nie doradzac klientowi czego faktycznie potrzebuje. Stał baner mowisz? No stał bo mozna dobre pieniądze na tej wymianie zarabiac. Kto sie najlepiej zna? Myslę, że zdecydowanie producent skrzyni biegow. Na forum ludzie wymieniaja sie doświadczeniami i wiedzą polecając różne rozwiązania. Każdy wybiera co dla niego najlepsze. Oczywiście można serwisować wszystko w ASO tylko po co wtedy przeglądac forum? W ASO nie zawsze serwis bedzie zrobiony najlepiej ale za to mamy pewność, że zrobią to najdrożej I tak jak wilk325 wyżej pisze, przez lata twierdzili w ASO, że oleju w skrzyni w ogóle nie należy wymieniać. Nastapiła widać nagła zmiana, nie tylko warto wymieniać ale już nawet co 60tys km. Nagły przypływ troski o dobro klienta...

Najlepiej jednak na skrzyni zna się ich producent. Pierwszy raz słyszę (zawsze mówili, że oleju w skrzyni się nie wymienia), aby sami polecali wymianę oleju w skrzyni. Jak kupuję dodatkowy pakiet to mam darmową wymianę oleju w silniku, niestety w skrzyni nie; bo nie potrzeba . Widocznie, doszli do wniosku że kasa ma się zgadzać (choć to akurat zdrowe dla skrzyni).

A wiec mialem g21 330e, g30 530e - oparte w tej samej technologii (4.0) oraz w poprzedniej technologii 530e (3.0) i w żadnych z obu przypadków, nie było sytuacji, aby rezerwa baterii nie pozwoliła uzyskać pełnej mocy. A, to pewnie tak - z tym że to przy 100% wciśniętym 'gazie'. 320d będzie przyjemniej jechał po mieście i w większości wypadków. Jedynie przy wciśnietym gazie powyżej 75% - 30i będzie jechał sprawniej - tj. w wyższej partii obrotów. Plusów jest dużo wiecej. Szybsze... ale i bardziej przyjemne, bo idzie z dołu. Mniejsze spalanie - zbliżone/takie jak w dieslu. Ogrzewanie/klimatyzacja - nie musi być webasto a i klimatyzacja jest elektryczna. Możesz ustawić timer, lub ręcznie z telefonu właczyć ogrzewanie lub klimatyzacje. Inny plus to 'darmowe parkowanie' - ale w kontekście tego że ... np. w centrum - jest 12zł/h parkingu, albo 4zł/h parkingu. Mozesz podpiąć się do ładowarki (które często są w preferowanych miejscach) i nie płacisz za parking, a za ładowanie - przy 6A będzie to 1,4kWh (a więc coś koło 2,5-3zł/godzina) - więc nie dość że taniej, to energie którą naładujesz, możesz wykorzystać w celu jazdy. Jeśli masz panele fotowoltaiczne - jezdzisz praktycznie za darmo - do tych 30-60km - w około komina. Hamulce praktycznie się nie zużywają, bo jest wysoki odzysk energii przy hamowaniu. No i tak jak pisałem - po chipie to 350-380km, a nie 300 - ale to zawiera się w "szybsze". Z minusów - mniejszy bagażnik, mniejszy bak. Bak można przeżyć, 500km w trasie zrobisz, ale bagażnika nie przeskoczysz.

Zgadzam się. Dopiero przy 4000-4500 się coś zaczyna dziać, a to trzeba inaczej operować nastawnikiem przepustnicy co też wiąże się z innym zużyciem. 530e jedzie o niebo lepiej niż 530i. Ba, po chipie w 530e masz 350-380km i 600nm, a w 530i po chipie ile bedzie? 300 i 480 ? Nawet przy '0%' - gdzie tak na prawdę jest 5-7-10% - jest eBoost / Xtraboost. Moc jest zawsze (gdy silnik benzynowy jest nagrzany itp). Gdzie ? Nie wiem jak było w F30 bo nie miałem 330e w F30. W Gxx jak wyzej pisałem, zawsze jest dostępna moc, gdyż jest softowo zrobiona rezerwa baterii właśnie ze względu na eBoost.

Jak chcesz 530e do 140k, mam 2020 rok z M-Pakietem. Ew. 6GT 630i jak chcesz dla alternatywy zobaczyc.

Przebieg 133 253 km Dzisiaj wymiana oleju między interwałami komputera. Wrzucam cenę, jakby ktoś chciał porównać. ASO BMW-Team Długołęka. Jakiś rabat niby jest dla aut 5+ lat. Już po gwarancji jest auto, ale nadal do ASO jeżdzę z takimi rzeczami. Mam też wykupiony pakiet serwisowy 8 lat / 160 000 km. X5 się wyprodukowało 31 stycznia. Czeka na statek do Europy. Odbiór auta w drugiej połowie marca.

Wycieraczki przyszły, montaż banalny, zobaczymy jak z trwałością.

Czujniki otwarcia drzwi, przycisk przy lampce i z pilota też można ja zaświecić (jak auto otwarte to naciśnięcie otwierania na pilocie ja włącza).

Dzięki, będę musiał coś dobrać, bo z tego co już kupiłem to nawet ta M8x1 nie pasuje. Tymczasem dopadły mnie grzechy przeszłości. Odezwało się zawieszenie pneumatyczne, które "robiłem" spory kawałek czasu temu. W czasie jazdy auto zrzucało powietrze i można porównać komfort poruszania się do śmigania taczką. Podejrzenie padło na uwalony zawór upustowy na kompresorze, który naturalnie zakupiłem razem z poduszkami, ale wówczas go nie wymieniłem. Doszedłem do wniosku, że skoro po wymianie poduszek wszystko jest ok, to po co sobie roboty dodawać - i to jeszcze w ciepły letni dzień. Także teraz w warunkach zimowych miałem przyjemność wyciągnąć kompresor i się nad nim poznęcać. Wytarganie z auta nie jest wielkim problemem. W pierwszej kolejności należy wyjąć bezpiecznik kompresora - 40A, u mnie nr 182 w skrzynce w bagażniku. Trzeba ściągnąć osłonę i widać kompresor, który siedzi na czterech nakrętkach. Uprzednio trzeba rozłączyć kostki elektryczne i wężyk spustowy. Kompresor na stół i do dzieła. Po zdjęciu części z osuszaczem i zaworem upustowym. I rozkręceniu osuszacza. PRZED - widać wilgoć i rdzawy nalot na zaworku. PO czyszczeniu Grzechem było nie sprawdzić w jakim stanie jest granulat osuszacza. Było tak sobie. Można dać nowy ale chwila z suszarką i stary wraca do łask. A tak wygląda ori zawór. Zapiekł się w cewce tak, że bez kombinerek nie mogłem go wyjąć. Naturalnie cały czas otwarty, więc nic dziwnego, że auto leżało na ziemi. Poczyściłem i wysuszyłem wszystko. Poskręcałem i w momencie wpięcia bezpiecznika, auto elegancko wstało. Mam nadzieję, że niespodzianek nie będzie.

B48 to, ja tak zawsze tlumacze, silnik diesla z wtryskami benzyny. Bardzo mocny dol (wal, panewki, korby, blok) ale pozbawiony problemow diesla b47: chlodniczka egr, zawor egr, klapki w dolocie, zabite sadza kolektory, dpf, ad blue, czujnik paliwa, pokrywa zaworow. Wtryski i tu i tu mocne, bez problemow. W benzynie musimy jedynie pilnowac olejow, musza byc z odpowiednia norma, inaczej poleca tloki. To tyle.

Bardzo. Pierwsza dobra benzyna bmw od co najmniej 20lat.